Serial „Niania” pojawił się na ekranach i z miejsca podbił serca telewidzów. Ogromną popularność zyskali nie tylko znani już wcześniej aktorzy, ale także dzieci wcielające się w bohaterów, którymi miała opiekować się tytułowa niania, jak również przyjaciółka głównej bohaterki, Jolka. W postać wcielała się Iwona Wszołkówna, która szybko zdobyła renomę jako świetna aktorka komediowa. Niedługo po zakończeniu serialu całkiem zniknęła jednak z ekranów.
10 września 2005 roku TVN wyemitował pierwszy odcinek słynnego serialu „Niania” z Agnieszką Dygant w roli głównej. Od tego czasu minęło już 17 lat, a mimo to serial wciąż wywołuje uśmiech na twarzy i przywołuje miłe wspomnienia wśród jego wiernych fanów. Na ekranie oprócz Dygant pojawiali się między innymi Tomasz Kot, Adam Ferency czy Tamara Arciuch. Ostatnia z wymienionych miała niegdyś problem z serialem. O co chodzi? W 2021 roku Tamara Arciuch w wywiadzie z dziennikarzem Faktu ujawniła, że zaraz po emisji pierwszych odcinków „Niani” nie była zadowolona z tego, co widziała na ekranie. „Nie miałam dystansu do tego” – wyjaśniła.
Sławę przyniósł mu sitcom „Niania”, gdzie wcielił się w Adasia Skalskiego. Łobuzerski uśmiech połączony z przezabawnymi tekstami i niepowtarzalną mimiką sprawiły, że Roger Karwiński w mgnieniu oka podbił serca widzów. Dziś aż trudno go poznać. Wiemy, jak potoczyły się losy podopiecznego Frani Maj. Roger Karwiński miał 11 lat, kiedy otrzymał rolę Adasia Skalskiego. Już wcześniej zaczął zdobywać doświadczenie sceniczne, występując m.in. w kultowym „Od przedszkola do Opola”, a sceniczny debiut „zaliczył” w 2005 roku, na deskach Teatru Dzieci Zagłębia, grając główną rolę w spektaklu „Książę i żebrak”. Już rok później otrzymał angaż, a niedługo potem pojawił się w jednym z najpopularniejszych sitcomów, u boku takich sław, jak Adam Ferency, Tamara Arciuch, Tomasz Kot i Agnieszka Dygant.
Agnieszka Dygant, gwiazda serialu „Niania”, obchodzi dziś 49 urodziny. Aktorka, której szczególną sławę przyniosła rola Frani Maj, wygląda dziś jeszcze bardziej młodzieńczo, niż w okresie kręcenia serialu. Serial TVN emitowany był w latach 2005-2009. Opaty na amerykańskim pierwowzorze „The Nanny”, miał oglądalność rzędu 4 milionów widzów. Dwukrotnie otrzymał Telekamerę za najlepszy serial komediowy.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się niedawno i były bardzo skromne. Pochowano ją w przepięknym miejscu. Krystyna Rutkowska-Ulewicz nie była wielką gwiazdą polskich ekranów, ale z pewnością aktorką bardzo charakterystyczną. Widzowie mogli ją podziwiać m.in. w Niani, Plebanii, Rancza czy Na dobre i na złe. Artystka zmarła niespodziewanie w styczniu. Jak wygląda jej grób?
Okazało się, że aktorce bardzo zależało na założeniu rodziny. Spełnia się teraz w paru rolach.Jak żyje Iwona Wszołkówna? Aktorka wpadła w miłosne sidła w 2004 roku, kiedy zakochała się z wzajemnością ze starszym od niej o ponad 25 lat reżyserze. Jej kariera nie nabrała jednak rozpędu. Co teraz robi Wszołkówna?
Niania to kultowy serial, który cieszył się bardzo szerokim zainteresowaniem i uznaniem. Do dziś wielu ludzi śledzi poczynania aktorskie tamtejszych gwiazd, jednak nie wszyscy zdają sobie sprawę, co się działo w ich życiu prywatnym. Maria Maciejowska, która wcielała się w postać Małgosi, najstarszej córki Skalskiego przeżywała prawdziwy dramat. Dziś ma 30 lat i musiała samotnie wychowywać syna, który chorował na białaczkę. Z tego artykułu dowiesz się: Jak potoczyły się losy Marii Maciejowskiej Co działo się z synem aktorki Czym zajmuje się obecnie Maria Maciejowska Maria Maciejowska zyskała największą popularność dzięki roli Małgosi, w serialu Niania. Po zakończeniu emisji serialu zniknęła ze świata show-biznesu. Okazuje się, że postanowiła porzucić aktorstwo i zająć się życiem rodzinnym, które miało wzloty i upadki.
Tomasz Kot i Agnieszka Dygant stanowili niegdyś jedną z najpopularniejszych polskich serialowych par. Mowa tutaj oczywiście o serialu Niania, który nagrywany był w latach 2005 – 2009 i emitowany na antenie stacji TVN. W rozmowie z portalem Jastrząb Post aktor przyznał się, że jakiś czas temu wyrządził Agnieszce żart, za który musi ją przeprosić – Mam wielkie wyrzuty sumienia – mówił serialowy Maksymilian Skalski. Z tego artykułu dowiesz się: Za co Tomasz Kot chce przeprosić Agnieszkę Dygant Czy aktor chciałby wrócić do roli Maksymiliana Skalskiego Co Agnieszka Dygant sądzi o ewentualnym powrocie serialu Niania Serial Niania zyskał tak ogromną sympatię i popularność, że mimo tego, iż minęło już 11 lat od premiery ostatniego odcinka, to ludzie do dziś wypytują, czy możliwy jest powrót. Co ciekawe, Tomasz Kot przyznał, że jeśli zaistniałaby taka możliwość, chętnie przyjąłby z powrotem rolę w Niani. Agnieszka Dygant ma inne zdanie na ten temat. Zobacz także: Szokujące fakty. Znany sędzia chciał popełnić samobójstwo
Serial Niania w latach 2005-2009 cieszył się ogromną popularnością. Aktorzy Tomasz Kot i Agnieszka Dygant od tych występów na stałe wpisali swoją obecność w polskiej kinematografii. Co stało się z dziećmi państwa Skalskich po zakończeniu zdjęć do serialu? Wiadomo, że dwoje z nich poszło dalej tą samą ścieżką zawodową. Niestety Małgosię Skalską spotkało coś strasznego. Zdjęcia do serialu Niania zakończono w 2009 roku. Odtwórczyni Małgosi Skalskiej, czyli Maria Maciejowska tuż po zakończeniu serialu nie kontynuowała swojej aktorskiej drogi. Niestety, spotkało ją coś bardzo złego.
Anna Lewandowska i jej mąż Robert są bardzo zapracowanymi ludźmi, o czym wie każdy zainteresowany sportem i polskim show-biznesem. Jak podaje portal plejada.pl z uwagi na natłok obowiązków swoich i męża Ania prawdopodobnie zdecydowała się na zatrudnienie niani, która miałaby zamieszkać wraz z nimi. Od niedawna Anna Lewandowska została ambasadorką znanej firmy jubilerskiej Apart. Do tego sama zaczęła rozwijać własny biznes kosmetyczny, plus postanowiła zacząć promować swoją dietę cateringową. Efektem tych wszystkich działań miało się stać zatrudnienie niani dla dwójki córeczek.
Przed serialem Niania zasiadały całe rodziny i próżno szukać osoby, która nie śledziła zabawnych przychód gromady Skalskich, Frani, Karoliny czy Kondzia. Choć większość aktorów do dziś możemy obserwować na mniejszych i większych ekranach, Emilia Stachurska postanowiła odsunąć się od błysku fleszy. Wiemy, co robi dziś serialowa Zuzia. Co więcej, nie jest już taka mała, jaką ją pamiętamy, ma 23 lata!Emilia Stachurska wszystkim zapadła w pamięć jako sprytna, inteligenta mała Zuzia z kultowego już serialu Niania. Jak wygląda i czym dziś się zajmuje ekranowa córka Maksa Skalskiego? Choć niektórym ciężko w to uwierzyć, od emisji ostatniego odcinka polskiej wersji telewizyjnego hitu minęło już niemal osiem lat, a dziewczynka, którą poznaliśmy, jest już dorosłą kobietą.
Niania, która opiekowała się bliźniakami, nie miała pojęcia, że jest obserwowana przez ukrytą kamerę. Kiedy rodzice maluszków odkryli, co opiekunka robi pod ich nieobecność, przeżyli prawdziwe chwile grozy. Okazało się, że na nagraniach zostały uwiecznione porażające czyny, które nigdy nie powinny mieć miejsca. Kobieta słono za to zapłaciła.Rodzina, która szukała idealnej opiekunki dla swoich dzieci, może już nigdy nikomu nie zaufać. Niestety, okazało się, że próg ich domu przekroczyła niania z piekła rodem. To, co zrobiła bliźniakom, jest niewybaczalne.
Rodzice chcą dla swoich dzieci jak najlepiej. Ci postanowili wybrać się na poszukiwania najlepszej niani dla swojej córeczki. Wszystko byłoby w najlepszym porządku gdyby nie… wiek, jakim może pochwalić się ich dziecko. Jedną z pierwszych myśli, jakie przychodzą do głowy, jest stan zdrowia dziecka. Może rodzice nie są w stanie zapewnić jej należytej opieki ze względu na pracę, a córka wymaga stałej opieki ze względu na rzekomą chorobę? Ten przypadek jest jednak zupełnie inny…
Tata, o którym chcemy wam opowiedzieć, na własnej skórze przekonał się, co może wydarzyć się we własnych czterech ścianach. Nie mógł uwierzyć własnym oczom, kiedy zobaczył co niania robi z jego malutkim dzieckiem. Ostrzegamy, że nagranie to mrozi krew w żyłach. Wybór niani dla dziecka to niezwykle trudne zadanie, przed którymi staje coraz większa liczba rodziców. Każdy z nich chce mieć pewność, że pociecha pod ich nieobecność znajduje się pod możliwie najlepszą opieką. Niekiedy jednak nawet najbardziej staranna selekcja okazuje się niewystarczająca. Tak też było tym razem.
