Znana rolniczka z popularnego serialu dokumentalnego ma na swoim koncie wiele lat aktywności prospołecznej. Jako sołtyska Laszek została doceniona przez Wojewodę Podlaskiego. Wszystko wskazuje na to, że zdecydowała się na nowy rozdział w swoim życiu. Jesteście zaskoczeni?
Emilia Korolczuk jest jedną z bohaterek programu „Rolnicy. Podlasie”. Rolniczka chętnie pokazuje swoje życie w gospodarstwie nie tylko na antenie programu, ale także w mediach społecznościowych. W ostatnim odcinku formatu stacji TTV pani sołtys musiała ratować swoją mamę.
Znana podlaska rolniczka chętnie dzieli się swoim życiem w mediach społecznościowych. Pokazuje tam codzienne losy mieszkańców rancza oraz produkty wytwarzane dzięki dobrodziejstwu natury. Niedawno gospodarstwo zapłonęło z radości.
Bohaterka lubianego serialu dokumentalnego aktywnie działa w sieci. Emilia Korolczuk oprócz prowadzenia Rancza Laszki, odnajduje czas na prowadzenie kanału w serwisie YouTube, a także prowadzenie żywych dyskusji ze swoimi fanami. Na jej stronie na Facebooku możemy odnaleźć na to żywe dowody. Niestety, jak to zazwyczaj bywa, osoby znane muszą mierzyć się również z nieprzyjemnościami. Taką wiadomość dostała rolniczka krótko przed zakończeniem ubiegłego roku. Jak można się było tak zachować?
Smutne doniesienia o bohaterach programu “Rolnicy. Podlasie”. W ostatnim czasie Andrzej z Plutycz musiał zmierzyć się z poważnymi zniszczeniami, do jakich doszło na jego gospodarstwie. Teraz jego los podzieliła inna znana uczestniczka show, Emilia Korolczuk. Zima za pasem, a tymczasem na Ranczu Laszki trzeba było szybko naprawić szkody.
Program „Rolnicy. Podlasie” przyniósł popularność takim bohaterom, jak choćby Andrzejowi i Gienkowi z Plutycz czy Emilce z Laszek. Bohaterowie reality show, prowadzą swoje gospodarstwa na oczach kamer, dzięki czemu ich codzienne zmagania muszą śledzić rzesze fanów. Ostatnie wydarzenia z Podlasia mogą sugerować, że rolnicy powinni jednak mieć się na baczności.
Na jednym z najsłynniejszych rancz w Polsce zapanował ogromny smutek. Załamana Emilia Korolczuk nie mogła się powstrzymać. Właśnie ogłosiła fanom, jak bolesna strata dotknęła ją i jej najbliższych. Przyczyną prawdopodobnie była okrutna choroba.
Emilka Korolczuk bez wątpienia jest jedną z najpopularniejszych uczestniczek programu “Rolnicy. Podlasie”. Niestety, od kilku tygodni fani gwiazdy nie mają zbyt wielu powodów do radości. Gwiazda reality show na dobre zniknęła z sieci.
Emilia Korolczuk zyskała największą popularność dzięki swojemu udziałowi w reality show “Rolnicy. Podlasie”. Od tej pory gwiazda cieszy się olbrzymią sympatią wiernych fanów, którzy z zaciekawieniem oglądają, co dzieje się na jej gospodarstwie. Teraz uczestniczka programu pokazała, jakich niecodziennych prac na roli się podjęła.
Emilia Korolczuk, jedna z najpopularniejszych bohaterek programu “Rolnicy. Podlasie” mieszka we wsi Laszki, nieopodal Białegostoku. Spośród budynków wyróżniają się duże, murowane posiadłości, jednak żadna z nich nie należy do kobiety. 36-letnia sołtys mieszka w o wiele skromniejszych warunkach. Jej dom wyróżnia tylko jeden element, którego długo trzeba się dopatrywać.
Emilia Korolczuk świetnie wykorzystuje rozpoznawalność, którą zyskała w programie “Rolnicy. Podlasie”. Aktywnie prowadzi swój kanał na Youtubie i media społecznościowe. Z okazji Dnia Dziecka opublikowała w nich zdjęcie swojej córki.Rolniczka raz po raz pokazuje kulisy swojego prywatnego życia na facebookowym profilu swojego rancza. Łączy to z działalnością zawodową, bo wiele razy pokazywała tam produkty spożywcze wyrabiane w swoim gospodarstwie.
Emilia Korolczuk to gwiazda serialu “Rolnicy. Podlasie”. Swoją rozpoznawalność postanowiła przenieść do internetu, gdzie prowadzi swój kanał na Youtubie i pokazuje życie codzienne na ranczu. Jej najnowszy film wzbudził spore dyskusje wśród internautów.Rolniczka postanowiła pokazać fanom jak strzyże kurom pupy. Wszystko dlatego, aby potem kogut mógł je pokryć. Korolczuk przyznał, że gdzieś wyczytała, że powinno się tak zrobić.
Emilia Korolczuk ponownie zaprosiła swoich fanów do gospodarstwa i pochwaliła im się pracami, które czekają na nią w polu. Niespodziewanie show skradła jej własna mama, którą od razu pokochali internauci.Gwiazda programu “Rolnicy. Podlasie” wspólnie z ukochaną mamą postanowiła wziąc się do pracy na roli. Okazało się, że starsza z pań jest najlepsza pomocą, jaką uczestniczka reality show miała do tej pory.
Emilia Korolczuk regularnie stara się pokazywać fanom, co dzieje się na jej Ranczu Laszki, publikując w sieci zdjęcia i filmy. 1 maja postanowiła zrobić dla nich coś więcej, dlatego zaprosiła ich do swojego gospodarstwa na dzień otwarty. To wydarzenie nieco ją przerosło.Rolniczka podsumowała je w obszernym wpisie w mediach społecznościowych. Nie spodziewała się aż takiego odzewu ze strony widzów.
Widzowie sądzili, że uwielbiana Emilia Korolczuk niczym ich już nie zaskoczy. Jej ciepło, troskę i zabawne komentarze zdążyliśmy już dobrze poznać. Jednak kiedy podczas prac rozległ się jej krzyk, fani zamarli. Tego nikt się nie spodziewał. Bohaterka “Rolnicy. Podlasie” odpowiedziała zaskoczonemu internaucie. Podczas wiosennych prac może wydarzyć się dosłownie wszystko. Popularna rolniczka z zachwytem obserwowała pracę nowo nabytego sprzętu. Nagle w przerzucanej słomie dostrzegła ruch. Aż krzyknęła.
Spośród wszystkich uczestników programu “Rolnicy. Podlasie” to właśnie Emilia Korolczuk najlepiej wykorzystała swoją szansę i dziś jest jedną z najpopularniejszych rolniczek w kraju, a jej gospodarstwo jest napędzane zainteresowaniem jej fanów. Właśnie zamieściła dla nich ważny komunikat.Ci, którzy ją obserwują, już tłumnie zareagowali na wieści. Nie wszyscy są zadowoleni.
Emilia Korolczuk jest znana z programu „Rolnicy. Podlasie”. Po zdobyciu popularności w telewizyjnym show, rolniczka relacjonuje dalsze losy swojego rancza, nazywanego „Ranczo Laszki”, w mediach społecznościowych oraz w serwisie YouTube. Ostatnio pochwaliła się swoim sukcesem. Program „Rolnicy. Podlasie” okazał się hitem stacji Fokus TV. Produkcja skupia się na pochodzących z Podlasia rolnikach, którzy dziś muszą być nie tylko hodowcami, ale także mechanikami, ekonomami, księgowymi, biologami, a czasem także weterynarzami.
Emilia Korolczuk zyskała popularność dzięki programowi “Rolnicy. Podlasie”, ale od jakiegoś czasu najbardziej udziela się na łamach własnego kanału w serwisie Youtube. Ostatni odcinek jej przygód był nieco przykry, bo przekazała smutną wiadomość.Jak się okazało, na Ranczo Laszki doszło bowiem do wypadku. Całe szczęście dramatyczna historia ma happy end.
Emilia Korolczuk pokazała dramatyczną sytuację ze swojego gospodarstwa. Uczestniczka "Rolnicy. Podlasie" musiała wezwać pomoc. W pewnym momencie polała się krew.Gwiazda reality show bardzo chętnie dzieli się z fanami swoją codziennością i pokazuje im, jak wygląda życie na wsi. Tym razem zaprosiła internautów na kastrację ogiera. Niestety, nie obeszło się bez urazów.
Emilka Korolczuk pochwaliła się swoim bojowym zadaniem. Uczestniczka reality show "Rolnicy. Podlasie" pokazała, w jaki sposób zdejmuje gips swojej kózce.W ostatnim odcinku kultowego programu o rolnikach nie brakowało wrażeń i emocji. Gwiazda pokazała, jak wygląda jej dzień na gospodarstwie.
Emilia Korolczuk to jedna z najbardziej lubianych bohaterek programu “Rolnicy. Podlasie”. Dobrze wykorzystuje ona swoje 5 minut i prężnie działa także na platformie YouTube. To właśnie tam poinformowała fanów o sporych zmianach, jakie już wkrótce czekają jej ranczo.W nowym filmie Emilia Korolczuk wraz z kompanami sprząta najbrudniejszą część podwórka, gdzie gromadzono wszystkie niepotrzebne rzeczy, a także zapowiada kolejne kroki.
Tragiczny początek sezonu na Ranczu Laszki. Emilia Korolczuk z programu "Rolnicy. Podlasie" zerwała się w środku nocy i ruszyła do pomieszczenia gospodarczego. Niestety, na pomoc było już za późno, gospodyni nie kryła, że strata mocno ją dotknęła. Na kanale uwielbianej gospodyni pojawił się nowy film o niepokojącym tytule. “Nie zawsze jest kolorowo” - przekazała ze smutkiem Emilka.
Emilia Korolczuk dała się poznać w telewizji, ale od jakiegoś czasu regularnie opowiada o tym, co dzieje się w jej gospodarstwie za pośrednictwem kanału w serwisie Youtube. W ostatnim filmiku pokazała, w jaki sposób musiała potraktować cielaka dla jego własnego dobra.Jej fani w sekcji komentarzy wprost nie mogli się nachwalić tego, w jaki sposób Emilia podchodzi do każdego ze swoich zwierząt.
Emilia Korolczuk z programu “Rolnicy. Podlasie” niemal w 100% wykorzystuje swoje pięć minut. Dzięki udziałowi w produkcji Fokus TV zyskała dużą rozpoznawalność i przełożyła ją na media społecznościowe. Teraz podzieliła się z fanami świetnymi wieściami.Poza Facebookiem Emilię możemy znaleźć też na Youtubie, gdzie publikuje vlogi z codziennego życia w gospodarstwie. Ostatnio przekazała fanom wieści o rodzinnej imprezie.
Widowie uwielbiają Emilię Korolczuk i jej ranczo — widać to po komentarzach, jakie pojawiają się pod odcinkami i filmami na Youtube. Niestety, nawet powszechna sympatia nie jest w stanie uchronić bohaterki programu "Rolnicy. Podlasie" przed ludzką podłością. Ta zaś przekroczyła wszelkie granice. Emilia Korolczuk słynie w mediach, jako niezwykle troskliwa i pracowita gospodyni. Nie tylko otacza trzodę opieką, ale ciągle rozwija swoją wiedzę i możliwości. Podczas ostatniego szkolenia hodowców wyjawiła jednak, że nie wszystkim w smak jest jej działalność.
Emilia Korolczuk jest w sieci odbierana bardzo pozytywnie. Stroni od konfliktów i nie tworzy sobie wrogów. Mimo to ktoś zdecydował się wykorzystać jej wizerunek. Rolniczka była wściekła. Poprosiła o pomoc fanów.W mediach społecznościowych przybliżyła całą sytuację. Sprawa może nawet trafić na policję.
Emilia Korolczuk to bohaterka programu ‘Rolnicy. Podlasie”. Jest sołtysem wsi Laszki. Ma 36 lat i prowadzi ranczo na którym sprzedaje produkty spożywcze własnej produkcji. Rolniczka aktywnie działa w sieci publikując wiele szczegółów ze swojego życia. Ostatnio podzieliła się z fanami świetnym prezentem.
Emilia Korolczuk na bieżąco zdaje relację ze swojego Rancza Laszki. Gwiazda programu „Rolnicy. Podlasie” na dniach podzieliła się zaskakującym odkryciem, którego dokonała na własnym pastwisku. Czyżby ktoś nieproszony wtargnął na teren rolniczki? Fani Emilki nie kryją swojego zaskoczenia. Zamieścili w sieci masę komentarzy, w których krytykują całe zajście. Nie mogą zrozumieć, jak można wtargnąć na czyjąś posesję. Na szczęście rolniczka może liczyć na swoje zwierzęta, które bacznie bronią rancza.
