Gwiazda „Sanatorium miłości” przeszła życiową rewolucję. Epidemia zmieniła jej życie
Uczestniczka Sanatorium miłości od początku wyróżniała się tym, że była bardzo sympatyczna i optymistyczna. Widać było, że nie bierze udziału w programie tylko dla znalezienia partnera czy zdobycia rozgłosu. Okazało się po prostu, że jest bardzo uśmiechniętą osobą z dobrym sercem. Po zakończeniu programu wciąż to udowadnia.
Sanatorium miłości to program TVP, który szybko zyskał popularność, nie tylko wśród seniorów. Uczestnicy na oczach widzów szukali swojej miłości, ale też nawiązywali relacje, dokonywali wewnętrznych zmian. Życie jednej z uczestniczek na oczach widzów zmieniło się nie do poznania, chociaż nie wygrała programu. Teraz robi wyjątkowe rzeczy dla innych.
Sanatorium miłości: co słychać u Wiesławy Judek?
Wiesława Judek zakończyła udział w programie TVP bez tego jedynego u boku. Mimo to nie wydawała się bardzo smutna. Była wdzięczna za przygodę, jaką przeżyła, a popularność, którą zyskała, zaczęła wykorzystywać w mądry sposób.
Wiesia 25 lat swojego życia spędziła we Włoszech. Od przyjaciół z Italii zdecydowanie wcześniej niż inni wiedziała, że sytuacja tam nie jest dobra. Zanim u nas ogłoszono stan epidemiczny, ona już wysyłała własnoręcznie uszyte maseczki do przyjaciół z Rzymu, sama też nosiła je długo przed nakazem, by dawać dobry przykład.
- Kobieta poszła na pocztę i zdjęła majtki. Obsłużono ją dopiero wtedy, kiedy założyła je na głowę
- Wyjątkowo nieludzkie, chłopca spotkał gorszy los niż śmierć, rodzice robili z nim okropne rzeczy. Sąd właśnie wydał wyrok, nie miał żadnych sentymentów
- Jacek Kurski bierze ślub. Najpilniej strzeżona tajemnica byłego prezesa TVP
Wiesia Judek – serce na dłoni
Wiesia od początku epidemii starała się pomagać innym. Razem z synem Mateuszem rozwoziła do różnych ośrodków chleb z piekarni, który zostawał po całym dniu. W rozmowie z Faktem seniorka przyznała, że czerpie wielką radość z pomagania:
– Jak wracaliśmy z Mateuszem do domu, byliśmy szczęśliwi, że mogliśmy choć trochę pomóc ludziom w potrzebie.
Dodatkowo Wiesia pomaga, tworząc Telefon Zaufania:
– Mam obecnie trochę mniej czasu, bo zaproponowałam Telewizji Polskiej, że mogę odbierać swego rodzaju Telefon zaufania. Ciężko mi pomagać innym, bo sama jestem stara i do sklepu za nikogo nie pójdę, ale bardzo lubię rozmawiać – wyznaje w wywiadzie z Faktem Wiesia Judek.
Choć Wiesia ma 69 lat, jest pełna temperamentu i energii. Nie cechowała się takim przebieraniem w partnerach, jak na przykład Walentyna, ale za to jej ostre wypowiedzi i pełne humoru przycinki oglądało się z przyjemnością.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Wiesława od razu zyskała wielką sympatię widzów.
-Jestem dumna z faktu, że sama przed sobą mogę powiedzieć, że otworzyłam się na nowe wyzwania i dałam radę. Zdałam pewnego rodzaju egzamin na stare lata – powiedziała Wiesia w wywiadzie z Faktem.
ZOBACZ TEŻ:
- Fasolka kupowana przez wszystkich jest właśnie wycofywana ze sklepów. Feler odkryty po wypuszczeniu na rynek może być niebezpieczny dla zdrowia
- Chcą w Polsce zwołać Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Za wschodnią granicą podjęto niepokojącą decyzję
- Gwiazda ”M jak miłość” bez ubrań, opleciona wężem. Do sieci trafiły gorące zdjęcia
- Wstrząsajce, co zrobili Idze Lis. Taco Hemingway musiał jej bronić, ”będzie ci wstyd”
- Nie żyje panna młoda, zmarła po zjedzeniu ciastka. Powód okazał się wstrząsający
- Na ślubie nagle pojawił się gwiazdor disco polo. Kiedy wkroczył do akcji, wszyscy zdębieli
Źródło: fakt.pl
