Warszawa Okęcie to popularne lotnisko. Dzieją się na nim przeróżne rzeczy, jednak takie sytuacje nie mają miejsca zbyt często. Musiały interweniować służby, a problemowego mężczyznę z pewnością spotkają teraz konsekwencje. Na lotnisku w stolicy miały miejsce bardzo nieprzyjemne wydarzenia. W samolocie, który miał lecieć na Teneryfę, musieli zjawić się funkcjonariusze Straży Granicznej.
Mieszkańcy stolicy, którzy wczoraj, wydawać by się mogło w najzwyklejszy wtorek, udawali się do pracy lub z niej wracali, widzieli na ulicach mnóstwo uzbrojonych policjantów i wiele radiowozów. Nie brakowało też przedstawicieli innych służb. Dlaczego tak wyglądała wczoraj Warszawa? Nie wszyscy mogą być świadomi powodu, bo nie dla każdego jest on istotny. Co takiego działo się w stolicy?
Warszawa: kiedy nastolatek wsiadł do tramwaju, współpasażerów od razu opanował niepokój. Wszystkim rzucił się w oczy jeden szczegół — chłopak trzymał karteczkę z wołaniem o pomoc. Natychmiast zawiadomiono służby. W środę na warszawskiej Woli doszło do niecodziennego incydentu. Uwagę motorniczego i pasażerów w tramwaju zwróciło niepokojące zachowanie 15-latka, który w pewnym momencie wsiadł do wagonu.
Już niedługo Sylwester. W noc 31 grudnia wiele osób świętuje nadejście nowego roku. Sposobów uczczenia tej okazji jest mnóstwo, jednak jeden zwyczaj budzi szczególne kontrowersje: chodzi o fajerwerki. Miasto Warszawa już podjęło decyzję w tej sprawie. Coraz więcej mówi się o szkodliwości głośnego obchodzenia Nowego Roku. Fajerwerki oraz petardy mają zły wpływ nie tylko na zwierzęta, ale i sporą grupę ludzi. Zoopsycholog spytał władze stolicy, czy w Warszawie będzie w tym roku pokaz fajerwerków.
Jutro (19 grudnia) w Warszawie ma odbyć się ogromny protest. Do wyjścia na ulice wzywa też Donald Tusk, zaznaczając, że także weźmie w nim udział. Chodzi o nowe przepisy, które zostały przegłosowane wczoraj w sejmie. 17 grudnia w sejmie sprzeciw Senatu wobec nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, czyli Lex TVN. Tym samym projekt został przegłosowany i czeka na podpis prezydenta.
Rada miasta stołecznego Warszawy uczciła minutą ciszy pamięć zmarłej dziś Alicji Tysiąc – radnej jednej z poprzednich kadencji, a także twarzy walki o bezpieczną i legalną aborcję. Kobieta przed śmiercią została zarażona koronawirusem. Miała 50 lat.
W Warszawie rozpoczął się uroczysty Capstrzyk Niepodległości, w przed dzień Narodowego Święta Niepodległości. Ceremonia ta jest wzorowana na dawnych uroczystościach, odbywających się w wigilię świąt narodowych przed II wojną światową. Obchody odbywają się przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie.
W gronie polityków i polityczek, którzy tłumnie wzięli udział w sobotniej manifestacji, upamiętniającej 30-letnią Izabelę z Pszczyny, pojawił się również prezydent Warszawy – Rafał Trzaskowski. Chwilę przed rozpoczęciem przemarszu zabrał zaś głos w sprawie, publikując wpis w mediach społecznościowych.
Warszawska odsłona sobotniego marszu dla Izy zgromadziła na swojej trasie tłumy mieszkańców stolicy, w tym także dziesiątki polityków oraz gwiazd. Nie wszyscy uczestnicy manifestacji maszerowali jednak w sposób pokojowy – w centrum miasta pojawiły się bowiem uszkodzenia mienia.
Po śmierci Izabeli z Pszczyny, która zmarła w szpitalu w wyniku sepsy, ponieważ lekarze bali się podjąć jakiekolwiek działania z powodu panującego w Polsce prawa aborcyjnego, na ulice polskich miast wyległy tłumy protestujących. Warszawa także protestowała: braliśmy udział w marszu – poniżej relacja z wydarzenia. Marsz w Warszawie przeszedł pod hasłem „Ani jednej więcej!” Trasa wiodła od budynku Trybunału Konstytucyjnego. Na Placu Zamkowym miały miejsce poruszające, wywołujące łzy sceny.
Do tragedii doszło w warszawskiej galerii handlowej około godziny 19. Rzecznik prasowy komendy stołecznej policji potwierdził, że w Złotych Tarasach zginął mężczyzna. Mł. asp. Rafał Rutkowski w rozmowie z TVP Info oświadczył, że doszło do upadku z wysokości. Rutkowski podkreślił, że nie są znane przyczyny upadku.
TVN odwołało wydarzenie, na które co roku od pięciu lat czeka cała Warszawa. Stacja zdecydowała, że nie odbędzie się koncert w Sylwestra. Co zaproponuje widzom i mieszkańcom w zamian? Mieszkańcy Warszawy i widzowie TVN mają powód do zawodu i frustracji. Na sylwestrowy koncert co roku czekały miliony Polaków. Co stacja zaproponuje w zamian, aby osłodzić ludziom gorycz rozczarowania?
Przez warszawski Plac Bankowy przechodzi właśnie marsz środowisk antyszczepionkowych, zorganizowany w pierwszą rocznicę tak zwanego „Marszu o Wolność”. Manifestujący ruszyli z placu Defilad, kierują się zaś w stronę placu Zamkowego.
23 października ulicami Warszawy przeszła piąta Piesza Masa Krytyczna. Wydarzenie miało nagłośnić problem zbyt wąskich chodników, na których, przez zaparkowane samochody, prawie nie ma miejsc dla osób przemieszczających się pieszo. Organizatorzy eventu chcą nagłośnić problem zbyt wąskich przejść dla pieszych, braku ułatwień i nierównych chodników. W tym celu sprawdzali odległości pomiędzy zaparkowanymi samochodami i budynkami.
Mieszkanka warszawskiej Pragi dokonała niebywałego odkrycia. Drapanie ścian i dziwne dźwięki wciąż nie dawały jej spokoju, więc postanowiła zawiadomić straż miejską. Okazało się, że w pionie kanalizacyjnym ukrył się krab. Kobieta nie spodziewała się, że w jej bloku ukryło się dzikie stworzenie. Kiedy strażnicy znaleźli przyczynę niepokojących ją dźwięków, również nie kryli zaskoczenia.
Ostatnie wydarzenia na granicy polsko-białoruskiej skłoniły Polaków do interwencji. Postanowili zaprotestować przeciwko działaniom władz wobec uchodźców, którzy koczują od dwóch miesięcy na granicy z Białorusią. Dziś w Warszawie protest pod hasłem „Stop torturom na granicy”.Demonstracja zaczęła się o godzinie 14 na Rondzie Generała Charles’a de Gaulle’a. Stamtąd ruszyła pod Sejm, na Plac Konstytucji i Metro Centrum. – Wbrew prawu, międzynarodowym zasadom pomocy humanitarnej i podstawowym ludzkim odruchom, polskie służby mundurowe nie dopuszczają tych osób do procedury azylowej, nie udzielają pomocy medycznej i dokonują nielegalnych wywózek uchodźców na polsko-białoruską granicę. Push backi, praktykowane przez Straż Graniczną, dotyczą nie tylko osób dorosłych, ale i nieletnich. Nie wiadomo, co stało się z grupą dzieci, które wraz z rodzinami wywieziono z placówki SG w Michałowie w kierunku lasu. Wzruszające transparenty i hasła na proteście w Warszawie Na stronie wydarzenia na Facebooku czytamy: – Nie damy sobie wmówić, że nie mamy wpływu na to, co się dzieje! Organizujemy się, ponieważ jako społeczność wiemy bardzo dobrze, jak ważna jest solidarność. Nigdy nie będziesz szła sama – REAKTYWACJA! Ulicami Warszawy idą setki ludzi. Przemawiają politycy i aktywiści. Katarzyna Czarnota z Grupy Granica grzmi: – Ogłoszenie stanu wyjątkowego było decyzją polityczną. Miało to na celu uniemożliwienie patrzenia władzy na ręce. […] Zamiast systemu ochrony, ludzi wrzuca się w ręce przemytników. To sprawia, że coraz więcej ludzi ginie w drodze. Redakcja Lelum otrzymała zdjęcia prosto z demonstracji. Niektóre z nich są wstrząsające — szczególne wrażenie robi „ukrzyżowane dziecko” – dziecięca kurteczka powieszona na krzyżu: Fot. Nina Ziółkowska Fot. Nina Ziółkowska Fot. Nina Ziółkowska Fot. Nina Ziółkowska Fot. Nina Ziółkowska Wielu protestujących ma ze sobą transparenty. Ich treść poraża, trafia w samo serce. Pojawiają się nawet cytaty z Biblii: – Władza morduje ludzi. – Domy, nie mury! – „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieście uczynili”. – Chrześcijanie 2021, róbcie coś! – Miłosierdzie to nie jest lewacki wymysł! Gdzie są dzieci z Michałowa ⁉️#StopTorturomNaGranicy pic.twitter.com/tlvXWw1lME — Laura Kwoczała (@LauraKwoczala) October 17, 2021 Protestujemy, bo nikt tego nie zrobi za nas!#StopTorturomNaGranicy pic.twitter.com/fKNZ9flTsg — Ewe????????Unijka #SilniRazem #StrajkKobiet #WolneSądy (@ewefemme) October 17, 2021 Protestujący skandują mocne hasła: – Idziemy pod Sejm hańby. Polski rząd ma krew na rękach. – Chleb i solą, nie drutem i bronią! Na demonstracji są też dzieci, niektóre z nich mają do przekazania rządzącym wyraźny komunikat: #StopTorturomNaGranicy pic.twitter.com/WwcdTyzB65 — Ewe????????Unijka #SilniRazem #StrajkKobiet #WolneSądy (@ewefemme) October 17, 2021 #stoptorturomnagranicy pic.twitter.com/RheJ4cPzS0 — Katarzyna_J (@J_Kaska) October 17, 2021 Poniżej relacja na żywo, prowadzona przez portal oko.press: Ruszyliśmy! #StopTorturomNaGranicy #PolishBorderCrisis pic.twitter.com/2pvjh2FWCY — Rodziny Bez Granic / Families Without Borders (@RBezGranic) October 17, 2021 Oprócz protestu różne organizacje tworzą akcje pomocowe. Lista rzeczy, które można obecnie zrobić dla uchodźców, poniżej: Źródło: wp.pl, oko.press, Facebook Artykuły polecane przez redakcję Lelum: Pogoda na niedzielę. Nie będzie warunków na długie spacery 2. Szczere wyznanie prowadzącego „Kanapowców”. Ujawnił, że wraz z ukochaną stracili dziecko 3. Nie żyje 19-latka. Zginęła w wypadku Organizatorzy wydarzenia mówią o nim następująco:
„Stop torturom na granicy” – pod takim hasłem odbędzie się dziś w Warszawie marsz solidarności z uchodźcami i uchodźczyniami. Demonstrujący będą protestować przeciwko praktyce tak zwanych pushbacków oraz prowadzonej przez rząd polityce migracyjnej. Zgromadzenie rozpocznie się o godzinie 14:00.
W związku z gwałtownym rozwojem sytuacji pandemicznej w Polsce uczniowie coraz większej liczby placówek oświatowych przechodzą w tryb nauki zdalnej (lub hybrydowej). Teraz podobny los spotkał jedną ze szkół w Mrokowie, nieopodal Warszawy.
W okolicach warszawskiej stacji metra Wierzbno doszło do poważnego incydentu drogowego. Zablokowana została tym samym jedna z głównych arterii, nie jeżdżą również stołeczne tramwaje. Mieszkańców czekają w związku z tym poważne utrudnienia.
Warszawa była wczoraj świadkiem niezwykłego zjawiska atmosferycznego. Mieszkańcy miasta patrzyli w niebo i zastanawiali się, co właściwie widzą. Powodem całego zamieszania była nietypowa odmiana chmur, jaką można było zaobserwować na warszawskim niebie 1 października.
Pod restauracją Der Elefant w Warszawie zebrał się tłum protestujących. Prawdopodobnie jest to efekt decyzji jej właścicieli o wpuszczaniu do restauracji jedynie osób zaszczepionych, tych, którzy pokażą negatywny wynik na test koronawirusa oraz ozdrowieńców. Policja blokuje wejście do środka. Zebraniu przewodniczy Justyna Socha. Banery i białe flagi z przekreślonym napisem COVID, powtarzane hasło stop segregacji oraz próba przekroczenia wejścia — tak obecnie przedstawiają się sceny rozgrywane pod restauracją Der Elefant na placu Bankowym w Warszawie.
Elektryczne hulajnogi pojawiły się już w wielu większych i mniejszych miastach Polski. Ich użytkownicy często zostawiają je niestety w bardzo nieodpowiednich miejscach. Ale to, co zrobiła pewna osoba w Warszawie, jest naprawdę skandaliczne. Osoba, która posunęła się do tego mało śmiesznego żartu, wykazała się ogromną nieodpowiedzialnością. Zostawiła hulajnogę w miejscu, w którym z łatwością mógł doprowadzić do poważnego wypadku.
Przed warszawskim ratuszem ma miejsce protest taksówkarzy stołecznego MPT Taxi. Na placu Bankowym, gdzie na co dzień urzędują włodarze miasta, zebrało się kilkudziesięciu kierowców, którzy od dłuższego czasu używają sygnałów dźwiękowych. Czego żądają?
W poniedziałkowe popołudnie, 16 sierpnia, mieszkańcy stolicy z niedowierzaniem przecierali oczy. Nad Warszawą i okolicami pojawił się bowiem wyjątkowo gwałtowny front atmosferyczny, skutkujący burzami, opadami deszczu, a także… niepokojącej wielkość gradem.
Do dantejskich scen doszło kilka dni temu w jednym z warszawskich autobusów, wykonującym kurs w pobliżu Metra Młociny. Jedna z pasażerek została bowiem siłą usunięta z pojazdu przez Straż Miejską. Co było powodem?
Mieszkańcy jednej z warszawskich dzielnic z przerażeniem spoglądają w niebo. Ludzie zatrzymują się na ulicy i z zaciekawieniem patrzą, co się stało? Jest to tak zwane zjawisko mamma. Wypukłości chmur kształtem przypominają wówczas wymiona. Warszawiacy mają okazję być świadkiem zjawiska mamma – chmury bowiem przybrały niecodzienny kształt, przypominający wyglądem wymiona, niektórzy twierdzą, że to półokręgi. Widok wywołuje wiele emocji.
W najbliższych dniach w Warszawie będzie słychać głośne syreny alarmowe. Jak ustaliła reporterka Radia Zet, są to tylko ćwiczenia. Mają ostrzegać przed atakami terrorystycznymi. –Ćwiczenia mają sprawdzić, czy system ostrzegania działa. Dla warszawiaków oznacza to, że w różnych godzinach i częściach miasta mieszkańcy usłyszą wycie syren – poinformowała reporterka Joanna Mąkosa.
Warszawa: Do dantejskich scen doszło w niedzielę, 11 kwietnia przed Warszawskim ZOO, mieszczącym się przy ul. Ratuszowej 1/3 na Pradze-Północ. Tłum ludzi zebrał się przed wejściem do ogrodu zoologicznego. Niestety nie wszyscy zachowywali odstępy, o których mowa w zasadach reżimu sanitarnego. Warszawiacy korzystali z pięknej pogody. Warszawski ogród zoologiczny jest dostępny dla zwiedzających, jednak wszyscy zobowiązani są do utrzymywania odpowiedniego dystansu sanitarnego, a także innych środków, o których mowa w obowiązujących obostrzeniach. Niestety w zeszłą niedzielę nie wszyscy się do tego dostosowali.