Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Sarsa. Kim jest dziewczyna, która zaczynała w talent show, a dziś jest wielka gwiazdą
Ewelina Kolecka
Ewelina Kolecka 22.01.2019 10:59

Sarsa. Kim jest dziewczyna, która zaczynała w talent show, a dziś jest wielka gwiazdą

sarsa
Instagram.com @sarsa_markiewicz

Sarsa dziś jest jedną z najpopularniejszych piosenkarek w Polsce. Mało kto wie, że jej droga do sławy nie była usłana różami. Zaczynała jako jedna z tysięcy osób, które próbują zaistnieć w talent show. Jednak dzięki samozaparciu, pasji i nietuzinkowej osobowości Sarsie udało się zajść naprawdę daleko i zyskać tytuł gwiazdy. Poznaj historię autorki hitu Naucz mnie!

Sarsa od najmłodszych lat wiedziała, że chce związać swoją drogę zawodową z muzyką. Dziś jej teledyski mają ponad sto milionów odtworzeń! Od początku zdawała sobie jednak sprawę, że sukces nie spada z nieba i już jako dwudziestolatka ostro zabrała się za spełnianie swoich marzeń. Nauczyła się grać na kilku instrumentach i wykorzystywała każdą okazję, by dać o sobie znać światu. Jej historia to prawdziwa opowieść z cyklu „od zera do bohatera”. Poznaj tajemnice polskiej księżniczki alternatywnego popu!

Sarsa: wiek gwiazdy nie był przeszkodą do osiągnięcia sukcesu

Sarsa przyszła na świat 13 czerwca 1989 roku w Słupsku, więc w tym roku będzie obchodziła trzydzieste urodziny. To zdumiewające, że własnym wysiłkiem udało jej się osiągnąć podobną pozycję w tak młodym wieku.

Jak Sarsa przyznała w wywiadzie dla portalu plejada.pl, na swój sukces pracowała od gimnazjum. Zaczynała od startowania w konkursach poezji śpiewanej, a z czasem przyszło zainteresowanie bardziej alternatywnymi gatunkami: rockiem, muzyką elektroniczną, bigbandem i jazzem. Nie chodziło jednak o poszukiwanie gatunku, w którym najlepiej się odnajduje, ale takiego, za jakim pójdą inni. Była członkinią zespołów Fluktura, grającego elektroniczny pop, i rockowego Sarsa Parilla. Ostatecznie stanęło na alternatywnym popie. Jednak dzięki temu, że próbowała swoich sił w różnych odsłonach, dziś Sarsa potrafi dopasować się do dowolnej stylistyki.

Nie zawsze było łatwo. Chwilami artystka odnosiła wrażenie, że stoi w miejscu, a jej kariera nie rusza ani o krok.

– Miałam wydawać album i ruszać w trasę koncertową(…). Zaczęłam zastanawiać się, gdzie popełniam błąd. Dziś wiem, że niczemu nie byłam winna. Po prostu nie stanęły na mojej drodze odpowiednie osoby (…) – przyznała w rozmowie z plejadą.pl.

Ciężka choroba niemal zniweczyła jej marzenia o śpiewaniu!

Kiedy wydawało się, że kariera Sarsy to więcej niż pewnik, widzami wstrząsnęła wieść o chorobie artystki. Pod koniec listopada 2014 roku typowana na zwyciężczynię The Voice of Poland piosenkarka trafiła do szpitala w Gdańsku. Co się stało?

Na początku we wszystkich mediach pojawiła się informacja o wypadku samochodowym. Szybko jednak została zdementowana przez samą autorkę, którą była… Sarsa.

– To nie był wypadek samochodowy, tylko zdarzenie na tyle prywatne, że nie chciałabym o tym mówić. Ale nie był to wypadek samochodowy, okoliczności były inne. Czasami głupoty życia codziennego mogą przynieść takie konsekwencje, jakie przyniosły – przyznała się w rozmowie z portalem onet.pl.

Jednak otworzyła w ten sposób puszkę Pandory. Wiele osób zaczęło głosić krzywdzące opinie: że chciała zwrócić na siebie uwagę, wszystko zmyśliła i tym podobne. Jednak Sarsa nie miała zamiaru pozwolić, by anonimowi internauci bezkarnie wylewali na nią wiadro pomyj. Opublikowała oświadczenie, w którym oskarżyła swoich wprost swoich hejterów o manipulację i kłamstwa, a także przyznała, że pomówienia w takiej skali doprowadziłyby bardziej wrażliwą osobę nawet do samobójstwa.

Co naprawdę było powodem trafienia Sarsy do szpitala? Usłyszała od lekarza prawdopodobnie jedną z najgorszych diagnoz, z jaką może się zderzyć piosenkarka: poważny problem ze strunami głosowymi. Na początku przeżyła poważny kryzys, ale od całkowitego załamania się uratowała ją siła charakteru. Postawiła, że zawalczy o swoje zdrowie i przyszłość.

– Rodząc się, dostałam od Boga talent, który sam się rozwijał. (…) Nie mogłam pogodzić się z tym, że to koniec tego wszystko – wspominała po latach w plejadzie.pl.

Sarsa Markiewicz: skąd się wziął oryginalny pseudonim wokalistki?

Pseudonim artystyczny Marty Markiewicz niektórym może się wydawać dość kontrowersyjny. Dlaczego? Sarsa to skrót wzięty od nazwy rośliny Sarsaparilla. Nie było w tym dziwnego, gdyby nie to, że Sarsaparilla jest jednocześnie ziołowym lekiem na… kiłę, trądzik i impotencję. Dość oryginalny pomysł na pseudonim, prawda? Piosenkarka wytłumaczyła swój nietypowy wybór w programie Kuby Wojewódzkiego:

– Chodzi o samą roślinę. Nie o to, co ona potem robi. To jest taki słodki wyciąg z kolcorośli. Zobacz, ile tu jest ładnych emocji zawartych. Słodkie, ale też kolce — tłumaczyła artystka.

Sarsa w rozpuszczonych włosach to rzadki widok! Jej charakterystyczna fryzura jest nie do pomylenia z żadną inną

Sarsa w rozpuszczonych włosach — brzmi nietypowo, prawda? Czy kiedykolwiek udało wam się zobaczyć Sarsę Markiewicz w całkowicie rozpuszczonych włosach, bez charakterystycznych rogów, jakie zwykle nosi? Raczej trudno ”przyłapać” wokalistkę bez be nich na jakimkolwiek koncercie, konferencji czy podczas wywiadu. Artystka jest znana ze swojego charakterystycznego wizerunku, a z koczków — rogów uczyniła już wręcz swoją markę!

Choć niektórzy uważają wizerunek Marty Markiewicz za produkt marketingowy, obliczony tylko na zysk i niemający wiele wspólnego z wizją artystyczną wokalistki, zdaje się, że to jednak ona sama wymyśliła Sarsę od A do Z.

– To ona sama wymyśliła swój znak firmowy tzw. sarsorogi, czyli dwa koczki na czubku głowy. Jej autorstwa jest też graficzny znak flaminga, który pojawia się na noszonych przez nią ubraniach. Sarsa jest uparta, kreatywna i doskonale wie, czego chce – powiedział portalowi Party.pl Bartek Indyka, stylista gwiazdy.

Wokalistka była już wielokrotnie wypytywana o swoje ”rogi”. Z jej odpowiedzi na te pytanie wywnioskować można, że to po prostu forma ekspresji, konsekwentne trwanie przy swoim wizerunku. W internetowym programie Jazdy Gwiazdy, który można oglądać na Youtube, gwiazda wyznała, że lubi swoją fryzurę. Gdy prowadzący zapytał ją, czy nie żałuje tego elementu swojego wizerunku, Sarsa odpowiedziała:

– Nie, lubię to. Ja już w liceum i na studiach zawsze czesałam sobie takie koczki, kitki jakieś albo warkocz.

Wizerunek gwiazdy budzi dość skrajne emocje. Jedni cenią go za spójność i wyrazistość, inni argumentują, że jest po prostu dziwny i czas już zrezygnować ze wspomnianych rogów. W 2017 roku na stronie Fakt.pl pojawił się artykuł, że wizerunek Sarsy przeszkodził jej w pokazywaniu się w mediach, ponieważ rówieśniczkom piosenkarki trudno było się z nią zidentyfikować. Portal powoływał się na ”osobę z branży”. Według jej relacji, piosenkarka miała nie być już tak chętnie zapraszana do mediów, a kobiece czasopisma nie były już zainteresowane wywiadami z nią. Miała zostać poproszona o mniej zwariowane stylizacje, fryzury, makijaże i o to, by częściej się uśmiechać i być bardziej otwartą na ludzi.

Fryzura wokalistki zyskała już nawet własną nazwę – sarsorogi.

Sarsa — nosi rogi, ale jest wierząca

Pomimo wielu uwag i pytań na temat kontrowersyjnego wizerunku artystki, z rogami na czele, wokalistka przekonuje, że jest wierząca. Z tego, co mówi Sarsa, można wynieść, że jej nieco mroczny wizerunek wypływa z artystycznej ekspresji.

– Mogę się starać tłumaczyć państwu, że jestem w drużynie Jezusa i że nie mam nic wspólnego ze złem, ale jeśli ktoś sobie inaczej wbił mnie w głowę, no to może mu się odwidzi po tej rozmowie – stwierdziła Sarsa w rozmowie z Wideoportalem.

Podobnie wypowiedziała się dla portalu Viva.pl:

– Nie, to nie są rogi szatańskie, to elementy fryzury. Poza tym jestem w drużynie Jezusa. Jestem osobą wierzącą na swój sposób. Praktykuję według własnych zasad. Natomiast rogi to tylko element wizerunku, mojego dziwolągstwa — powiedziała.

W wywiadzie z portalem Plejada.pl jeszcze raz nawiązała do kwestii fryzury:

– Mój wizerunek to podkreślenie faktu, że to, że jesteśmy inni, nie czyni nas gorszymi ludźmi — mówiła. W dalszej części rozmowy podkreśliła także, że wiara daje jej motywację do działania, co przydaje się w świecie, w który, na co dzień funkcjonuje Sarsa. Piosenkarka uściśliła, że jej zawód wiąże się z wieloma ”fałszywymi sytuacjami” i ”stresem.”

Przeglądając wywiady z wokalistką, wywnioskować można, że Sarsa często wspomina o swojej duchowości.

– Modlę się, by Bóg stawiał w moim życiu ludzi, którym trzeba pomóc. Żebym miała sens istnienia — wyznała wokalistka w wywiadzie dla Vivy!. Na pytanie dziennikarki, czy prosi o ”fajnego chłopaka”, odpowiedziała, że nie, ale prosi, by Bóg zarządzał jej życiem.

– Jest najlepszym moim managerem. Proszę, żeby było dobrze. I z zaufaniem przez to idę. I te modlitwy odprawiam nad morzem, nie w kościele. W rogach — wyjaśniała artystka.

Sarsa – miłość, partner. Kto jest jej chłopakiem?

Niektórymi ciekawostkami z życia Sarsa dzieli się chętnie — innych zdecydowanie unika. Marta Markiewicz wyjątkowo mało wypowiada się na temat spraw miłosnych. Próżno oczekiwać od niej romantycznych wyznań o randkach i słodzenia swojemu ewentualnemu partnerowi w mediach społecznościowych.

Mimo to, jeszcze w 2017 roku media pisały o tym, że partnerem wokalistki był członek zespołu Golden Life, 34 -letni gitarzysta Paweł ”Smaga” Smakulski. Czy para nadal jest razem? Trudno stwierdzić. W wywiadzie dla Vivy! na pytanie o to, czy piosenkarka jest zakochana, Marta Markiewicz odpowiedziała, że jest zakochana ”w całym jej życiu”.

Co więcej, oryginalna artystka za dużą wartość uważa także… nieszczęśliwą miłość. Według piosenkarki takie doświadczenie uczy doceniać chwile, kiedy akurat układa się dobrze. Do tego rozterki sercowe, to niewyczerpane źródło inspiracji do pisania.

Muzyka

Od bardzo młodych lat Marta Markiewicz ciężko pracowała na swój sukces. Brała udział w dużej ilości konkursów muzycznych, grała w zespołach. Próbowała swoich sił w najbardziej znanych muzycznych reality-show, jak Must Be the Music. Tylko muzyka, X Factor czy The Voice of Poland. W ostatnim z wymienionych programów wokalistka przeszła do półfinału. Na tym jednak skończyła się jej przygoda z konkursem, ponieważ problemy zdrowotne pokrzyżowały jej plany i musiała zrezygnować z dalszego udziału w programie.

Wschodząca gwiazda polskiej muzyki nie poddała się i w 2015 roku zadebiutowała singlem Naucz mnie. Do końca tego roku teledysk do utworu zdobył ponad 35 milionów wyświetleń w serwisie Vevo, a piosenkarka figurowała na listach radiowych przebojów. W grudniu singiel został nagrodzony ”diamentem” za sprzedaż utworu w ponad 100 tysiącach kopii.

Sarsa – album Zapomnij mi

W 2015 roku kariera Sarsy nabrała tempa do tego stopnia, że piosenkarce udało się wydać też pierwszy album Zapomnij mi, który wkrótce okazał się jedną z najlepiej sprzedających się płyt w Polsce. Pozwoliło mu to nawet uzyskać status platynowej płyty.

Kolejne nagrody, jakie udało się zdobyć młodej artystce to statuetka za piosenkę Naucz mnie, którą Sarsa otrzymałą na gali Eska Music Awards 2015.

To tylko niektóre z nagród i nominacji w związku z debiutanckim albumem Sarsy. Oprócz tego piosenkarka miała okazję jeszcze wykonać swoje utwory na festiwalu w Opolu i festiwalu Polsat SuperHit Festiwal.

Sarsa — album Pióropusze

W 2017 roku artystka mogła pochwalić się kolejnymi sukcesami, choć już może nie tak spektakularnymi jak 2 lata wcześniej.

Jej piosenki zostały wykorzystane jako ścieżka dźwiękowa do 3. sezonu serialu Druga szansa. W maju 2017 roku ukazał się drugi album Sarsy Pióropusze, który uzyskał status złotej płyty.

14 czerwca światło dzienne ujrzał singiel wokalistki Volta, który promował film Juliusza Machulskiego (pod tym samym tytułem). Utwory z nowej płyty (w tym piosenkę Motyle i ćmy) wykonała także na Festiwalu w Opolu w 2018 roku. Motyle i ćmy to jeden z ciekawszych utworów z drugiego albumu wokalistki, który w chwili pisania tego tekstu ma ok. 25, 5 mln wyświetleń w serwisie Youtube.

– To najbardziej nostalgiczny utwór z płyty mówiący o dualizmie jaki nosi w sobie każdy człowiek. Tekst jak zwykle napisałam w oparciu o swoje doświadczenia. Mam nadzieję, że znajdzie wielu odbiorców, którzy utożsamią się z treścią i samą muzyką. Bardzo ważnym dopełnieniem utworu jest wideoklip, w którym jak zwykle zaszyfrowałam przekaz tak by każdy miał przestrzeń na swoją interpretację – opisuje utwór sama artystka.

W sierpniu 2018 roku został także wydana piosenka Zakryj, która promuje trasę Sarsy Zakryj Tour. Jest także zapowiedzią trzeciej płyty piosekarki.

Jaką muzykę wykonuje Sarsa?

Trudno jednoznacznie stwierdzić do jakiego gatunku należałoby zaliczyć utwory artystki ze Słupska. Najprościej byłoby określić jej piosenki mianem muzyki alternatywnej. Utwory Sarsy dużo czerpią z popu, czego doskonałym przykładem jest pierwszy i tak szeroko doceniany utwór Naucz mnie. Inne piosenki artystki są z kolei przykładem indie-popu i muzyki elektronicznej.

Sarsa jest nie tylko wokalistką, potrafi dużo więcej. Pisze teksty piosenek, komponuje, gra na ukulele i pianinie, miała również okazję sprawdzić się w roli producenta kreatywnego swojej własnej płyty.

Sarsa: komu napisała teksty?

Niewiele osób wie, że ekscentryczna gwiazda jest autorką tekstów do utworów innych artystów i to naprawdę znanych. Piosenkarka jest odpowiedzialna za warstwę tekstową utworu Tu Ewy Farnej, a także innej piosenki tej samej artystki – Na ostrzu. Sarsa napisała także polski tekst do hitu Moniki Lewczuk i Alvara Solero pt. Libre. Artystka napisała także słowa do piosenki Nie zostawię nic Moniki Lewczuk. Współpraca wokalistek była zresztą dość obszerna – Marta Markiewicz jest także autorką tekstów innych piosenek wykonywanych przez Lewczuk – #Tam Tam i Biegnę.

Gwiazda zagościła także na płycie Patryka Kumóra. To ona skomponowała muzykę i napisała słowa do piosenki Wiem jedno. Marta Markiewicz jest także autorką tekstu do piosenki Limit szans Antka Smykiewicza. Sarsa występuje gościnnie w utworze Od połowy na płycie Damiana Ukeje. Jest także autorką tesktu tego utworu.

Sarsa ma na koncie także skomponowanie muzyki do etiudy filmowej pt. PM 2.5. Film podejmuje temat smogu w polskich miastach.

Znajomość Sarsy z Ewą Farną, współpraca piosenkarek

Wokalistki miały poznać się w Czechach.

– Spotkałyśmy się przed całym jej sukcesem u mnie w domu w Pradze, kiedy przyjechał szwedzki producent i pisałyśmy razem utwory. Chciała nam pokazać nad czym pracuje i puściła nam, co szykuje i to był ten teraz puszczany nieziemski mega hit. Ja jej kibicuje, ona jest petarda, jeśli chodzi o pomysły. Ja siedziałam i mówiłam: chodźmy na obiad, kawę na luzie, a ona ciągle te pomysły rzucała. Podziwiam to i myślę, że staram się tworzyć, ale ona po stronie autorskiej jest o wiele bardziej dojrzała niż ja. Ja długo śpiewam, ale tworzenie utworów to inna kategoria jednak — mówiła Ewa Farna w programie Dzień Dobry TVN.

Sarsa: współprace i kampanie reklamowe

Jak wiele innych gwiazd, Sarsa ma na koncie także współpracę z dużymi markami i udział w kampanii reklamowej. Wystąpiła w bardzo popularnej kampanii sieci komórkowej Play. Jest także influencerką marki Huawei. Zaangażowałą się także w kampanię/konkurs sieci hoteli Ibis pt. Ibis. Tu mieszka muzyka. Wyłonila pięciu laureatów konkursu.

Inne zajęcia piosenkarki — praca naukowa i wykształcenie

Okazuje się, że artystka ma nie tylko wykształcenie muzyczne, ale także pedagogiczne. Marta Markiewicz skończyła studia na Akademii Pomorskiej w Słupsku. Studiowała tam edukację artystyczną.

Poza koncertami i nagrywaniem płyt Sarsa ma też inne zajęcia. Interesuje się m.in. leczeniem dźwiękiem za pomocą kamertonu i prowadzi badania w zakresie muzykoterapii. Badania te miały zostać zakończone przewodem doktorskim.

– Jest to tradycyjna terapia muzyczna, która działa głównie na poziomie emocjonalnym. Oczywiście muzyka też jest bardzo pomocna przy poprawie funkcjonowania fizycznego. Gałąź, którą ja się zajmuje działa nie tylko na poziomie umysłowym i emocjonalnym, ale również na poziomie komórkowym. Ujmując to prostymi słowami: każda komórka naszego ciała ma swoją częstotliwość dobrostanu i przy użyciu kamertonów o różnych, dostosowanych do schorzenia częstotliwościach, prowadzimy terapię na poziomie biologicznym. Ciało człowieka traktujemy jak instrument, który wyprowadzamy z choroby, dostrajając niejako do dobrych częstotliwości — odpowiedziała wyczerpująco piosenkarka dziennikarzowi Przemysławowi Bollinowi, w wywiadzie dla Onetu.

Artystka wyznała w wywiadzie, że leczenie falą dźwiękową przetestowała na sobie. Twierdzi, że udało jej się w ten sposób rozwiązać swój własny problem związany ze strunami głosowymi. Piosenkarka powiedziała, że chce połączyć muzykę i terapię, by pomóc innym. W tym celu kształciła się także w kierunku oligofrenopedagogiki, by móc pracować także z osobami niepełnosprawnymi intelektualnie.

Marta Markiewicz od 2015 roku jest muzykoterapeutką. Swoje badania cały czas rozwija. Z rozmaitych wywiadów i artykułów możemy dowiedzieć się, że artystka prowadziła badania w tej dziedzinie, w klinice stomatologicznej w Gdańsku. Czego dotyczyły te badania? Piosenkarka sprawdza, jak indywidualnie dobrana muzyka może złagodzić ból lub zrelaksować posadzonego w fotelu stomatologicznym pacjenta. Artystka podkreśla, że wierzy w skutecznie działanie muzykoterapii jej wsparcie w leczeniu i profilaktyce, nie tylko w obszarze stomatologii.

Sarsa: projektowanie ubrań

Nie wszyscy wiedzą, że ambitna piosenkarka zajmuje się tez projektowaniem ubraniem. Zdjęcia na facebookowym profilu Fake Fashion by Sarsa prezentują bardzo kolorowe ubrania w motywy znane z popkultury, ale także nawiązujące do modnej już od kilku sezonów geometrii czy motywu flaminga. Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że ostatnie posty na profilu są z 2016 roku.

Sarsa: kontrowersje wokół jednego wywiadu

W 2016 roku sporo emocji wywołał wywiad dla portalu CGM.pl, po którym piosenkarka była nazywana ”pijaną”, ”naćpaną” lub ”niespełną rozumu”. Dziennikarz Artur Rawicz zadawał tam piosenkarce pytania na bardzo różne tematy, na co ta udzieliła dość enigmatycznych odpowiedzi. Na pytanie, co piosenkarce podoba się w rządach PiS, ta odpowiedziała:

– Oni mnie inspirują do tego, żeby fajnie ewaluować ze swoją fryzurą. Myślę, że to wszystko w takie koło bardziej. Żeby to nie były rogi może do końca. Wszyscy mówią: „zdejmij rogi”, a nawet niektórzy mówią: „zdejm rogi”. Zdejmę je i zamienię na bardziej koło. Aureolę może.

Gdy Artur Rawicz poprosił też artystkę, by ta wymieniła najgorszą cechę show-biznesu.

– Nie wiem. No że… nie wiem. Nie wiem, bo ja mało funkcjonuje w show biznesie, bardziej w „show” – stwierdziła Sarsa.

Podczas gdy jedni uważają, że piosenkarka w najlepszym razie była zdenerwowana i najwyraźniej wywiady przed kamerą nie są jej mocną stroną, inni zauważyli, że odpowiedzi Marty Markiewicz można uznać za sarkastyczne. Uważają, że wokalistka po prostu ”trolluje” dziennikarza.

Sarsa: jedna z najciekawszych artystek nowego pokolenia

Niezależnie od tego czy muzyka, jaką tworzy Sarsa, nam się podoba czy nie, trzeba przyznać, że to artystka niezwykle ciekawa, z osobowością, nieprzeciętna. Warto docenić, że jako jedna z niewielu młodych wokalistek, które same piszą teksty i komponują piosenki, osiągając przy tym gigantyczny, sukces, także ten komercyjny. Dużą wartością jest też również to, że wokalistce udało się połączyć muzyczny mainstream z brzmieniem alternatywnym, elektronicznym. To odważny krok, który przecież absolutnie nie musiał się jej opłacić.

Doświadczenie w innych projektach muzycznych ukształtowało ją, zanim podbiła komercyjny rynek. Nadal trwa przy swoim ekscentrycznym, ale — wszystko na to wskazuje — szczerym i samodzielnie zaprojektowanym wizerunku. Wiele wskazuje na to, że to artystka jeszcze nie raz nas zaskoczy.

ZOBACZ, JAK WYGLĄDA SARSA:

sarsa

Sarsa to pseudonim artystyczny piosenkarki Marty Markiewicz.

sarsa

Sarsa w rozpuszczonych włosach to rzadki widok.

sarsa
sarsa

Jej znakiem rozpoznawczym są tzw. ”sarsorogi”.

sarsa
Instagram.com @sarsa_markiewicz

To zdecydowanie jedna z najciekawszych wokalistek młodego pokolenia.

ZOBACZ TEŻ:

  1. Agata Kulesza, mąż gwiazdy to tajemnica postać. Są razem od 23 lat
  2. Dzieci Kasi Cichopek i Marcina Hakiela są już duże. Rodzina jak z obrazka
  3. Pola Raksa dziś zachwyca jak dawniej! Ma prawie 80 lat, ale wygląda cudownie