Od śmierci Alicji Pawlickiej minął tydzień. Aktorkę niezwykle mocno doświadczyło życie. Najpierw nieudane pierwsze małżeństwo, później ciężka choroba Jana Suzika. Ale to, jak zakończył się jej pierwszy związek, przechodzi ludzkie pojęcie.
Pamiętacie święta w PRL? Nawet trudne czasy w drugiej połowie XX wieku nie sprawiły, że zmieniły się nasze świąteczne zwyczaje związane z Bożym Narodzeniem. Ci, którzy nie pamiętają tego okresu, często chętnie słuchają historii swoich mam czy babć. Święta w PRL dla niektórych wiążą się z nostalgią i wspomnieniem dawnych lat. Jak wyglądały wtedy ówczesne choinki? Jakie zabawki można było pod nimi znaleźć? To wszystko nadal żyje w pamięci naszych przodków, a dodatkowo zachowało się wiele archiwalnych zdjęć, które możemy podziwiać do dzisiaj.
Urządzenie, które kiedyś było uważane za niezawodne. Chyba każdy, kto dorastał w czasach PRL-u, doskonale wie, do czego służy ta niepozorna machina. Kilkadziesiąt lat temu w niemalże każdym domu mogliśmy znaleźć ten niezawodny sprzęt. Chodzi oczywiście o odkurzacz, który pomagał w codziennych porządkach każdej gospodyni domowej. Dawniej dobrej jakości sprzęt nie był tak ogólnodostępny jak obecnie. Technologia poszła zdecydowanie do przodu, zatem w dzisiejszych czasach tego typu urządzenie nie zrobi na nikim większego wrażenia, jednak jeszcze kilkadziesiąt lat temu można było uznać ten odkurzacz za prawdziwy hit.
Babeczki z budyniem były prawdziwym przysmakiem i nie mogło zabraknąć ich na żadnej rodzinnej imprezie. Imieniny, urodziny, komunie czy chrzciny wiązały się z przygotowaniem tych pyszności. Kultowe słodkości dziś są nieco zapomniane, choć w niektórych domach nadal się pojawiają. Jak przygotowywało się babeczki? Potrzebne były jedynie mąka, masło, śmietana, żółtka i cukier puder. Obowiązkowo pieczone były w starych, metalowych foremkach. Domowy budyń robiło się z mleka, masła, mąki, żółtek, cukru i wanilii, a gotowy zamykało się w dwóch babeczkach.
Życie w PRL-u wspominamy mimo tylu trudności tamtych czasów z dozą wzruszenia. Polacy mają szczególne wspomnienia z kartkami na żywność i talonami. Żeby kartki otrzymać, należało się trochę postarać, tym bardziej że nie zawsze dostawaliśmy to, czego chcieliśmy. Talony i kartki stanowiły też targi przetargowe, którymi obywatele się wymieniali. Można było kupić za nie wszystko, buty, mydło, mięso, cukier, a nawet rower. Kartki weszły w życie w lutym 1981 roku. Urzędy państwowe, zakłady pracy, uczelnie i rady narodowe rozpoczęły wydawanie kartek żywnościowych pełnoletnim obywatelom PRL. Nie było to jednak takie proste. Zanim otrzymało się kartki, należało mieć kartę zaopatrzenia.
Kredki Bambino były niegdyś jednym z najpopularniejszych przyrządów do rysowania dla dzieci. Mimo że bardzo często brudziły ręce, nikomu to nie przeszkadzało. Użytkowanie ich było czystą przyjemnością. Ich świetność datuje się na czasy PRL-u. Dzisiaj są już tylko wspomnieniem, ale dla wielu ludzi bardzo przyjemnym, mimo że wciąż wychodzą ich nowe wersje. Pamiętasz jak się nimi rysowało? Przyrządy takie jak kredki Bambino są wspominane z uśmiechem na twarzy. Kiedyś każde dziecko marzyło, by je mieć. Rysunki wykonywane tymi kredkami są jednym z przyjemniejszych wspomnień pokolenia wychowywanego w czasach PRL. A jak Ty je wspominasz?
Podręcznik Mariana Falskiego mimo swoich lat, do dziś cieszy się niesłabnącą popularnością. Wydany w 1910 roku elementarz z wyjątkowymi ilustracjami wybitnego polskiego malarza Jana Rembowskiego stał się prawdziwą rewolucją w nauczaniu dzieci. Na tej książce wychowały się całe pokolenia, a podręcznik był najczęściej i najdłużej wydawanym polskim elementarzem. Warto poszukać go w domowej bibliotece lub udać się do rodziców, lub dziadków. Może dzięki nim ten skarb znowu trafi w nasze ręce. Też się z niego uczyliście?Elementarz Mariana Falskiego znajdował się niemal w każdym domu. Pamiętacie go? To właśnie z tą pięknie zilustrowaną książką większość polskich dzieci stawiała pierwsze kroki w nauce pisania i czytania! Niesamowity czar wspomnień dzieciństwa. Może wciąż leży na waszych półkach? Takie skarby warto mieć w swojej kolekcji.
Słodycze PRL-u to jedno z najlepszych wspomnień dzieciństwa. Wtedy, jak byliśmy mali, nasze mamy i babcie kombinowały jak zastąpić nam braki w słodkich przysmakach. Stąd naczelnym wspomnieniem jest kogel-mogel czy najlepszy blok czekoladowy. Dołóżmy do tego gumy Turbo, Donald, i cukierki Irysy, i już możemy rozpływać się w słodkich wspomnieniach dzieciństwa. Wybór słodyczy z okresu PRL-u był naprawdę duży. Wszystko zależało także od tego, w którym miejscu Polski mieszkaliśmy. Niektóre z przysmaków pochodziły bowiem od naszych sąsiadów. Mieszkańcy Śląska doskonale pamiętają cukierki Lentilky, produkowane w Czechach. Natomiast wszystkie dzieci w całej Polsce zajadały się produktami Wedla czy deserami kremowymi.
Bajka Różne przygody Gąski Balbinki była jedną z pierwszych polskich dobranocek. Pokochały ją dzieci w całej Polsce i gromadziły się przed telewizorami, by towarzyszyć tytułowej bohaterce w niesamowitych codziennych przygodach. Kto pamięta tę nieanimowaną historyjkę? To prawdziwy klasyk dziecińswa. Bajka Różne przygody Gąski Balbinki była emitowana w telewizji polskiej w latach 50 i 60 i składała się z kilkunastu nieruchomych obrazków. Pamiętacie jeszcze te czasy, kiedy wspólnie oglądało się dobranocki? Podzielcie się z nami opowieściami z dzieciństwa.
Moneta z czasów Polski Ludowej może mieć naprawdę wysoką wartość. Pieniądze z poprzedniego ustroju zyskały na wartości z uwagi na rzadkość występowania nominału w idealnym stanie. Obecnie rośnie na wartości kwota, jaką dostaniemy za PRL-owską złotówkę. Najbardziej cenna jest ta wyprodukowana w 1957 roku. Możemy zarobić na niej aż 1500 zł lub więcej, jeśli jej stan jest nieobiegowy.Polska złotówka w 1957 roku została wyprodukowana nakładem ponad 58 milionów egzemplarzy. Następne złotówki wybito dopiero w 1965 roku. Skąd więc taki popyt na złotówkę o największym nakładzie, a więc teoretycznie najmniejszej wartości kolekcjonerskiej? Moneta jest coraz bardziej poszukiwana.
Premiera kreskówki odbyła się w PRL podczas Wieczorynki na antenie TVP i okazała się hitem – nawet dorośli śledzili przygody rezolutnej Pszczółki. Wcześniej tylko nieliczni wróżyli jej sukces. Sam Zbigniew Wodecki nie był przekonany, czy powinien zaśpiewać tytułową piosenkę.PRL był okresem, kiedy polskie dzieci na rozrywkę mogły liczyć głównie poza domem. Przełom nastąpił 26 grudnia 1979 roku. Wtedy wyemitowano pierwszy odcinek popularnej do dziś Pszczółki Mai. Powstały dwie serie dające w sumie 104 odcinki, ale mało kto wie, że początkowo w naszym kraju miało ich być zaledwie kilka.
Choć z dzisiejszej perspektywy wydaje się to banalne, w czasach PRLluksusem i obiektem pożądania prawie wszystkich była zwykła szyszka kąpielowa, czyli po prostu sól do kąpieli. Dzisiaj dostaniemy ją niemalże wszędzie w najróżniejszych wariantach. Kto by pomyślał? To są jednak niezaprzeczalne uroki tych czasów. A Wy, jak je wspominacie?PRL to specyficzny czas w dziejach Polski. Choć niektórzy wolą temat przemilczeć, na ustach innych budzi jednak uśmiech – przecież to czasy beztroskiego dzieciństwa czy młodości. Powrót do przeszłości często budzi wiele śmiechu, sporo się od tamtego czasu zmieniło. Czy wiecie na przykład, co niegdyś stanowiło istną oznakę luksusu?
Dzieciństwo, które przeżyliśmy w czasach PRL-u, kojarzy się ze wspaniałymi bajkami, na które koniecznie musieliśmy zdążyć, przerywając zabawę na trzepaku i biegnąc w popłochu do domu, żeby zdążyć na wieczorynkę. Jednym z jej bohaterów był wróbelek, który był bohaterem bajki: Przygód kilka wróbla ćwirka. Dzieciństwo bez wróbelka Ćwirka jest wprost niewyobrażalne. Bajka napisana przez dwóch scenarzystów Marka Nejmana i Sławomira Grabowskiego, była jedną z tych, które zapamiętało się na całe życie. Narratorem bajki był sam Jan Kobuszewski, a animację wyprodukował łódzki Se-ma-for. Bajka trwała zaledwie 10 minut, a każdy odcinek traktował o innym ptaku. Pamiętacie?
Bajki z PRLu do dziś wywołują uśmiech na twarzy. Pamiętacie przygody wodnika Szuwarka, który zamieszkiwał staw o nazwie Szmaragdowe Oko? Pomocny, sympatyczny stworek bawił dzieci wraz z rakiem Wawrzyńcem, karpiem Mateuszem, błędną iskierką Werką i trzema ropuchami. W wodzie działy się bardzo nietypowe, magiczne rzeczy. Bajki z przełomu lat 70. i 80., choć zniknęły z ekranów telewizorów, wciąż zajmują szczególne miejsce w naszej pamięci. Oglądaliście Wodnika Szuwarka? Ten czechosłowacki animowany serial był uwielbiany przez dzieci, a jego główny bohater uczył najmłodszych, że warto pomagać potrzebującym. Magiczne rzeczy, które działy się w zamieszkiwanym przez niego stawie uruchamiały wyobraźnię młodych widzów. Czasami warto wrócić do wspomnień z dawnych lat, prawda? Wodnik Szuwarek – klasyka gatunku Bajki emitowane w czasach PRLu były niewątpliwie wyjątkowe, co z pewnością potwierdzą wszyscy, którzy dorastali w tym czasie. Wśród kultowych produkcji z tego okresu znajduje się Wodnik Szuwarek, czechosłowacki serial animowany, stworzony z myślą o najmłodszych. Głównym bohaterem bajki jest tytułowy wodnik, o imieniu Szuwarek. Bohater mieszka w Szmaragdowym Oczku. Jego wygląd jest dość osobliwy. Kolor skóry ma odcień niebieski, potężny nos, ma kształt przypominający kropę deszczu i kilka włosów na głowie. Pamiętacie tego kultowego bohatera? Bajki z dawnych lat Wodnik Szuwarek to tylko jedna z wielu bajek, które niegdyś były uwielbiane przez wszystkie dzieciaki. Kolorowe kadry pełne finezji, sprawiały, że najmłodsi nie odrywali wzroku od wielkiego ekranu. Jakie wy znacie bajki z przeszłości, które skradły wasze serca? Z pewnością jest ich naprawdę wiele. Pamiętajcie, że na bajki nigdy nie jest się za starym. Wiek to tylko liczba, która o niczym nie świadczy. Jeżeli zwykła bajka może sprawić nam przyjemność i dać nam szansę na powrót do przeszłości, nie zwlekajcie. ZOBACZ ZDJĘCIE: Fot. Kadr z bajki Wodnik Szuwarek Stare kreskówki mają niepowtarzalny klimat. Pamiętacie przygody wodnika Szuwarka? Źródło: wikipedia.org
Kogel-mogel może być doskonałym rozwiązaniem także dla teraźniejszego młodszego pokolenia. To, co spowodowało, że uwielbiany deser przeszedł do lamusa to strach przed zatruciem salmonellą. Wtedy absolutnie nikt w ten sposób nie myślał. Kogel-mogel to prawdziwy przysmak dawnych czasów. Gdy kiedyś dzieciaki żądały słodyczy, ten prosty deser był najszybszym i najsmaczniejszym rozwiązaniem. Mamy bądź babcie chwytały po jajka, szklankę i cukier i ubijały przepyszny krem. Wielu z nas nie zrezygnowałoby z niego nawet na rzecz cukierków czy czekolady.
Dziś wciąż można kupić perfumy Być może, choć pewnie nie cieszą już taką popularnością jak w czasach swojej świetności. A Wy kupiłybyście sobie ten zapach? Do noszenia czy z sentymentu?Perfumy Być może to zapach minionej epoki PRL. Jako dzieci wspominamy go raczej jako dość ciężki i mdły -gdybyśmy go teraz powąchały, przypomniałyby nam się czasy dzieciństwa. Być może był zapachem dla dojrzałych pań i zgodnie z ówczesnym myśleniem o zapachu kobiecym i ponętnym, wypełniony po brzegi piżmem.
Krem o smaku czekoladowym ze słodką wiewiórką na etykiecie to w czasach PRL-u niebywały smakołyk każdego dziecka. Dziś mamy już tego mnóstwo, ale kiedyś nie było tak łatwo dostać takie przysmaki. Już patrząc na samą etykietę, ślinka cieknie, prawda? Pamiętacie jego smak?Przedsmak Nutelli bądź Nutella naszych rodziców i dziadków to jedne z wielu określeń, które w barwny i niezwykle trafny sposób opisują to, czemu teraz może dorównywać. Kto przecież nie lubi Nutelli? Ten niezwykle pyszny krem czekoladowy był nie tylko wspaniałą nagrodą, lecz także świetną zachętą. Dzieci od razu współpracowały, aby dostać go choć troszkę. A u Was, często go jedliście?
40 lat minęło, jak jeden dzień – ten wers zna każdy, kto oglądał jeden z najlepszych polskich seriali! 40-latek cieszył się ogromną popularnością, dlatego też zdecydowano się na jego kontynuację, w formie filmu pełnometrażowego pod tytułem Motylem jestem, czyli romans 40-latka. Oglądaliście 40-latka? Serial 40-latek pojawił się w Polsce po raz pierwszy w 1975 roku. Jego czołówka od razu rozbrzmiewa nam w głowie, jak tylko zerkniemy na, chociażby jeden kadr z tej produkcji! Serial został wyprodukowany przez Telewizję Polską i pokazuje życie warszawskiej rodziny lat 70′. Głównym bohaterem jest Stefan Karwowski, w którego postać wcielił się Andrzej Kopiczyński.
Moneta o wartości 10-groszy znajdzie się w tym roku, w październikowej aukcji dla kolekcjonerów numizmatów. Okazuje się, że jej wartość jest naprawdę wysoka. A to za sprawą dość rzadkiego szczegółu. Moneta o wartości 10 groszy z czasów PRL-u, może okazać się naprawdę dużym skarbem. Zwykła pamiątka starych czasów, niegdyś znajdująca się w obiegu, dziś stanowi łakomy kąsek dla kolekcjonerów. Aż trudno uwierzyć, ile możemy dostać za 10-groszówkę w naprawdę dobrym stanie.
A wy pamiętacie jeszcze może stary dowód osobisty? A może ktoś z was ma go w swoim domu? Możecie pochwalić się zdjęciami zielonej okładki w komentarzach.ZOBACZ ZDJĘCIE:Dowód osobisty to ważny dokument, który pozwala potwierdzić naszą tożsamość. Jednak już coraz mniej osób pamięta, jak wyglądał kiedyś. Zielonka książeczka z napisem Polska Rzeczpospolita Ludowa i orłem bez korony to w dzisiejszych czasach prawdziwy zabytek.
Chleb z cukrem i wodą to najlepszy smak dzieciństwa. Każdy z nas choć raz próbował tego domowego specjału. Jakie jeszcze smaki kojarzą się z dzieciństwem? Dla wielu jest to chleb smażony w jajku, kluski na mleku, kogel-mogel czy prawdziwy, polski obiad – ziemniaczki z jajkiem sadzonym i zsiadłym mlekiem. To właśnie najlepsze jedzenie – żadne sushi, pizza czy burgery!Smak dzieciństwa: kto z was choć raz jadł ten wspaniały przysmak? Mowa oczywiście o chlebie z wodą i cukrem lub z masłem i cukrem! Każdy ze starszego pokolenia dobrze pamięta czas, gdy sklepowe półki nie uginały się od słodyczy. Trzeba była radzić sobie inaczej!
24 sierpnia Polska żegna kolejną legendę PRL-u. Niestety, media przekazały wiadomość o śmierci kobiety, którą znała cała powojenna Warszawa. Nie żyje Leokadia Krajewska, przez większość znana jako milicjantka Lodzia. PRL miał swoje prawdziwe gwiazdy, które stały się symbolem tamtych czasów. Niestety, właśnie przyszło nam pożegnać jedną z nich. Nie żyje ikoniczna postać powojennej Warszawy, która na zawsze zapadła w pamięci wielu mieszkańców stolicy, i nie tylko. Media przekazały bardzo smutną informację.
Pocztówki, choć dziś nie są już najpopularniejszą formą wysyłania wakacyjnych pozdrowień, a z roku na rok odchodzą w coraz większe zapomnienie, dla niektórych wciąż mają ogromną wartość i to nie tylko sentymentalną. Jak się okazuje, za niektóre z nich możemy zgarnąć majątek. Jeżeli więc właśnie zabierasz się do domowych porządków, lepiej sprawdź, czy nie posiadasz tych kolekcjonerskich okazów.W twojej szufladzie zalegają pocztówki, które niegdyś wysyłali ci lub twoim rodzicom czy dziadkom przyjaciele? Jeżeli tak, dokładnie się im przyjrzyj. Okazuje się, że niektóre widokówki z czasów PRL to marzenie nie jednego kolekcjonera, który jest w stanie zapłacić za nie krocie.
Niektóre dekoracje, choć dawno przez nas niewidziane, od razu kojarzą się z dzieciństwem! Kto z was pamięta bibeloty widywane u babć, cioć i dalszych krewnych? Dziś taka ryba z kolorowego szkła również jest pożądana przez fanów staroświeckiego designu, a jej ceny sięgają kilkuset złotych! Kto by pomyślał? Może warto sprawdzić, czy nie macie takiej ukrytej gdzieś w domu!Dekoracje z PRL-u dziś budzą na twarzy uśmiech, choć kiedyś były bardzo pożądane. Pamiętacie wszystkie te wazoniki, sztuczne owoce czy właśnie szklane ozdoby? Ryba z kolorowego szkła to prawdziwy hit z dawnych lat. Kto miał taką w domu?
Złotówka, która została wyprodukowana w dużym nakładzie, może okazać się niezwykle wartościowa. Większość z nas miała ją kiedyś w swoich domach. Chodzi o monetę z czasów PRL. Wiemy, który okaz może znacznie wzbogacić nasz portfel. Złotówka, o którą chodzi, na pewno jest wam bardzo dobrze znana. Być może macie jeszcze wiele takich monet w domu. Niestety, musimy was ostrzec — nie każdy taki pieniądz jest warty 1500 zł. Wiemy, co czyni złotówkę wartościową.
Oranżada z czasów PRL była prawdziwym hitem wśród niemalże każdej grupy wiekowej. Choć w dzisiejszych czasach półki sklepowe aż się uginają od różnych napojów gazowanych, żaden nie ma tak kultowej etykiety, jak tamte oranżady. Niektórzy wspominają, że napój można było dostać w klejącej się szklanej butelce, a etykiety zbierano jak znaczki. Oranżada i jej etykiety z czasów PRL to było coś. Konto Born in the prl na Instagramie często publikuje zdjęcia, które kojarzą się nam z dawnymi czasami. Niektóre fotografie to prawdziwe perełki, na których widok można się aż wzruszyć. Tak było i w tym wypadku. Kultowe etykiety napoju gazowanego to prawdziwa wizytówka tamtych lat. Prawda?
Informacje wreszcie zostały potwierdzone. Dobrą nowinę przekazał Maciej Zakościelny, wcielający się w rolę dorosłego już Piotrusia. Film będzie nosił tytuł: Koniec świata, czyli kogel-mogel 4. Czy faktycznie możemy się spodziewać prawdziwego końca świata? Co takiego wydarzy się u Mariana i Barbary Wolańskich i przede wszystkim, czy kolejna część uniesie ciężar legendy? Kogel mogel to kultowy polski film fabularny z roku 1988. Jego reżyserem jest Romana Załuski. W scenariuszu natomiast pomogła mu Ilona Łepkowska. Film doczekał się kontynuacji w 1989 roku, o tytule Galimatias, czyli kogel-mogel II, w roku 2019 z kolei mogliśmy oglądać 3 część filmu: Miszmasz, czyli kogel-mogel 3. Wreszcie przyszła pora na kontynuację, czyli 4 już część kultowego filmu!
Bajka Przygód kilka Wróbla Ćwirka to animowany serial dla dzieci. Zawsze emitowano go jako dobranockę. Wróbelek Ćwirek został stworzony w latach 1983-1989. Powstał w łódzkim Se-ma-forze. Bajka trwała jedynie 10 minut, a i tak każdego wieczora przyciągała przed telewizory wszystkie dzieci. Nakręcono jedynie 39 odcinków.W bajce poznajemy sympatycznego wróbelka Ćwirka i jego przygody. Wróbelek mieszka w bocianim gnieździe. Raz udaje się na wyprawę do miasta. W swoim życiu poznaje inne ptaki i zwierzęta. Dzieci uwielbiały oglądać jego przygody na ekranie. Pamiętacie tę bajkę?
