Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > "Taka kostucha". Smutne słowa Zbigniewa Ziobry ws. choroby
Sara Karmańska
Sara Karmańska 05.04.2024 15:18

"Taka kostucha". Smutne słowa Zbigniewa Ziobry ws. choroby

Zbigniew Ziobro, Fot. East News/Paweł Wodzyński
Fot. East News/Paweł Wodzyński

Zbigniew Ziobro niedawno pojawił się w mediach po długiej nieobecności. Wszystko za sprawą przeszukań ABW. Zostały one przeprowadzone między innymi w domu i mieszkaniu byłego ministra sprawiedliwości. W związku z tymi wydarzeniami polityk zdecydował się przerwać leczenie i wrócić do kraju. Podczas swojego wystąpienia opowiedział o szczegółach swojej diagnozy i leczenia. 

Zbigniew Ziobro długo zwlekał z pójściem do lekarza

Zbigniew Ziobro udzielił wywiadu Michałowi Karnowskiemu na antenie “Telewizji wPolsce”. Były minister sprawiedliwości szczerze opowiedział o swojej diagnozie. Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami, polityk bardzo długo zwlekał z udaniem się do lekarza, ponieważ był przekonany, że jego objawy są związane z alergią. Koniec końców jednak pogorszyło mu się do tego stopnia, że nie był w stanie spać. Dopiero to skłoniło go do dokładniejszego przyjrzenia się swojemu zdrowiu.

To było już pod koniec urzędowania, po wyborach. Cały czas odkładałem taką bardziej dogłębną diagnozę z racji braku czasu. Doszło do takiego momentu, że bóle przybrały taką postać, że nie mogłem spać. Zdecydowałem się przebadać dokładniej.

Lekarza zaniepokoiły dwie rzeczy we wpisie Ziobry. "Patologia" Wrzosek ostro o Ziobrze: „Szanujmy swoją inteligencję”. Lis musiał sprostować

Zbigniew Ziobro o swojej diagnozie

Zbigniew Ziobro uchylił rąbka tajemnicy na temat swojego rokowania. Diagnoza, którą usłyszał, czyli rak przełyku, zwykle zapowiada się bardzo źle. Wszystko przez niecharakterystyczne objawy, które sprawiają, że większość chorych dowiaduje się, co im dolega, gdy rak jest już w zaawansowanym stadium. Taka sytuacja miała miejsce również w przypadku byłego ministra sprawiedliwości. W chwili uzyskania diagnozy pojawiły się już przerzuty do żołądka.

Dowiedziałem się, jakie są szanse przeżycia, nie rokowały najlepiej. Postanowiłem stoczyć bitwę o życie, ale też to wszystko splotło się niestety z odejściem z rządu (…). Potem już była intensywna kuracja – ujawnił Zbigniew Ziobro.

ZOBACZ TEŻ: Zbigniew Ziobro opublikował poruszający wpis. W takim jest teraz stanie

Zbigniew Ziobro szczerze o swoim nowotworze

Jak wskazał Zbigniew Ziobro, początkowo leczył się w Lublinie, ale lekarze, którzy prowadzili jego przypadek, zaczęli otrzymywać groźby. Jak wskazał, było to bezpośrednio związane z faktem, że część osób uważała, że symuluje i w rzeczywistości nic mu nie dolega. To wszystko skłoniło polityka do podjęcia leczenia za granicą. Były minister sprawiedliwości ujawnił także mrożące krew w żyłach szczegóły dotyczące jego diagnozy, które wyszły na jaw podczas zabiegu gastroskopii:

Wyszło, że jest u mnie masywny, duży nowotwór przełyku na 7 cm blisko był zajęty, mam nawet jego zdjęcia, to taka kostucha, odrażające – wyznał były minister sprawiedliwości.

Zbigniew Ziobro
Zbigniew Ziobro, fot. KAPiF
Zbigniew Ziobro, fot. KAPiF
Zbigniew Ziobro, fot. KAPiF