Wiktor Strzelczyk pod koniec zeszłego roku wygrał w jednym z odcinków programu „Jeden z dziesięciu”. W mediach społecznościowych zdradził sporo sekretów programu. Co wycinane jest w montażu? Okazuje się, że całkiem sporo. Uczestnik z Mielca wygrał w 15. odcinku 132. edycji kultowego teleturnieju TVP1, który wyemitowano 4 października 2022 roku. Po emisji mężczyzna ujawnił, jak program Tadeusza Sznuka wygląda od kulis.
Nie ma zbyt wielu bardziej kultowych teleturniejów od programu „Jeden z dziesięciu”. Jego formuła jest bardzo prosta, ale jednocześnie wymaga ogromnej wiedzy, by się wykazać. Nie ma tu miejsca na przypadek i szczęście. Tak show postrzegają widzowie. A jak wygląda zza kulis? Nieco więcej opowiedział o tym jeden z uczestników show. Na Twitterze stworzył wątek, w którym podzielił się wieloma spostrzeżeniami związanymi z programem. Co ciekawe, niektóre już zostały mylnie zinterpretowane przez media.
Teleturniej „Jeden z dziesięciu” miał premierę w 1994 roku, więc niedługo będzie świętował wyjątkowy jubileusz, swoje 30-lecie. No właśnie, czy aby na pewno? Były bowiem obawy, że program może zostać nieuwzględniony w kolejnej ramówce. Telewizja Polska długo nie podawała oficjalnej informacji w tym temacie, dlatego serwis „Wirtualne Media” postanowił zapytać biura prasowego stacji, jak wygląda sytuacja teleturnieju. Jaką otrzymał odpowiedź?
Już nie raz byliśmy świadkami, kiedy jedno pytanie przekreślało wszelkie osiągnięcia uczestników w teleturniejach. Tym razem zaskakująca scena miała miejsce w programie „Jeden z dziesięciu”. Młody gracz był pewien wygranej, jednak odpowiedź okazała się błędna. „Jeden z dziesięciu” to program, który już od ponad ćwierćwiecza przyciąga nas przed ekrany i cieszy się niegasnącą popularnością wśród widzów. Nawet dłuższe przerwy w emisji nie zdołały osłabić jego pozycji, jako króla polskich teleturniejów, a postać Tadeusza Sznuka w ciągu dekad stała się niemal legendarna. Produkcja zrzesza najtęższe umysły, a tempo odpowiadania na pytania bywa naprawdę zabójcze. Mimo to w ciągu 28 lat nie zabrakło także kuriozalnych scen i zabawnych sytuacji, a nieraz uczestnicy, zamiast wiedzą, popisywali się zbytnią pewnością siebie, zgubnym pośpiechem lub… brakiem informacji.
13 września odbył się pogrzeb Tomasza Knapika. Kultowego lektora pożegnało wiele znanych osób – między innymi Tadeusz Sznuk, słynny prowadzący program „Jeden z Dziesięciu”. Fotoreporterzy zwrócili uwagę na zmieniony wygląd celebryty. Czy jest się czym martwić? Niedawno pisaliśmy o śmierci Tomasza Knapika. TUTAJ przeczytacie więcej na temat tej słynnej osobowości telewizyjnej. Na Powązki, gdzie odbywał się pogrzeb, przybyło wiele sław telewizji. Jedną z nich był Sznuk, prowadzący „Jeden z Dziesięciu”, kultowy teleturniej TVP.
Tadeusz Sznuk zasłynął w polskiej telewizji dzięki roli prowadzącego teleturnieju Jeden z dziesięciu, emitowanego od 1994 roku. Widowie TVP niejednokrotnie mieli możliwość podziwiać go na ekranie swoich telewizorów, mimo to wielu z nich nie ma pojęcia, jak wygląda jego życie prywatne lub kim jest jego żona… Tadeusz Sznuk chroni swoją prywatność jak nikt inny. Niewiele wiadomo na temat jego życia poza telewizją. Wielką tajemnicą jest również jego żona. Na przestrzeni ostatnich lat prezenter wspomniał o niej zaledwie kilka razy.
Media obiegła przykra wiadomość o śmierci uczestnika programów TVP takich, jak „Jeden z dziesięciu” i „Va Banque”. Na profilu Gdziekolwiek jesteś, pojawiła się informacja, że pan Zbigniew O. nie żyje. Mężczyzna był poszukiwany przez bliskich i rodzinę, niestety poszukiwania zakończyły się tragicznie. Na profilu Gdziekolwiek jesteś, pojawił się komunikat dotyczący pana Zbigniewa: – 22 marca br. około godziny 12.30 rozmawiał z kolegą z pracy poprzez messengera. Około godziny 14 napisał SMS- a do swojego szefa, w którym poinformował go, że zakończa pracę i nikt go więcej nie zobaczy. Teraz już wiadomo, że mężczyzna nie żyje.
Nie żyje legenda i prawdziwa gwiazda emitowanego na antenie Telewizji Polskiej teleturnieju Jeden z dziesięciu, pan Edward Rakszewski, lekarz weterynarii z Lubrańca w woj. kujawsko-pomorskim. Prowadzony przez Tadeusza Sznuka program nie był jedynym, w którym miał przyjemność uczestniczyć. Dzięki występom w telewizji dorobił się naprawdę dużego majątku, w tym m.in. trzech samochodów. Super Express podaje, że miał koronawirusa. Zmarł 3 grudnia. Edward Rakszewski poza udziałem w programie Jeden z dziesięciu miał przyjemność występować także m.in w programach Miliard w rozumie, czy Jaka to melodia. W każdym z nich odniósł sukcesy i nazywany jest prawdziwą legendą polskich teleturniejów. Niestety dziś dotarła do nas wiadomość, że nie żyje.
Nie żyje jedna z legend teleturnieju TVP Jeden z dziesięciu. W wyniku powikłań po koronawirusie zmarł uczestnik popularnego show Bogusław Lewandowski. Był jednym z najlepszych graczy programu. O jego śmierci poinformował na Twitterze członek rodziny. Koronawirus znowu daje o sobie znać. Dotkliwie przekonała się o tym rodzina Bogusława Lewandowskiego — legendarnego uczestnika programu Jeden z dziesięciu, który wielokrotnie brał udział w teleturnieju.
TVP na co dzień dostarcza nam wielu emocji. Jednak takich rewelacji dawno nie widzieliśmy na ekranach Telewizji Polskiej. W piątkowy wieczór odbył się finał 122. serii programu Jeden z dziesięciu, w którym spotkali się najlepsi gracze z ostatnich dwudziestu odcinków. Pan Piotr nie dał szansy pani Jolancie. Z tego artykułu dowiesz się: Jaki program doprowadził do wielkich emocji na ekranach TVP Kogo internauci i telewidzowie typowali na zwycięzcę i dlaczego Kto ostatecznie okazał się zwycięzcą wielkiego finału 122. serii Jednego z dziesięciu Jeden z dziesięciu to program, w którym liczy się rzetelna wiedza. Trochę szczęścia również jest wskazane. Od prawie 30 lat teleturniej stale bawi widzów, którzy sami mogą sprawdzić swoją pamięć oraz biegłość w tematach ogólnych. Zobacz także: Zmęczona obowiązkami? Produkt z Rossmanna za 5 złotych zdziała cuda
Jeden z dziesięciu oglądają kolejne pokolenia. Program mimo niezmiennej formy nigdy nie znudził się telewidzom. A wzięcie udziału i co najważniejsze dotrwanie do finału odcinka to ogromna satysfakcja. Program powstał na brytyjskiej licencji Modern Times Group, jednak bez względu na to, Tadeusz Sznuk nadał naszej polskiej edycji absolutnej wyjątkowości. W tym roku oglądaliśmy już 35 edycję programu!Jeden z dziesięciu to program, który pierwszy raz nadano 3 czerwca 1994 roku. Od tej pory ramówka Telewizji Polskiej nie może obyć się bez tego programu. Pamiętacie, jak Tadeusz Sznuk po raz pierwszy przywitał dziesięciu uczestników i zadał pierwsze pytania? Na samo wspomnienie można poczuć wzruszenie!