Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Zanim zachorowała, cały czas powtarzała jedno zdanie. Bliscy Anny Przybylskiej nie mogli tego słuchać. Wstrząsające, co mówiła, zanim wszystko się zaczęło
Sara Karmańska
Sara Karmańska 16.12.2023 12:15

Zanim zachorowała, cały czas powtarzała jedno zdanie. Bliscy Anny Przybylskiej nie mogli tego słuchać. Wstrząsające, co mówiła, zanim wszystko się zaczęło

Bliscy Anny Przybylskiej ujawnili, o czym mówiła przed śmiercią, fot. KAPiF
Bliscy Anny Przybylskiej ujawnili, o czym mówiła przed śmiercią, fot. KAPiF

Anna Przybylska zmarła w 2014 roku. Jej odejście wstrząsnęło nie tylko jej bliskich, ale także grono wiernych fanów. Jej przyjaciółka i managerka ujawniła kulisy powstawania biografii artystki, a także wspomina artystkę. 

Śmierć Anny Przybylskiej

Anna Przybylska zmarła, przegrawszy roczną walkę z rakiem trzustki. W chwili śmierci miała zaledwie 35 lat. Pozostawiła po sobie partnera Jarosława Bieniuka i trójkę ich dzieci – córkę Oliwię oraz synów Szymona i Jana.

Kilka lat temu ukazała się biografia artystki, która pokazywała, jaka Anna Przybylska była naprawdę – pełna życia, charakterna i radosna. Jak zdradziła wówczas jej managerka i przyjaciółka Małgorzata Rudowska w rozmowie z portalem „gazeta.pl”, tworzenie książki miało dla niej i rodziny aktorki znaczenie terapeutyczne.

Aż chce się płakać. Tak teraz wygląda pracownia Gabriela Seweryna. To był dorobek jego życia Pogrzeb papieża Franciszka przygotowany. „Wprowadzę nowy rytuał” to jego życzenie

Anna Przybylska o nowotworze dowiedziała się przypadkiem

Jak ujawniła siostra Anny Przybylskiej, zmiana została wykryta u aktorki przypadkiem. Po tym, jak od dłuższego czasu narzekała na ból pleców, zdecydowała się na badania. Nikt jednak nie spodziewał się, że zostanie u niej wykryty nowotwór złośliwy. Walka o jej życie trwała 18 miesięcy, co przy złośliwym nowotworze trzustki i tak jest długim czasem. W chwili diagnozy wszyscy byli jednak przekonani, że uda komu jak komu, ale jej uda się pokonać chorobę i ulokować wśród tych 2% pacjentów, którzy dożywają pięciu lat. Później jednak okazało się, że bycie w tej grupie jest gorsze, niż początku mogli przypuszczać. 

Bo przez jakiś czas jest stabilnie, a potem wszystko się na człowieka sypie. Kiedyś Anka powiedziała, a jeszcze nie była tak strasznie wymęczona chorobą: „Przychodzi taki moment, kiedy pacjent chce umrzeć, a i rodzina chce, żeby odszedł”. Pamiętam to jak dziś. Siedziała w kuchni przy stole i piła herbatę ze swoją agentką Gosią. Jarek karmił Jasia, a ja, połykając łzy, nakładałam coś na talerz – cytuje słowa siostry Anny Przybylskiej portal „Viva!”. 

ZOBACZ TEŻ: Dramat Michała Wójcika, tak wspomina swoją byłą żonę. „Ale los jest przykry”, łzy leją się po policzkach

Anna Przybylska miała mówić zaskakujące słowa

Małgorzata Rudowska ujawniała w rozmowie z portalem „gazeta.pl”, że zdarzało się, że Anna Przybylska mówiła, że młodo umrze. Z perspektywy czasu jej przyjaciółka jest zdania, że aktorka mogła rzeczywiście to przeczuwać, ponieważ wydawało jej się, jakby gdzieś się spieszyła, na przykład przez wczesne pragnienie macierzyństwa. Równocześnie w ogóle nie miało się wrażenia, że artystka chciałby umrzeć.

Dziś z perspektywy czasu widzę, że do czegoś się spieszyła, bardzo wcześnie chciała mieć dzieci. Czasem w żartach mówiła: „ja młodo umrę”. Prosiłam wtedy, żeby przestała gadać bzdury. Ale śmiałyśmy się też czasem ze starości, z tego, że będzie do końca życia reklamowała kosmetyki tą swoją dziecięcą twarzą, a ja ją jako umalowaną staruszkę będę wpychać na plan. To nie była osoba, która chciała umrzeć.

Źródło: Party, gazeta.pl, Viva!