Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Udostępnił porażające zdjęcia ciała Grzegorza Borysa. Wiemy, co czeka funkcjonariusza
Martyna Pałka
Martyna Pałka 12.11.2023 16:18

Udostępnił porażające zdjęcia ciała Grzegorza Borysa. Wiemy, co czeka funkcjonariusza

Wiemy, co z policjantem, który udostępnił zdjęcie Grzegorza Borysa
Wiemy, co z policjantem, który udostępnił zdjęcie Grzegorza Borysa, fot. Facebook/Pomorska Policja

Po osiemnastu dniach obławy za Grzegorzem Borysem funkcjonariusze pomorskiej policji doszli do prawdziwego przełomu w poszukiwaniach. W poniedziałek 6 listopada wyłowiono ciało 44-latka ze zbiornika wodnego Lepusz. Teraz trwa śledztwo w sprawie udostępnienia zdjęć zwłok poszukiwanego.

Finał poszukiwań podejrzanego Grzegorza Borysa

Wydarzenia z 20 października 2023 roku wstrząsnęły całą Polską. Właśnie wtedy doszło do brutalnego morderstwa w jednym z mieszkań w Gdyni. Kobieta dzwoniąca na numer alarmowy zgłosiła odnalezienie ciała swojego sześcioletniego synka Olusia. Chłopczyk miał mieć poderżnięte gardło, a jego mama wyznała, że o zbrodnię podejrzewa swojego męża.

Pomorska policja natychmiast rozpoczęła poszukiwania Grzegorza Borysa. 44-latek został uchwycony przez miejski monitoring, a następnie przepadł, jak kamień w wodę. Najprawdopodobniej miał ukrywać się na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, przed wchodzeniem, do którego przestrzegano mieszkańców tych terenów.

Była policjantka o ranach na ciele Grzegorza Borysa. Od razu zwróciła uwagę na jedno. Świadczy o prawdziwej przyczynie śmierci

Po osiemnastu dniach odnaleziono ciało Grzegorza Borysa

W końcu po osiemnastu dniach obławy za 44-latkiem funkcjonariuszom policji udało się dokonać zaskakującego odkrycia. W poniedziałek 6 listopada odnaleziono ciało Grzegorza Borysa w znajdującym się na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego zbiorniku wodnym Lepusz.

I choć początkowo policja oraz żandarmeria nie byli pewni, czy odnalezione zwłoki należą do poszukiwanego, prokuratura w Gdańsku szybko potwierdziła tożsamość zmarłego. Jak przekazał “Super Express” 44-latek kilkukrotnie miał próbować popełnić samobójstwo - najpierw poprzez podcięcie żył i gardła, a później zdecydował się na oddanie strzału. Biegli wykluczyli obecność osób trzecich.

Trwa śledztwo ws policjanta zaangażowanego w poszukiwania Grzegorza Borysa

W ciągu zaledwie kilku godzin od odnalezienia ciała Grzegorza Borysa w sieci zaczęły pojawiać się zdjęcia jego zwłok. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku natychmiast wszczęła śledztwo w sprawie udostępniania fotografii ciała 44-latka, co potwierdziła rzeczniczka prasowa instytucji Grażyna Wawryniuk.

Odpowiedzialnym za publikację zdjęć najprawdopodobniej jest jeden z funkcjonariuszy. Post pojawił się na platformie X i widzimy na nim zwłoki w momencie wyławiania ich ze zbiornika wodnego Lepusz. Teren ogrodzony był taśmą, a na miejscu znajdowali się jedynie przedstawiciele policji oraz żandarmerii.

Autor zdjęć popełnił czyn określony w art. 222 § 2 kodeksu karnego, który dotyczy ujawnienia przez funkcjonariusza osobie nieuprawnionej informacji o klauzuli “zastrzeżone” lub “poufne”, którą otrzymał podczas wykonywania czynności służbowych.

Źródło: wydarzenia.interia.pl