Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > „Umarł z tęsknoty” za żoną. Sylwester spowity łzami po odejściu legendy TVP
Kamil  Świętek
Kamil Świętek 31.12.2023 10:25

„Umarł z tęsknoty” za żoną. Sylwester spowity łzami po odejściu legendy TVP

Sylwester spowity łzami po odejściu legendy TVP
Sylwester spowity łzami po odejściu legendy TVP, Fot. Canva/Dhivakaran S, Pexels

Sylwester każdemu z nas kojarzy się z szampańską zabawą, noworocznymi życzeniami i postanowieniami oraz wizją tego, że kolejny rok będzie lepszy od poprzedniego. Niestety, słysząc takie wieści, pozytywny nastrój opuszcza nawet największych optymistów. W nowy rok TVP wchodzi bez wielkiego człowieka i prawdziwej legendy TVP…

Nie żyje wybitny dziennikarz TVP

Swoją przygodę z wielką sceną rozpoczął jako gitarzysta w zespołach big-bitowych, ale jego serce do reszty skradł dziennikarski fach. Od końca lat 80. współtworzył w TVP najbardziej znane i niesłychanie cenione głównie za merytorykę przekazu programy polityczne i informacyjne.

Jego głos, sylwetkę i wizerunek człowieka zawsze doskonale przygotowanego pamięta cała Polska. Spójrzmy tylko na statystyki: 10 lat prowadzący „Panoramy”, twórca programu „7 dni świat” i kilka dekad spędzonych na antenie TVP. Czy komukolwiek trzeba przedstawiać tę postać?

Nie żyje wybitny aktor, to światowa tragedia. Zapisał się w historii kina dzięki tej roli Niedawno cieszył się z Oscara, teraz jego ciało znaleziono w samochodzie. Zostawił żonie pożegnalny list

Nie żyje legenda TVP. Jego historia wzrusza do łez

Jak to bywa w świecie muzyki, artyści zakochani są w swojej pracy. Ich oddanie, poświęcenie i miłość do wykonywanego zawodu zauważają nie tylko bliscy gwiazd, ale również ich wierni fani.

Kto, jak nie muzycy, sportowcy, wielcy dziennikarze wiedzą jak kochać swoje życie, życie, w których praca stanowi nieodłączny, elementarny czynnik ich funkcjonowania. Zmarły dziennikarz wiedział o tym doskonale.

Swoją wielką dziennikarską pasję współdzielił z pełnym miłości i oddania życiem rodzinnym. Jego małżeństwo zawarte w sylwestra 1970 roku zasługuje na ekranizację w najlepszych hollywoodzkich produkcjach. 40-letnia miłość jak się okazało, dała mu coś więcej niż spełnienie i wspaniałe dzieci

ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje wybitny aktor, to światowa tragedia. Zapisał się w historii kina dzięki tej roli

Legenda TVP „umarła z miłości”

W 2010 roku życie wybitnego dziennikarza, legendy TVP legło w gruzach. Jego żona przegrała walkę z nowotworem, a on sam stał się cieniem samego siebie. Niedługo potem wyszło na jaw, że legenda TVP podupadła na zdrowiu, zmagając się z chłoniakiem i cukrzycą.

Myślę, że nie chciał tu być. Od dłuższego czasu powtarzał, że niedługo umrze. Starałam się go zdopingować, podnieść na duchu. Ale miałam wrażenie, że kompletnie go to nie obchodzi. Cały czas był myślami z mamą. Najlepiej czuł się w swoim mieszkaniu na Łowickiej, bo tam ciągle były ślady Zosi - wspominała w "Vivie!" córka zmarłego, Ula Chincz.

Jak podaje córka zmarłego dziennikarza, chociaż jego pasją było dziennikarstwo, nawet ono nie dało mu ukojenia po stracie żony:

Tata wiele razy mi mówił, że mama mu się śni coraz częściej, że to są przepiękne sny, takie graniczące wręcz z błogostanem. Nie chciał się z nich obudzić - opowiadała.

W 2013 roku TVP pożegnało legendę

31 grudnia 2013 roku zmarł Andrzej Turski, prawdziwa legenda TVP, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Oddany pracy, rodzinie i bez pamięci zakochany w swojej żonie… Taki właśnie był ten niezwykły człowiek, którego odejście tak opisuje jego córka:

Trudno mi o tym mówić, ale mam wrażenie, że mama ojca do siebie wezwała. Jakby wiedziała, że jest tu bez niej coraz bardziej nieszczęśliwy. Data śmierci taty, 31 grudnia, w 43. rocznicę ich ślubu. Nie, to nie może być zwykły przypadek. Ja naprawdę w to wierzę, że tata umarł z tęsknoty za mamą. Pamiętam chwilę, kiedy zadzwonili do mnie ze szpitala, że tata nie żyje. Pomyślałam, że przecież dziś jest rocznica ich ślubu. Niezwykłe. Przedziwne - wyznała Ula Chincz.

Źródło: teleshow.pl

Tagi: nie żyje tvp