Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Śmierć matki i dziecka na promie nie była przypadkowa? Mocne wyznanie ratownika, ujawnia, co mogło się stać
Marcin Gałązka
Marcin Gałązka 02.07.2023 20:33

Śmierć matki i dziecka na promie nie była przypadkowa? Mocne wyznanie ratownika, ujawnia, co mogło się stać

prom Stena Line
fot. Youtube/@monirasvloguk, prom Stena Line

Prom, który płynął z Gdyni do Karlskrony zyskał duży rozgłos, jednak raczej nie w takim znaczeniu, w jakim chciałaby tego jego załoga. O tragedii sprzed kilku dni rozpisują się media na całym świecie. Trwa śledztwo, a najnowsze doniesienia w sprawie mówią, że 7-letni chłopiec, który wypadł za barierkę został mógł zostać zamordowany a jego 36-letnia matka popełniła samobójstwo. Teraz na komentarz odnośnie tej sytuacji zdecydował się ratownik.

Ratownik wyjaśnia, co mogło się stać na promie

Michał Mieczkowski jest ratownikiem i przez ponad 20 lat był szefem plaży Ustronie Morskie-Sianożęty, teraz pracuje w Akademii Ratownictwa. W rozmowie z “Faktem” stwierdził, że wypadnięcie przez barierkę na jednostkach typu Stena Spirit nie jest takie proste i raczej nie powinno być dziełem przypadku. 

- Barierki są na wysokości mojej klatki piersiowej, a ja sam mam 180 cm wzrostu, czyli to nie mogło być przypadkowe wypadnięcie - mówi mężczyzna, dodając, że dziecko mogło ewentualnie wspiąć się na burcie i zostać strącone przez przechył lub nieoczekiwanie zakołysanie statkiem. 

Opisał także, jak jego zdaniem mogła wyglądać sama akcja ratunkowa. 

Dotarli do nagrań z chwili przed tragedią. TAK zachowała się matka, syn od razu zareagował. Wielka rozpacz

Ratownik wyjaśnia, czy można przypadkiem wypaść z promu

Zdaniem ratownika godzina spędzona w wodzie o temperaturze kilkunastu stopni Celsjusza to za mało, aby dostać wstrząsu hipotermicznego, jednak poważne skutki mogło wywołać uderzenie o taflę Bałtyku.

Do tego mógł jednak dojść czynnik stresu i perspektywa walki o własne życie. Mężczyzna spróbował także odpowiedzieć na pytanie czy można wypaść z pokładu nieintencjonalnie

- Nie, są to bardzo rzadkie wypadki. Najczęściej to próby samobójcze albo próby zabójstwa przez wypchnięcie. Barierki są umieszczone dość wysoko, aby wypaść przez nie, trzeba to zrobić z premedytacją - powiedział

Ustalane są szczegóły tragedii na promie

Cały czas ustalane są szczegóły wypadnięcia z promu przez Polkę  i jej dziecko. Analizowany jest monitoring ze statku i telefon kobiety. Pojawia się także coraz więcej głosów od pasażerów feralnego rejsu.

Jedna z pań płynących do Szwecji przyznała, że 7-latek przytulał się do mamy, a ona odwzajemniała uścisk i tym bardziej dziwne wydają się być podejrzenia o samobójstwo. Na oficjalne informacje trzeba jednak poczekać.

Źródło: fakt.pl

Tagi: śmierć