Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Barbara Mularczyk wspomina dzień śmierci „Boczka” z Kiepskich. Reakcja nie do opisania
Aleksandra Gadzińska
Aleksandra Gadzińska 17.10.2022 12:02

Barbara Mularczyk wspomina dzień śmierci „Boczka” z Kiepskich. Reakcja nie do opisania

Barbara Mularczyk
fot. kadr z serialu „Świat według Kiepskich”

Barbara Mularczyk w jednym z ostatnich wywiadów opowiedziała o dniu, w którym dowiedziała się o śmierci Dariusza Gnatowskiego. Mariolka z „Kiepskich” z początku nie mogła w to uwierzyć. Informacja o odejściu „Boczka” mocno nią wstrząsnęła. 

Barbara Mularczyk przez ponad 20 lat wcielała się w rolę córki Ferdka i Haliny Kiepskich. Ekranowa Mariolka nie spędzała może z „panem Boczkiem” tyle czasu, co jej ojciec, jednak za kulisami cała ekipa była przecież jedną, wielką rodziną. Aktorka opowiedziała o dniu, w którym odszedł Dariusz Gnatowski. Po niedowierzaniu przyszła rozpacz.

Dariusz Gnatowski odszedł 2 lata temu

„Świat według Kiepskich” kończy swój żywot na ekranach, niedawno ukończono nagrania do ostatnich odcinków. Po śmierci takich legend, jak Kotys, czy Gnatowski życie na planie nigdy nie było już takie samo. Pierwszy z nich, serialowy Marian Paździoch odszedł 28 stycznia 2021 roku. Trzy miesiące wcześniej pożegnaliśmy ekranowego Boczka.

Serce każdego z członków ekipy pękło na pół, kiedy w 2020 roku rozeszła się informacja o odejściu Dariusza. Aktor przegrał z ostrym zapaleniem płuc, które doprowadziło do niewydolności oddechowej. Przyjaciela ze smutkiem wspominała m.in. Joanna Kurowska, która często pojawiła się w serialu jako Grażynka Kokosińska czyli przyjaciółka Halinki Kiepskiej.

– To nie jest ten przypadek, że ktoś umiera, a wszyscy zaczynają mówić o nim w superlatywach. Dariusza za jego życia wszyscy uwielbiali. Jak się na kogoś wkurzył, to też potrafił to wprost powiedzieć na głos, miał kręgosłup i swoje zdanie. To jest obecnie bardzo rzadkie w tym środowisku, bo dookoła są sami nadwrażliwcy, chroniący siebie samych. „Gnatu” był prawdziwym facetem. Był także świetnym kompanem – mówiła w wywiadzie z „Pomponikiem”.

Barbara Mularczyk nie mogła powstrzymać płaczu. Zdradziła, jak zareagowała na śmierć „Boczka”

Teraz redakcji „Jastrząb Post” udało się porozmawiać także z jej ekranową córką. Barbara Mularczyk rzadko zabiera głos w mediach. Jednak kiedy dziennikarka wspomniała Gnatowskiego, „Mariola” nie kryła smutku. Opowiedziała o dniu, w którym dowiedziała się o śmierci aktora. Doskonale pamięta ten moment.

– Miałam nadzieję, że to nie jest prawda przyznała. Pierw do mnie zadzwonili znajomi i jak już włączyła telewizję, i zobaczyłam, że jednak jest to już w mediach, że to nie jest jakaś tam pogłoska, no to mną wstrząsnęło i w sumie nie wiedziałam, co mam zrobić przez chwilę. No po prostu się popłakałam i pamiętam, że mój mąż bardzo się przestraszył, bo nie wiedział co jest grane — zanim wykrztusiłam, co się stało – wspominała.

Widać było, że to wyznanie wiele ją kosztowało. Wyznała, że kolegę z planu wspomina dobrze… i śmiesznie. Mówiła o nim, jako o człowieku wielkiego poczucia humoru, stwierdzając nawet, że gdyby ktoś temu zaprzeczył, „miałby z nią do czynienia”. W jej pamięci „Boczek” nigdy się nie denerwował, nawet gdy coś nie szło po jego myśli.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Co podać dziecku na kaszel i ból gardła?
  2. Na co pomaga neo-angin? Sprawdź
  3. Dominika Gwit opublikowała komunikat ws. dziecka. Fani nigdy nie zobaczą jego twarzy i nie poznają imienia