Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Staruszek o lasce ledwo szedł na busa. Kierowca zamknął mu drzwi przed twarzą, niebywałe, co stało się chwile później
Katarzyna Derda
Katarzyna Derda 03.09.2021 21:37

Staruszek o lasce ledwo szedł na busa. Kierowca zamknął mu drzwi przed twarzą, niebywałe, co stało się chwile później

Zdjęcie ilustracyjne, Photo by Thomas Reaubourg on Unsplash

Podróżowanie busami prywatnych linii bywa bardzo wygodne, ale czasem jesteśmy świadkami rzeczy, od których przekleństwa same cisną się na usta. Bohaterem jednej z takich historii jest pewien staruszek, który bardzo śpieszył się na wizytę u lekarza.

Portal Popularne.pl przytoczył historię, która ma bardzo dramatyczny przebieg, ale i happy end. Warto ją poznać, aby odzyskać wiarę w ludzi!

Złośliwy kierowca autobusu

Świadkiem opisywanych wydarzeń był Przemek, który opowiedział całą historię. Stał na przystanku, czekając na kolegę, który miał ich oboje zawieźć do pracy. Przyjechał właśnie bus jednej z prywatnych linii przewozowych – wsiadły do niego dwie osoby.

Przemek zobaczył, że do przystanku zbliża się też starszy pan – szedł o lasce z wyraźnym trudem. Zaczął dawać kierowcy busa znaki, by ten poczekał. Prowadzący pojazdem rzeczywiście zaczekał, ale to, co zrobił po chwili, nie mieści się w głowie.

Kiedy starszy mężczyzna był już tuż przy busie, kierowca zatrzasnął mu drzwi przed nosem i odjechał, uśmiechając się złośliwie. Przemek, który widział to wszystko, był wściekły.

Starszy pan był za to zrozpaczony: okazało się, że miał umówioną od dawna wizytę u lekarza. Czekał na nią już pół roku, a teraz nie miał szans na nią zdążyć, bo następne połączenie miało być dopiero za godzinę.

Pomógł staruszkowi dotrzeć do lekarza na czas

W międzyczasie przyjechał kolega Przemka. Kiedy dowiedział się, co właśnie zaszło, razem postanowili zawieść starszego pana do lekarza. Co prawda przez to sami spóźnili się do pracy, ale uznali, że pomoc staruszkowi jest ważniejsza.

Na szczęście starszy mężczyzna zdążył na swoją wizytę u lekarza, a szef Przemka i jego kolegi okazał się wyrozumiały i nie miał pretensji o 15 minut spóźnienia. Mężczyźni zadzwonili też do firmy przewozowej feralnego busa i powiadomili o zajściu.

Kierowniczka firmy busiarskiej przeprosiła i obiecała, że wyciągnie konsekwencje od złośliwego kierowcy.

A czy wy macie jakieś interesujące – pozytywne lub negatywne – doświadczenia z prywatnymi liniami busowymi?

Źródło: popularne.pl

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Kilka wskazówek, aby wyglądać doskonale na zdjęciach z wakacji
  2. Opalenizna jak u gwiazd? Znamy na to rewelacyjny sposób
  3. Córka Adam Małysza przekazała radosne wieści

Powiązane
Chłopaki nie płaczą
Znasz “Chłopaki nie płaczą” na pamięć? To kto to powiedział? Nawet najwięksi fani będą mieli problemy