Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Żona Szczęsnego cała we łzach. Znowu to zrobił! Co za bohater
Julia Bogucka
Julia Bogucka 27.03.2024 08:16

Żona Szczęsnego cała we łzach. Znowu to zrobił! Co za bohater

Marina we łzach
Fot. marina_official/Instagram

Przed wczorajszym meczem polskiej reprezentacji z Walią jeszcze nikt nie wiedział, że zakończą go takie emocje. Marina Łuczenko, która tym razem kibicowała z kanapy, pokazała swoje łzy na Instagramie. Wojciech Szczęsny wywołał w niej olbrzymie wzruszenie.

Mecz z Walią przejdzie do historii

Spotkania w grupie E, do których doszło jesienią ubiegłego roku, nie napawały optymizmem. Polska reprezentacja się wtedy nie popisała i wielu myślało, że awans do Euro 2024 jest zagrożony. Jednak teraz piłkarze pokazali, na co ich tak naprawdę stać. Najpierw pokonali Estonię pięć do jednego, a wczoraj wzięli udział w spotkaniu z Walią, które niewątpliwie jeszcze długo będzie komentowane.

Walka o piłkę od początku była wyrównana, choć z lekką przewagą przeciwników. Kilkukrotnie doszło do sytuacji niebezpiecznych, ale ani razu nie straciliśmy punktu. To umiejętności Wojciecha Szczęsnego, który w świetnym stylu obronił celny strzał Kieffera Moore'a i błędy Walijczyków, takie jak spalony w doliczonym czasie, sprawiły, że ostatecznie mecz wraz z doliczonym czasem zakończył się bez jakiejkolwiek uznanej bramki. Odpowiedź na pytanie, kto jest zwycięską drużyną, miały przynieść rzuty karne.

Wojciech Szczęsny zwrócił się do Kuby Błaszczykowskiego i się zaczęło! „Ty nawet nie próbuj” Opole 2023: Wzruszająca scena za kulisami, kamera uchwyciła 4-letniego synka Mariny. Chwilę później emocje wybuchły

Wojciech Szczęsny uratował sytuację

I tutaj było jasne, że zadecydują szczegóły i odpowiednie wykorzystanie umiejętności każdego biorącego udział w rzutach karnych piłkarza. Pierwsze cztery serie były bezbłędne dla obu drużyn. Ze strony Polski uderzał Robert Lewandowski, Sebastian Szymański, Przemysław Frankowski i Nikola Zalewski. Walijczycy również wystawili zawodników, którzy dobrze poradzili sobie z obroną Wojciecha Szczęsnego. Ostatnią szansą była piąta seria strzałów, w której udział wzięli Krzysztof Piątek i Daniel James.

Polakowi udało się trafić bramkę i tym samym wysunęliśmy się na prowadzenie. Decydująca była próba podjęta przez reprezentanta Walii oraz sprawna reakcja rodzimego bramkarza, który już niejednokrotnie pokazał, że wie, co robi. Po chwili napięcia Daniel James wykonał strzał, a Wojciech Szczęsny go obronił! Tym samym spotkanie zakończyło się wynikiem 5:4 w rzutach karnych.

ZOBACZ TEŻ: Marina pokazała się ze szwagrem. Brat Wojtka Szczęsnego wygląda jak jego sobowtór

Marina we łzach, wzruszenie było wielkie

Żona bramkarza niedawno ogłosiła w mediach społecznościowych, że jest w drugiej ciąży. Być może to z tego powodu nie mogła wyjechać do Walii i kibicować mężowi z trybun. Od samego początku było jednak wiadomo, że Marina będzie duchem z Wojciechem Szczęsnym i resztą polskiej reprezentacji. Wraz z bliskimi zasiadła przed telewizorem i przyglądała się rozgrywce, bacznie obserwując również dokonania partnera.

Po sukcesie, jaki osiągnął Wojciech Szczęsny podczas tego spotkania w domu Mariny wybuchła ogromna radość! Wokalistka nagrała poruszający filmik, który umieściła na relacji na swoim Instagramie. Z oczu ciekły jej szczere łzy wzruszenia. Nic dziwnego, widząc tak brawurowy wyczyn ukochanej osoby, chyba każdy uroniłby kroplę lub dwie.

marina2.png
Fot. marina_official/Instagram