Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Znany prezenter zginął tragicznie w wieku zaledwie 20 lat. Podkochiwała się w nim połowa nastolatek. Przeogromna strata
Julia Bogucka
Julia Bogucka 28.01.2024 18:14

Znany prezenter zginął tragicznie w wieku zaledwie 20 lat. Podkochiwała się w nim połowa nastolatek. Przeogromna strata

Marcin Kołodyński
CanvaPro, kadr z serialu "Rodzina Zastępcza" odc. 56 prod. Polsat

Kariera tego młodego mężczyzny zapowiadała się niezwykle dobrze. Przed kamerą zadebiutował mając zaledwie 8 lat, a w sytuacjach medialnych czuł się jak ryba w wodzie. Osiągając pełnoletność, po raz pierwszy wystąpił w roli prezentera. Widzowie rozpoznają go również z ról serialowych. Jego życie zdecydowanie zbyt wcześnie się zakończyło.  

Marcin Kołodyński i jego kariera

Nazwisko Marcina Kołodyńskiego kojarzy wielu fanom seriali telewizyjnych. Mężczyzna był bowiem gwiazdą niezwykle popularnego formatu emitowanego na antenie Polsatu, a mowa o “Rodzinie Zastępczej”, gdzie grał Darka — chłopaka Majki. Nie jest to jednak jedyna działalność, z której był znany. Marcin Kołodyński urodził się w 1980 roku w Warszawie i całe życie wykazywał się niezwykłą ambicją. Zauważana była między innymi jego umiejętność łączenia kariery telewizyjnej z efektywną nauką w szkole.

Jeszcze jako ośmiolatek zadebiutował w programie skierowanym do dzieci i młodzieży “5-10-15”, emitowanym na antenie Telewizji Polskiej. W magazynie przedstawiane były formaty takie jak “Czarodziejska lampa”, “Omnibus” i “Ekokłopoty”.

Trójmiasto w rozpaczy. Nie żyje wybitna postać Pomorza. Mało kto, zrobił dla niego tyle, co Andrzej Trojanowski Nie żyje uwielbiany, polski muzyk. Miał zagrać w niedzielę na WOŚP, nagła tragedia wstrząsnęła fanami

Marcin Kołodyński był młodym prezenterem

Marcin Kołodyński od niezwykle młodego wieku zapowiadał się na świetnego dziennikarza i barwną osobowość telewizyjną. Nie bez powodu podjął zresztą studia z tego obszaru na Uniwersytecie Warszawskim. W wieku 18 lat rozpoczął pracę w roli prezentera magazynu młodzieżowego “Rower Błażeja”, który również był emitowany na antenie Telewizji Polskiej. W formacie rozmawiano z zaproszonymi gośćmi na, często kontrowersyjne, tematy dotyczące przede wszystkim osób w wieku od 19. do 25. roku życia.

Oprócz wizyt zaproszonych osób, podczas magazynu można było obejrzeć relacje reporterskie, cykliczne bloki tematyczne oraz występy zespołów muzycznych. Marcin Kołodyński był zaangażowany w prowadzenie programu od 1998 do 2001 roku. Jego świetnie zapowiadającą się karierę przerwała jednak olbrzymia katastrofa.

ZOBACZ TEŻ: Nie żyje żona wybitnego polskiego aktora. Przykre wieści. Znamy szczegóły pogrzebu

Tragiczna śmierć Marcina Kołodyńskiego

Marcin Kołodyński, będąc ambitnym, młodym mężczyzną, pasjonował się wieloma rzeczami, między innymi sportem. Zimą 2001 roku postanowił wybrać się w Tatry z deską snowboardową. Późnym wieczorem chłopak wraz z towarzyszącym mu Wojciechem Błaszczukiem wybrał się na niedoświetloną trasę, na której chciał wypróbować niedawno zakupiony sprzęt. Niestety, zabawa zakończyła się tragicznie.

Kołodyński, zjeżdżając ze stoku, uderzył w niewidoczny w ciemności ratrak. Dopiero po jakimś czasie został odnaleziony przez kierowcę pojazdu, a około godziny 23 stwierdzono jego zgon. Jego ciało spoczęło na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie. Pamięć świetnie rokującego dziennikarza została uczczona na wiele sposobów. Jeszcze tego samego roku powstał film dokumentalny o jego życiu i karierze, ustanowiono również nagrodę dla młodych artystów jego imienia “5-10-15”. 1 lutego będziemy przeżywać 23. rocznicę śmierci Marcina Kołodyńskiego.