Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > 79-latka wylądowała na Okęciu. Pieszo ruszyła do rodziny na Podlasiu
Redakcja Lelum
Redakcja Lelum 02.05.2018 19:39

79-latka wylądowała na Okęciu. Pieszo ruszyła do rodziny na Podlasiu

Warszawa
wikipedia.com

Warszawa. 79-letnia staruszka przyleciała do Polski z Kanady. Chciała odwiedzić mieszkających na Podlasiu krewnych. Minęła się jednak z wnukiem, który miał czekać na kobietę na lotnisku. Z tego powodu, staruszka postanowiła ruszyć do rodziny na Podlasiu… pieszo. 

Jak podaje portal Onet.pl, do niecodziennego zdarzenia doszło w niedzielę. Kobieta przyleciała do Polski z Kanady, chciała odwiedzić swoją rodzinę w Białymstoku. Na starszą panią czekał wnuk. Nie udało się jednak spotkać. Zaniepokojony 30-latek nie mógł odnaleźć babci, zgłosił jej zaginięcie w Komisariacie Portu Lotniczego Warszawa-Okęcie po 4 godzinach oczekiwania na babcię. Policjanci przejrzeli zapis monitoringu ustalili, że starsza pani około godz. 13 wyszła z lotniska.

Warszawa: pieszo ruszyła do Białegostoku

Okazuje się, że staruszka, która nie zauważyła swojego wnuka na lotnisku, postanowiła samodzielnie dotrzeć do rodziny w Białymstoku. Ustalono, że godzinę po przylocie kobieta ruszyła pieszo w stronę trasy S79, a następnie S2.

Kobieta została odnaleziona we wsi Dawidy pod Warszawą. Policję zawiadomili zmartwieni mieszkańcy, którzy zauważyli błąkającą się starszą kobietę. Kobieta sprawiała wrażenie zagubionej, przechodnie zaczęli z nią rozmawiać. 79-latka powiedziała, jak się nazywa oraz przyznała, że przyleciała z Kanady.

Policja przyjechała na miejsce wraz z mężczyzną, który oczekiwał na swoją babcię. Z informacji policji wynika, że kobieta mogła mieć problemy z pamięcią.

Trudno powiedzieć, jaki plan miała starsza pani. Wszystko wskazuje na to, że straciła orientację w terenie i się zgubiła. Z informacji policjantów wynikało, że mogła mieć problemy z pamięcią. O zaginięciu kobiety poinformowane zostały wszystkie załogi policji w garnizonie stołecznym. Wszczęto intensywne poszukiwania – powiedziała Onetowi Edyta Adamus z Komendy Stołecznej Policji.

Na szczęście, cała sprawa zakończyła się szczęśliwie. Wezwani przez przechodniów funkcjonariusze z Raszyna przekazali staruszkę pod opiekę rodziny.

źródło: onet.pl

ZOBACZ TEŻ:

  1. Justin Timberlake przyznał się do sekretnego romansu. Ukrywał to przez lata!
  2. Kożuchowska ujawniła sekret swojego małżeństwa. Internauci turlają się ze śmiechu
  3. Zamachowska publicznie poniża córkę męża. „Nie ma chłopaka ani pomysłu na życie”
Powiązane
Chłopaki nie płaczą
Znasz “Chłopaki nie płaczą” na pamięć? To kto to powiedział? Nawet najwięksi fani będą mieli problemy