Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Szpital przez 4 lata nie przekazał mu fatalnej diagnozy. Pan Karol nie żyje
Martyna Pałka
Martyna Pałka 20.01.2023 17:17

Szpital przez 4 lata nie przekazał mu fatalnej diagnozy. Pan Karol nie żyje

diagnoza pan Karol
fot. kadr z programu „Uwaga”

Dramatyczna historia ze szpitala w Łukowie. Pan Karol przez cztery lata nie wiedział o tym, co naprawdę mu dolega. Diagnoza była przerażająca.

Stan zdrowia mężczyzny zaczął pogarszać się już w sierpniu 2022 roku. Kiedy pacjent trafił do lokalnego szpitala, szybko okazało się, że lekarze wiedzieli o jego dolegliwości już od czterech lat, ale nikt go o tym nie poinformował.

Przerażająca diagnoza pana Karola

Mężczyzna zaczął się gorzej czuć już w sierpniu minionego roku. Po wstępnych badaniach wykryto u niego zaawansowaną anemię, ale to nie uspokoiło lekarzy, którzy wciąż szukali przyczyny jego złego samopoczucia.

Pytałam, co jest mężowi, a lekarze mówili: „A może to jest alkoholik?”. Powtarzałam: „Nie”. Wtedy stwierdzili, że sprawdzą jeszcze, czy nie ma HIV. Nie wierzyłam, w to, co się dzieje – opowiada pani Marlena. I dodaje ze łzami w oczach: – Już wtedy na oddziale Karolowi wyskakiwały podskórne guzy. Mówiłam o tym lekarzowi, a on na to: „Proszę pani, to jest pocovidowe” – powiedziała w programie „Uwaga” żona pana Karola.

Po miesięcznym pobycie u pacjenta stwierdzono podejrzenie choroby nowotworowej i zlecono mu usunięcia guza z okolic ramienia. Mężczyzna poddał się zabiegowi i rozpoczął leczenie w poradni onkologicznej, ale nowotwór dalej postępował.

Jak usłyszałam „czerniak”, to nie wiedziałam, co to jest. Dowiedziałam się dopiero, jak weszłam na grupę wsparcia na Facebooku. Dopiero wtedy zaczął się koszmar, nie wiedziałam, że nowotwór może w takim tempie atakować – opowiedziała w programie TVN pani Marlena.

Szpital nie poinformował pacjenta o dramatycznej diagnozie

Trzy tygodnie po zabiegu wynik histopatologiczny trafił do lekarzy w Łukowie. Tam na jaw wyszła dramatyczna prawda. Okazało się, że szpital już cztery lata wcześniej wykrył zmiany nowotworowe u pana Karola, ale nie poinformował o tym swojego pacjenta.

– Jak można nie poinformować pacjenta, że ma nowotwór?! Jak można nie dać komuś szansy na leczenie?! Jakbyśmy wiedzieli, to nie czekalibyśmy nawet jednego dnia. Gdyby lekarze zajęli się tym cztery lata temu, przy tamtej zmianie wystarczyłaby docinka i kontrola lekarza. Gdyby zrobili to wtedy, dziś mój mąż nie umierałby w szpitalu – żaliła się w programie „Uwaga” pani Marlena.

Niestety niedługo po odkryciu przerażającej prawdy pan Karol zmarł. Żona nie kryje swojego żalu i zawiadomiła nawet prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez szpital.

Źródło: Uwaga! TVN

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Wiele babć nie chce tego robić, ale boją się odmówić. Problem, o którym wiele osób nie ma pojęcia
  2. Pokazał, co działo się z jego umierającą żoną. Widok mrozi krew w żyłach
  3. Chciała tylko wziąć udział w wyzwaniu z TikToka. 12-letnia dziewczynka nie żyje

 

Powiązane
zabawy z PRL-u
Czy pamiętasz, na czym polegały zabawy z PRL?