Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Streaming. Zarabianie kokosów dzięki kamerce internetowej
Redakcja Lelum
Redakcja Lelum 25.06.2018 16:32

Streaming. Zarabianie kokosów dzięki kamerce internetowej

Streaming
Fot. Unsplash/ @mobx

Filmiki nagrywane za pomocą kamerki internetowej robią w sieci furorę. Na czym dokładnie polega streaming i ile można na nim zarobić? O tym w tekście.

Dodajmy, że obecnie streamować nie musimy za pomocą kamerki obecnej w naszych komputerach domowych czy laptopach. Z powodzeniem możemy robić to także za pośrednictwem smartfonów. Popularność streamów za pośrednictwem telefonu to zasługa polityki Facebooka, który promował tego typu treści.

Co to jest streaming?

Streaming to nic innego jak dostarczanie informacji w sposób strumienowy, czyli nieprzerwany, ciągły od dostawcy informacji do ich odbiorcy. Jesteś na koncercie, który Cię porusza i powołuje ciarki na plecach? Chcesz się z tym podzielić ze znajomymi. Z pomocą przychodzi właśnie streaming. Transmisja skompresowanych danych najczęściej odbywa się za pośrednictwem Internetu. Trzeba podkreślić jedną bardzo ważną rzecz. Transmisja na żywo to nie to samo co streaming. O jego ważnych atrybutach poniżej.

Łukasz Turkowski obecny w branży marketingowej od 2012 roku wymienia zalety streamingu, które jego zdaniem sprawiają, że może on stanowić wyzwanie dla tradycyjnej telewizji. Oto one:

  • Przekaz emocjonalny – emocje towarzyszące streamerowi mogą być zmienne i bardzo spontaniczne. Ich nasilenie zależy od tego, co się dzieje na akrenie jak i samej osobowości osoby wysyłającej przekaz w eter.
  • Zmiany – w momencie gdy streamujemy np. grę lub koncert może wydarzyć się coś nieprzewidzianego. W pierwszym wypadku nagle zaatakuje nas przeciwnik, w drugim ogłoszą właśnie alarm bombowy, jak miało to miejsce na ostatnim koncercie Marilyna Mansona. Albo po prostu artysta wyciągnie kogoś z publiczności na scenę. Zawsze jest szansa na to, że coś się wydarzy. Nie można być na to przygotowanym.
  • Funkcja społeczna – zarówno streamer, jak i zjawisko, które transmituje, zyskują rozgłos. To czy będzie on negatywny, czy pozytywny zależy od charakteru osoby transmitującej dane wydarzenie, a także od samego wydarzenia. Inaczej reagować będziemy na tzw. patostreamy, gdzie obserwujemy bijących się na żywo dwóch mężczyzn, a inaczej na koncert cenionego jazzowego pianisty. Tak czy siak, zostaje wywołana dyskusja społeczna na temat danego zjawiska lub wydarzenia.

To nie wszystko…

  • Kontrybucja i interakcja – każdy obserwator streamingu ma czynny w nim udział. Może reagować na to, co widzi na ekranie, możliwość ta nie jest nam dana przy okazji oglądania transmisji telewizyjnych. Chociaż i to powoli się zmienia. Komentując lub reagując na to, co widzimy na ekranie możemy wpłynąć np.na to jaki ruch wykona transmitujący swoje gamingowe popisy, gracz. Mamy zatem realny wpływ na obraz wydarzeń docierających do nas z ekranu monitora lub smartfona. To niezwykle istotne.
  • Atencyjność – gdy w pobliżu nas znajduje się streamer relacjonujący przebieg np. wyścigów samochodowych, to o ile jest on rozpoznawalny, choć nie jest to warunek konieczny do spełnienia, możemy zacząć myśleć co zrobić, by wybić się na jego działalności. Możemy wskoczyć przed kamerę i zrobić głupią minę, możemy rzucić ciętą uwagę na dowolny temat. Szukanie atencji to kolejny atrybut strumieniowego transmitowania danych

Pierwsze transmisje live

Pierwsze telewizyjne transmisje na żywo docierały do ludzi już w latach 50. XX wieku w Stanach Zjednoczonych. Najczęściej były nimi serwisy informacyjne i morning shows, czyli tzw. śniadaniówki. Jednak już w 1936 roku istniała możliwość obcowania z przekazem nadawanym tu i teraz. W tym roku dokonano transmisji z Igrzysk Olimpijskich w Berlinie. Wydarzenie to było szeroko komentowane. Następnym wielkim wydarzeniem, które telewizja pokazywała na żywo to zaprzysiężenie Jerzego VI na tron Wielkiej Brytanii. W tamtym okresie w Wielkiej Brytanii było ok. 20 tys. odbiorników telewizyjnych, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych zaledwie kilkaset. W Polsce pierwszą transmisją telewizyjną było studio wyborcze przed wyborami do Sejmu PRL w 1952 roku. W dzisiejszych czasach transmisje na żywo są czymś powszechnym, zarówno w TV, jak i Internecie.

Streaming YouTube

Jeżeli Twój kanał subskrybuje więcej niż 1 tys. osób, a Twoje filmy wyświetlane były 4000 godzin w ciągu roku, You Tube umożliwia zbieranie donacji i oferuje partnerstwo. Na donacjach twórcy prowadzący transmisję potrafią zarobić od kilku do kilkunastu tysięcy miesięcznie. Jeden z najbardziej znanych polskich youtuberów Remigiusz Maciaszek, twórca kanału JaRock w rozmowie z dziennikarzem portalu bankier.pl mówi o zjawisku stremowania w ten sposób:

– To nie jest taka prosta sprawa, bo streamera definiuje kilka kwestii. Przede wszystkim jest to osoba, która prowadzi program na żywo. Bardzo często te współczesne programy na żywo są skupione wokół gier, ale tak naprawdę gra często staje się tłem dla streamera, dla tego, co może opowiedzieć i jak ją wzbogacić. Często jest też tak, że taka osoba prowadzi program, w którym nie ma gry – ona o grach rozmawia z widzami, którzy mają podobne zainteresowania i których ciekawią jej poglądy.

Pato-streaming

Poza sferą gamingową warto wspomnieć o tej nieco mniej ciekawej, ale niewątpliwie szokującej. Mowa o pato-stremach. „2 piwa, góra 8” to kanał streamera Mahonka. Chłopak z małej miejscowości, niedaleko Szczecinka na co dzień pracujący przy produkcji zniczy codziennie dzieli się swoimi pijackimi wieczorami. Mahonek pracuje za najniższą średnią krajową i najwyraźniej na You Tubie szuka szans na zmianę swojej materialnej sytuacji. Szkoda tylko, że w taki sposób. Ostatnio głośno było także o Guralu, którego kanał na YT śledzi ok. 200 tys. osób. W wulgarny sposób obrażał on swoich rozmówców, jednak nie to było powodem jego zatrzymania przez policję. Podczas swoich pato-streamów nakłaniał on nieletnie dziewczyny do seksu oraz rozbierania. Zapewniał także, że rozmawiają w warunkach prywatnych, podczas gdy ich konwersację śledziło ok. 30 tys. ludzi. Sprawa trafiła do Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który opublikował nagranie z szokującymi słowami młodego chłopaka.

Całą sytuację Gural skomentował w następujący sposób:

– To nie jest tak, że ja jestem w stu procentach winny tego wszystkiego. Sam sobie tego nie nagłośniłem. Wszyscy tylko pamiętają to, co zrobiłem złego. Tylko to mi wytykają. Nie wiem dlaczego. Przez zazdrość? Przez zawiść? Że mi się powodzi? Czasem robiłem błędy, popełniłem ich dużo. Nie robiłem tak jak trzeba, nie słuchałem rad dobrych ludzi. Uważam, że nie zasłużyłem na takie piekło, przez jakie teraz przechodzę.

Streaming – Twitch

Twich to nic innego jak platforma medialna pozwalająca na streamowanie swoich poczynań w ulubionej grze komputerowej. A jeśli nie ulubionej, to przynajmniej takiej, w której czujemy się dobrze. Twitch ma jednak w tym temacie pewne restrykcje. Zabronione jest streamowanie gier z dużą ilością przemocy i jawnych treści seksualnych. Tym sposobem wykluczone zostały takie tytuły jak Dramatical Murder, Rinse and Repeat, Second Life czy BMX XXX. Platforma zezwala jednak na takie produkcje jak GTA, Mortal Kombat X czy Wiedźmin 3.

W momencie, gdy zdobędziemy dużą oglądalność, dostajemy od platformy partnerstwo i możliwość zarobku na naszej działalności. Dużo można zarobić, chociażby na donacjach. Pochodzący z Polski gamer Pasha jednorazowo zarobił w ten sposób 20 tys. złotych. Wow. Gdy streamer osiąga dużą popularność, może sobie pozwolić na kontrakty z markami. Zaczyna on wówczas zarabiać na ich promowaniu i staje się influencerem. Na stronie platformy znaleźć możemy statystyki podające liczbę widzów obecnie oglądających znajdujące się na niej transmisje z przebiegu gier video. W momencie powstawania tego tekstu było ich 2697. Mowa tylko o tych z naszego kraju.

Do najpopularniejszych polskich streamerów zaliczyć możemy Piotra „izakooo” Skowyrskiego, komentatora rozgrywek Counter-Strike oraz Jarosława „pashabiceps” Jarząbkowskiego, biorącego w nich udział. Tych dwóch Panów obserwuje ok. miliona osób, posiadających konto na Twichu. Skowyrski tę liczbę już przekroczył, Jarzabkowskia jest blisko, ponieważ na ten moment obserwuje go ponad 800 tys. wiernych fanów. Damian „nervarien” Ziaja to z kolei król League of Legends. Jego streamy z tej strategicznej gry komputerowej śledzi blisko 400 tys. osób. 

Streaming ekshibicjonizm w sieci

Użytkownik Facebooka, Fakamalo Kihe Eiki umieścił w Internecie video z prebiegiem porodu swojej partnerki. Film obejrzało ponad 40 tys. osób. Oczywiście na żywo. To pokazuje, do czego jesteśmy w stanie sie posunąć, by choć na chwilę znaleźć się w centrum uwagi. Głośno jest także o wypadkach drogowych spowodowanych nieuwagą kierowców, zajętych relacjonowaniem swojej podróży. Akurat w tym przypadku nie ma co zwalać na streaming sam w sobie. Kierowcy notorocznie pisali smsy albo trzaskali selfie, zanim pojawiła się opcja relacjonowania wydarzeń na żywo w mediach społecznościowych. Im więcej akcji poruszających temat bezpieczeństwa na drogach tym lepiej.

W kontekście ekshibicjozimu z pewnością nie można zapomnieć o seksie transmitowanym na żywo. W 2017 roku głośno było o Australijczyku Ryanie Heffordzie, który bez zgody parterki streamował ich igraszki miłosne w Internecie. Jakby tego było mało, komentował je porównując swoją wybrankę do wieloryba. Kobieta waży 130 kg i cierpi na nadwagę. Została ona publicznie upokorzona, filmik obejrzało ok. 14 tys. osób, bo tyle liczyła fejsbukowa grupa, na której został wstawiony. Zareagowała tylko jedna osoba.

„Jaki jest największy wieloryb, którego nadzialiście na harpun?” –  słyszymy na fejsbukowym filmiku.

Streaming zarabianie w sieci

Na streamingu możemy zarabiać poprzez linki z reklam, wyświetlanie reklam, płatne subskrypcje, dotacje od widzów, umowy partnerske oraz sponsorów. Jeśli myślimy o tym na poważnie, powinniśmy zadbać o odpowiednią kartę graficzną, kamerę oraz przede wszystkim mikrofon. W wypadku tej pierwszej ważne, żeby była wydajna, czyli pokazywała najnowsze produkcje, które zazwyczaj są bardziej wymagające w tej kwestii, w wysokiej jakości. Sprawdzi się np. NVIDIA GeForce GTX 1080. W wypadku tej drugiej warto pomyśleć o dokupieniu do niej lampy i blendy, czyli ekranu odblaskowego. Co do mikrofonu, nie porywajmy się od razu na zakup tego najdroższego z redukcją szumów. Przetestujmy tańsze i sprawdźmy, czy przypadkiem nie spełniają naszych oczekiwań. Często tak właśnie jest. Zalecana szybkość streamowania to 4mb/s, nie bez znaczenia pozostaje zatem szybkość naszego internetowego łącza. Profesjonalny streamer może zarabiać nawet kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie.

That feel when you get to see your Twitch friends IRL. #PAXEast

Post udostępniony przez Twitch (@twitch)

ZOBACZ TEŻ:

  1. Siostry Godlewskie. Celebrytki z licencją na szokowanie
  2. Tinder, Zaadoptuj Faceta, Badoo – Randkowanie w XXI wieku
  3. 12 gwiazd, które zmarły w niewyjaśnionych okolicznościach [ZDJĘCIA]

źródła: socialpress.pl, komputerswiat.pl, twitch.tv, planeta.fm

Powiązane
Katarzyna Cichopek
Cichopek miała grać w innym serialu? Tego nie wiesz o polskich gwiazdach