Pewien influencer postanowił udać się do lokalu Filipa Chajzera i spróbować, jak smakuje kebab oferowany przez gwiazdora. Niestety, zdaniem tiktokera jakość dania w “restauracji” prezentera pozostawia wiele do życzenia.
Posiadacze karty Biedronka oszczędzą na żółtym serze i kurczaku. Dwa opakowania sera żółtego w plastrach Światowid (morskiego lub goudy), to cena za 1 opakowanie wyniesie 6,49 zł, zamiast zwykłej 9,99. Dzienny limit to 4 sztuki opakowań.Obniżki cen pod hasłem „Ale Tydzień!” w Biedronce obowiązują od 9 sierpnia. Dzięki nim taniej kupicie soki, smoothie i lemoniady. Produkty można ze sobą łączyć: jeśli macie kartę Biedronka i kupicie dwa produkty, trzeci otrzymacie za darmo. Dzienny limit to 6 towarów (przy zakupie sześciu dwa są gratis).To ostatni dzień, by skorzystać z dotychczasowych promocji w Biedronce. Wiele produktów kupicie w naprawdę niskich cenach. Poniżej zamieszczamy ich listę.
Jakie jedzenie można spożyć również po terminie? Portal Medonet.pl udostępnił listę produktów, które są zdatne do spożycia nawet po tym, gdy data na opakowaniu minie. Trzeba jednak pamiętać o kilku zasadach. Okazuje się, że wykaz jest całkiem długi. Warto się z nim zapoznać, aby uniknąć marnowania żywności. Według ekspertów na świecie marnuje się zbyt duża ilość pożywienia. Portal Medonet.pl podaje, że co roku Polacy wyrzucają 9 mln ton jedzenia. Jak zacząć żyć w duchu zero waste? Okazuje się, że niektóre produkty można spożyć również po ich terminie.
Babeczki z budyniem były prawdziwym przysmakiem i nie mogło zabraknąć ich na żadnej rodzinnej imprezie. Imieniny, urodziny, komunie czy chrzciny wiązały się z przygotowaniem tych pyszności. Kultowe słodkości dziś są nieco zapomniane, choć w niektórych domach nadal się pojawiają. Jak przygotowywało się babeczki? Potrzebne były jedynie mąka, masło, śmietana, żółtka i cukier puder. Obowiązkowo pieczone były w starych, metalowych foremkach. Domowy budyń robiło się z mleka, masła, mąki, żółtek, cukru i wanilii, a gotowy zamykało się w dwóch babeczkach.
Niemal każdy człowiek wie, co tak naprawdę znaczy słowo szpital. Kojarzy nam się głównie z miejscem, w którym ratuje się życie, przeprowadza różnego rodzaju badania i pobytem na obserwacjach. Niestety, ale dzieją się tam również rzeczy, na które wolelibyśmy nie patrzeć. Szpital to miejsce, którego unikać chce każdy człowiek. Niestety zważywszy na fakt, że zdrowie uwielbia nam płatać różne figle, czasami bywa to niemożliwe. W szpitalach dzieje się mnóstwo rzeczy, których widok jest co najmniej przerażający. Teraz, portal gp24.pl opublikował porażające zdjęcia ze szpitala, które przyprawiają o ciarki. Cała prawda wyszła na jaw.
Jajka to element diety, który zazwyczaj nie jest w stanie nas zaskoczyć. Jednak to, które znalazł rolnik, naprawdę wprawiło go w osłupienie. Znalazł jedno bardzo dużych rozmiarów. Mężczyzna przeczuwał, że to może być coś wyjątkowego, dlatego zdecydował się nagrać filmik, zanim rozbił skorupkę wielkiego okazu. Nie mylił się, bowiem to, co znajdowało się w środku, było naprawdę niewiarygodne!Rolnik zbierał jak co dzień jajka ze swojego kurnika. Nagle zauważył, że wśród zwykłych okazów, znajduje się jeden niewiarygodnych rozmiarów. Zanim jednak mężczyzna postanowił je rozbić, postanowił włączyć kamerę. Wnętrze jaja naprawdę było zaskakujące!
Chleb z cukrem i wodą to najlepszy smak dzieciństwa. Każdy z nas choć raz próbował tego domowego specjału. Jakie jeszcze smaki kojarzą się z dzieciństwem? Dla wielu jest to chleb smażony w jajku, kluski na mleku, kogel-mogel czy prawdziwy, polski obiad – ziemniaczki z jajkiem sadzonym i zsiadłym mlekiem. To właśnie najlepsze jedzenie – żadne sushi, pizza czy burgery!Smak dzieciństwa: kto z was choć raz jadł ten wspaniały przysmak? Mowa oczywiście o chlebie z wodą i cukrem lub z masłem i cukrem! Każdy ze starszego pokolenia dobrze pamięta czas, gdy sklepowe półki nie uginały się od słodyczy. Trzeba była radzić sobie inaczej!
Folia aluminiowa jest często wykorzystywana przez wszystkich w kuchni. Jednak nie każdy z nas wie, że bardzo ważne jest, której strony użyjemy. Jeśli się pomylimy, może to mieć fatalne skutki. Lepiej nie popełniać tego błędu.Folia aluminiowa to bardzo przydatna rzecz podczas gotowania. Nie każdy wie, że jej strony różnią się między sobą. W zależności od efektu, jaki chcemy uzyskać, użyjemy za każdym razem innej. Jak uniknąć popełnienia fatalnego błędu?
Nie bez powodu mówi się jesteś tym co jesz. Jakość jedzenia, które spożywamy, jest niezwykle ważna dla naszego zdrowia i jeżeli chcemy cieszyć się brakiem chorób, powinniśmy dbać o naszą dietę, wybierając jak najlepsze produkty. Jak rozpoznać mięso, które nie nadaje się do spożycia? Jeżeli widzisz na dna opakowania czarną maź, lepiej je wyrzuć. Ta groźna substancja może nam poważnie zaszkodzić. Czym właściwie jest?Mięso, które po wyjęciu z opakowania pozostawia po sobie ciemną maź, jest niebezpieczne dla naszego zdrowia. Jeżeli kiedykolwiek coś takiego zobaczysz, czym prędzej je wyrzuć. Czarna substancja jest naprawdę groźna.
Klientka postanowiła lojalnie przestrzec innych przed pierogami z Biedronki, które srodze ją zawiodły. Tylko raz zdecydowała się na firmę inną niż zwykle, co szybko okazało się błędem. Swoimi negatywnymi wrażeniami bez ogródek podzieliła się w sieci. Czy producent wytłumaczy całą sytuację?Sandra, która jest stałą klientką Biedronki postanowiła podzielić się z innymi konsumentami swoimi odczuciami na temat zakupów. Choć zwykle nie ma żadnych zarzutów co do zakupionych w markecie produktów, tym razem po spróbowaniu pierogów aż się w niej zagotowało. Zbulwersowana, podzieliła się opinią z innymi, by przestrzec ich przed rozczarowaniem.
GIS wycofał jeden z często kupowanych produktów w sezonie letnim. Wykryte nieprawidłowości dotyczą występowania w produktach groźnej bakterii Listeria monocytogenes. Inspektorat apeluje o niespożywanie zakażonych produktów, mogą wywołać groźną dla zdrowia chorobę.W wyniku badań przeprowadzonych przez GIS wykazano, że popularne mięso do hamburgerów zawiera niebezpieczną bakterię Listeria monocytogenes. Wybrane partie produktu zostały już wycofane ze sklepów, jeśli masz je w domu, koniecznie je wyrzuć.
Jak się okazuje, nasze swojskie jabłka są droższe, niż tropikalne banany. Do tej pory było na odwrót. Jednak, jak podaje portal se.pl, Polacy, a głównie emeryci, skarżą się, że niebawem nie będą sobie mogli pozwolić na skosztowanie do tej pory dostępnych i tanich jabłek.Jabłka to jedne z ulubionych owoców Polaków. Do tej pory znajdowały się niemalże w każdym domu, teraz jednak może się to zmienić. Jabłka, które możemy kupić na targowiskach lub w sklepach mają kosmiczne ceny! Dlaczego te owoce tak drożeją? Co się stało, że nasze regionalne, polskie jabłka stały się tak drogie?
Produkty pierwszej potrzeby drożeją, ceny jednego z nich nieustannie idą w górę. Niewyobrażalne, ile musimy zapłacić za masło. Zestawienie cen tych samych towarów na przełomie miesiąca może poważnie rozzłościć. Jabłka są droższe o prawie 40 procent, a to nie wszystko. Porażające statystki zakupów spożywczych. Produkty spożywcze nieustannie drożeją, niestety porównanie comiesięcznych zakupów może wprawić w prawdziwie zły nastrój. Wiemy, co najlepiej obecnie kupować, by się najeść i zaoszczędzić.
Nie wszyscy, będąc nad polskim morzem, mają ochotę zasmakować świeżej ryby, za którą jak się okazało, możemy zapłacić aż 200 zł. Niektórzy zamiast tego wybierają popularnego fast fooda, jakim jest kebab. Tymczasem okazuje się, że i jego cena kosmicznie wzrosła.Kebab za kilkadziesiąt złotych? Jak się okazuje, nad polskim morzem zapłacimy krocie nie tylko za rybę, co postanowili udowodnić czytelnicy Wirtualnej Polski. Jak się okazuje, ci, którzy zdecydowali się na zakup tego popularnego fast fooda, na widok rachunku przeżyli spore zdziwienie. Cena zwala z nóg.
Poczta stała się miejscem prawdziwej tragedii, a wszystko przez zupełnie niepozorną rzecz. 6 osób wylądowało w szpitalu, 12 wymagało natychmiastowej interwencji medyków. W sumie ewakuowano 60 osób z powodu tajemniczej paczki, której zawartość spowodowała tak makabryczne skutki.Sytuacja miała miejsce na poczcie w bawarskim mieście Schweinfurt. Paczka, która dotarła do placówki, zaniepokoiła jej pracowników. Powodem ich obaw był okropny zapach, który wydobywał się z jej wnętrza. Smród wywołał uczucie nudności u pracowników, większość osób zaczęła narzekać na samopoczucie. Dyskomfort był tak dotkliwy, że interwencja lekarzy okazała się niezbędna. Powiadomiono także policję i straż pożarną.
Ceny nad morzem w tym sezonie pozostawiają wiele do życzenia. Turyści, którzy wybrali się nad Bałtyk, łapią się za głowę, spoglądając na rachunek za zwykły, rodzinny obiad. Z relacji internautów wynika, że ceny na paragonach wynoszą od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych! Jednak jest jeden sposób, aby uniknąć bankructwa na wakacjach. Okazuje się, że nie wszędzie ceny nad morzem są horrendalnie wysokie. Istnieją miejsca, gdzie można zjeść za akceptowalną kwotę. Właściciele wielu restauracji deklarują, że nie planują podwyższać cen na sezon letni 2020. Trzeba po prostu wiedzieć, gdzie udać się na obiad!
Rachunek, który otrzymał w restauracji, powalił go na kolana. Pan Paweł, którego przypadek opisała Wirtualna Polska, chciał zjeść dobry, nadmorski obiad. Zdecydował się na zamówienie klasycznego dania, złożonego z filetu, frytek i surówki. Nie spodziewał się, że po obiedzie przeżyje prawdziwy szok. Stało się to gdy na jego stole wylądował rachunek – ten zwala z nóg.Wyjazdy wakacyjne to zazwyczaj luz, dobra zabawa i lenistwo. W związku z czym, niewielu z nas decyduje się na przygotowywanie posiłków na własną rękę. W grę wchodzą raczej różnego rodzaju lokale – restauracje i bary. Nie ma co ukrywać, że to dużo bardziej wygodna, a jednocześnie kosztowana opcja niż samodzielnie przygotowane posiłki. Szczególnie w sławnych i modnych, wakacyjnych kurortach. Przekonał się o tym pewien mężczyzna.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Ceny masła znacząco spadają Jak podaje serwis Money.pl, ceny masła, które spożywamy stale w dużych ilościach, mogą być wabikiem na klientów. Opłacalnym posunięciem było zejście z marży. Spadki cen jednocześnie pokazują, że czynniki promocyjne odgrywają znaczącą rolę. Warto zaznaczyć, że masło jest w czołówce produktów najczęściej poszukiwanych w promocji, co czyni je produktem strategicznym. – Ceny masła, jak i większości produktów mleczarskich, wraz z nadejściem sezonu wiosenno-letniego zwyczajowo maleją, natomiast rosną wraz z nadejściem zimy. Nie jest to bezwzględna reguła, ale w teorii tak to powinno działać. Związane jest to ze wzrostem dostępności surowca do produkcji w miesiącach ciepłych i jej spadkiem w miesiącach zimniejszych – zaznaczył dla portalu money.pl Marcin Hydzik – prezes zarządu Związku Polskich Przetwórców Mleka. Został wyleczony z koronawirusa. Rachunek ze szpitala sprawił, że prawie dostał zawału Położyła obok nadgarstka torebkę herbaty. Po 15 minutach zauważyła oszałamiający efekt Oburzające słowa Anny Kalczyńskiej wywołały lawinę komentarzy. Kolejna wpadka prowadzącej DDTVN Gdzie dostaniemy najtańsze masło? – Ceny najmniej spadły w supermarketach i w dyskontach. To może wynikać z faktu, że te formaty sprzedają najwięcej masła przy okazji innych zakupów. W związku z tym zdecydowały się na dużo mniejsze obniżki niż inne placówki – komentował Karol Kamiński z serwisu DING.pl. Od stycznia ceny masła spadły na całym świecie – i to aż o prawie 40%. Należy zaznaczyć, że jednocześnie zmniejszył się popyt. Globalny spadek cen masła widoczny był już pod koniec ubiegłego roku. Ostatnio nasili się za sprawą panującej pandemii COVID-19 – mniejszego popytu hurtowego, m.in. w restauracjach czy hotelach, oraz wstrzymania eksportu do Włoch. Jak więc widać, rynek mleka w dużym stopniu uzależniony jest od panującej na świecie sytuacji. Ceny produktu, którego używamy na co dzień topnieją. To dla nas dobra wiadomość w czasie globalnego kryzysu! Jego wartość już od jakiegoś czasu stopniowo schodziła w dół – działo się tak od początku roku. Teraz cena jest dużo niższa niż jeszcze rok temu, co jest wspaniałą wiadomością, biorąc pd uwagę rosnące koszty codziennych zakupów.Z danych pochodzących z raportu agencji badawczo-analitycznej, Hiper-Com Poland i serwisu DING.pl. wynika, że ogólnie spadek ceny produktu (200 g) szacowany jest na 13 proc. Z kolei 250 g – 10 proc. To strategiczne posunięcie, wynikające z panującej sytuacji. Dlaczego tak się dzieje?
Lidl kolejny raz zaskoczył swoich klientów. Nie zdziwilibyśmy się, gdyby kolejka po ten darmowy produkt, zaczęłaby ustawiać się jeszcze w nocy! Znany dyskont poszedł w ślady konkurencji i przygotował promocję na piwo, która obowiązuje w środę 10 czerwca. Każdy kupujący dostanie dziś 8 darmowych piw przy zakupie kolejnych 8. Lidl wprowadził dziś niezwykłą promocję. W ofercie supermarketu pojawiła się promocja 16 w cenie 8 na napoje chmielowe. Jest to nie lada gratka dla wielu kupujących, gdyż za zakupy zapłacą oni tylko połowę tradycyjnej kwoty!
Dziś do wyboru mamy tyle słodkości, że łatwo się w tym pogubić. Kiedyś jednak wystarczyło parę sprawdzonych klasyków, na które czekały maluchy. Lody Calypso to niewątpliwie ulubiony przysmak z dzieciństwa wielu z nas. Legenda głosi, że czasem wciąż można je zdobyć w sklepach!Lody Calypso to klasyk, który pamiętamy z naszego dzieciństwa. Waniliowy smak od razu przywodzi na myśl beztroskie chwile na podwórku! Niektórzy preferowali robić z nich tak zwaną zupę lodową. Pyszności!Na profilu Born in the PRL znajdujemy najlepsze wspomnienia z dzieciństwa.
Biedronka dopuściła do sprzedaży produkt, w którym wykryto bakterię listeria monocytogenes – jest ona groźna przede wszystkim dla kobiet w ciąży i osób starszych. Jak informuje Główny Inspektor Sanitarny, serek zakopiański, którego producentem jest Mlekovita, został już wycofany ze sklepów. Warto jednak sprawdzić, czy nie zakupiłeś go przed tym faktem. Biedronka zleciła wcześniej badania w zewnętrznym niezależnym laboratorium, lecz wówczas nie wykazały one obecności tej bakterii w żadnej z kontrolowanych partii serka. Produkt został już wycofany ze sklepów.
Biedronka wie, że Polacy uwielbiają spędzać letni czas w otoczeniu rodziny czy przyjaciół, grillując. Nie ma na to lepszego momentu niż długi weekend, który rozpoczyna się 11 czerwca. Z tej okazji dyskont wychodzi naprzeciw wszelkim oczekiwaniom! Biedronka kolejny raz zaskakuje swoich klientów! Długi weekend zbliża się wielkimi krokami, dlatego dyskont wprowadził niezwykłą ofertę dla wszystkich mięsożerców. Promocje sięgają do 80 procent! Skrzydełka możemy dostać nawet za 1 zł, a karkówkę czy sznycel za 2 zł. Pamiętajcie, że oferta jest ograniczona i nie trwa długo!
Nicole Matthews, mieszkanka Manchesteru, od tygodni marzyła, aby restauracje w Wielkiej Brytanii zostały otwarte. Kiedy w końcu nadszedł ten moment, kupiła upragnionego kurczaka w KFC. Długo wyczekiwany posiłek pozostawiał jednak wiele do życzenia. Zamiast upragnionego kurczaka kobieta w ciąży dostała części mózgu lub nerki, jak podaje portal fakt.pl. Kurczak z popularnej sieci fast foodów nie smakował tak, jak powinien. Dziewczyna, która historia podzieliła się w mediach, od dawna marzyła, aby zjeść chrupiącego kurczaka w panierce z KFC, jednak otrzymała coś zupełnie innego. Nicole Matthews, na swoim talerzu znalazła panierowane organy. Gdy tylko ugryzła tak długo wyczekiwany posiłek, poczuła, że coś jest nie tak. Chwilę później zwymiotowała.
Delicje szampańskie – to dopiero był rarytas! W czasach PRL-u na sklepowych półkach nie było za wiele. Dziś mamy wszystko pod dostatkiem, tego smaku jednak nie odtworzymy. Pozostaje nam cieszyć się jedynie delicjami w nowej odsłonie, choć to już nie to samo. Kto uwielbiał ten smak? Instagram Born In The PRL to prawdziwa kopalnia skarbów z przeszłości. Smak szampańskich delicji ciężko zapomnieć.Delicje to prawdziwy klasyk wśród słodyczy. Pamiętacie ich starą wersję? Mówi się, że kiedyś wszystko było lepsze, i choć nie zawsze możemy się z tym zgodzić, w przypadku delicji musimy przyznać rację. PRL-owska wersja tego przysmaku przywołuje na myśl stare, dobre wspomnienia, sentymenty i smak dzieciństwa. Najpierw zjadało się samą galaretkę, potem całą resztę! Kto tak robił ręka do góry!
Polacy codziennie trują się słodkimi, gazowanymi napojami i dużą ilością energetyków. A jak pokazuje przykład 34-letniej Amy Louise Thorpe, pochodzącej z Nowej Zelandii, spożywanie tego typu napojów może prowadzić do poważnych problemów, a nawet… śmierci. Polacy każdego dnia wypijają ich litry. Podobnie jak uzależniona od nich kobieta. Amy Louise Thorpe zmarła w 2018 roku, w grudniu, jednak dopiero teraz śledczy zakończyli postępowanie dotyczące sprawy. Amy znaleziono nieprzytomną w domu. Wcześniej dostała napadu padaczki – kobieta cierpiała na nią od lat. Miała jedynie 34 lata, osierociła trójkę dzieci. Zdaniem koronera, który prowadził sprawę śmierci, do tragedii mogło doprowadzić spożywanie trujących napojów.
Ceny produktów spożywczych rosną w zastraszającym tempie. Biorąc pod uwagę ostatnie 10 lat, jedzenie nie było tak drogie, jak obecnie. A prognozy na kolejne miesiące nie napawają optymizmem – okazuje się, że będzie jeszcze gorzej. Zdaniem ekspertów, cytowanych przez biznes.gazetaprawna.pl efekty suszy mogą sprawić, że ceny jeszcze pójdą w górę. Niestety, wszyscy odczujemy podwyżki.Susza, epidemia koronawirusa – to wszystko sprawia, że ceny jedzenia wciąż idą w górę. Ze statystyk wynika, że obecnie za podstawowe produkty płacimy najwięcej, porównując ceny z ostatnich 10 lat. COVID-19 zmienia strukturę konsumpcji gospodarstw domowych i sprawia, że wzrost cen żywności staje się bardziej dotkliwy – stwierdza Polski Instytut Ekonomiczny, jak podaje portal biznes.gazetaprawna.pl.
Andruty są produktem stuprocentowo polskim. Co ciekawe, od 2009 roku trafiły na Listę Produktów Tradycyjnych. Pochodzą z kuchni Wielkopolskiej. Kiedyś były uwielbianą przez dzieci przekąską, święciły triumfy w szkolnych sklepikach i kosztowały naprawdę niewiele. Teraz zdecydowanie trudniej je dostać. Pamiętacie ten wyjątkowy smak?Andruty były najlepszą przekąską, świeżo nabytą w sklepiku lub zapakowaną przez mamę na drugie śniadanie. Słodkawy wafelek wydawał się najsmaczniejszą rzeczą na świecie! Opakowanie z podobizną Kaczora Donalda wzruszy wiele z nas. W domu wafle przekładało się masą czekoladową albo dżemem, w szkole zaś najlepiej smakowały prosto z opakowania.
GIS wycofuje ze sklepów olej, popularny produkt w polskich domach. Po przeprowadzeniu szczegółowych badań w Niemczech okazało się, że w produkcie Rizi olej z ryżu, wystąpiło przekroczenie ilości niektórych dopuszczalnych substancji. Wśród nich znalazły się estry glicydowe, substancje silnie rakotwórcze. Jeśli masz go w swojej kuchni, lepiej się go pozbądź – jest bardzo szkodliwy dla zdrowia.GIS postanowił wycofać Rizi Olej ryżowy ze sprzedaży. Decyzja jest spowodowana prowadzonymi w Niemczech badaniami produktu, wykazującymi przekroczenie dopuszczalnej normy substancji, które są silnie rakotwórcze. Dodatkowo wykazano zawartość oleju mineralnego.
