Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Zalana łzami Maryla Rodowicz przekazała to na koncercie. „Chciałam przeprosić”, czegoś takiego nikt nie przewidział
Martyna Pałka
Martyna Pałka 17.01.2024 08:45

Zalana łzami Maryla Rodowicz przekazała to na koncercie. „Chciałam przeprosić”, czegoś takiego nikt nie przewidział

Zalana łzami Maryla Rodowicz przekazała to na koncercie
Zalana łzami Maryla Rodowicz przekazała to na koncercie, fot. KAPIF

Maryla Rodowicz nie zamierza zwalniać tempa i wraz z rozpoczęciem nowego roku ruszyła w swoją upragnioną trasę koncertową. Podczas ostatniego występu gwiazda porwała tłumy. W pewnym momencie opowiedziała o swoich bliskich, a to sprawiło, że nie była w stanie powstrzymać łez.

Maryla Rodowicz powróciła do koncertowania

Chyba nikt nie ma wątpliwości, że to właśnie Maryla Rodowicz jest królową polskiej estrady. Gwiazda udowadnia to na każdym kroku podczas swoich publicznych występów, a jej nieśmiertelne hity do dzisiaj porywają wszystkich do tańca i wspólnej zabawy.

Wraz z rozpoczęciem nowego roku piosenkarka wyruszyła w wyczekiwaną trasę koncertową “Małgośka Forever”, podczas której przypomina nam o swoich największych przebojach. 15 stycznia 2024 roku wokalistka pojawiła się na scenie warszawskiego Teatru Muzycznego Roma, gdzie wykonała swoje piosenki w wersji akustycznej. Trzeba przyznać, że koncert gwiazdy wywołał wśród fanów niesamowite emocji.

Maryla Rodowicz: „jeszcze raz to Ci przyp...,” nie pozostawiła na Sylwestrze z Dwójką suchej nitki. Do czego doszło za kulisami? Maryla Rodowicz nie mogła wejść na sylwestrową scenę, kto do tego dopuścił? Niewiarygodna wpadka TVP

Niesamowite, do czego doszło podczas koncertu Maryli Rodowicz

Podczas ostatniego występu gwiazdy nie zabrakło dobrej zabawy i masy wzruszeń. Gwiazda wystąpiła na scenie ze swoim niezapomnianym hitem “Niech żyje bal”, który ofiarowała swojej nieżyjącej przyjaciółce — Agnieszce Osieckiej. Wokalistka zaśpiewała również inne nieśmiertelne przeboje, a fani wielokrotnie prosili ją o bis i nie pozwalali zejść ze sceny.

W pewnym momencie Maryla Rodowicz zdecydowała się na wykonanie piosenki “Rozmowa przez ocean”, która powstała po rozstaniu z jej największą miłością i jednocześnie ojcem jej dwójki dzieci — Krzysztofem Jasińskim. Po tym wykonaniu gwiazda nie była w stanie ukryć łez.

Co ciekawe, piosenka nie miała na celu odwzorowania sytuacji, jaka działa się obecnie w życiu artystki. Jak powiedział sam autor Andrzej Sikorski, utwór po prostu “wpasował się” do ówczesnych przeżyć wokalistki, a wspomniany w tytule ocean ma symbolizować odległość, jaka pojawiła się między zakochanymi — Maryla Rodowicz była wtedy w Warszawie, a Krzysztof Jasiński w Krakowie.

ZOBACZ TEŻ: Do końca nie było wiadome, czy Maryla Rodowicz wystąpi na Sylwestrze. Gwiazda doznała poważnych obrażeń.

Maryla Rodowicz popłakała się na scenie podczas koncertu

Emocjonalny utwór sprawił, że artystka nie była w stanie powstrzymać napływających do oczu łez. Gwiazda natychmiast przeprosiła fanów za swoją chwilę słabości i zauważyła, że wśród publiczności znajduje się jej ukochany syn.

Chciałam przeprosić, bo się wzruszam. Aktor podobno nie może się wzruszać, to publiczność ma się wzruszać. A u mnie jest odwrotnie. Ja nie wiem, czy wy się wzruszacie? A dziś jest tu mój syn... - powiedziała ze sceny Maryla Rodowicz.

Trzeba przyznać, że koncert królowej polskiej sceny muzycznej wywołał mnóstwo wrażeń, a fani przez długi czas nie chcieli pozwolić jej opuścić warszawskiej sceny. Dodatkowo sama piosenkarka była zaskoczona liczbą otrzymanych oklasków i owacji na stojąco.

Źródło: se.pl

Powiązane
Katarzyna Cichopek
Cichopek miała grać w innym serialu? Tego nie wiesz o polskich gwiazdach