Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Filip Chajzer znów stracił pracę. „Zostałem wezwany "na dywanik"”, dlaczego ponownie sobie to zrobił?
Martyna Pałka
Martyna Pałka 03.01.2024 15:20

Filip Chajzer znów stracił pracę. „Zostałem wezwany "na dywanik"”, dlaczego ponownie sobie to zrobił?

Filip Chajzer znów stracił pracę
Filip Chajzer znów stracił pracę, fot. KAPIF

Filip Chajzer jakiś czas temu pożegnał się z programem “Dzień dobry TVN”. Teraz okazało się, ze słynny dziennikarz stracił kolejną posadę i to zaledwie po czterech miesiącach. To właśnie z powodu tej pracy musiał odejść z TVN-u. O co dokładnie poszło?

Filip Chajzer bardzo często zmienia swoją pracę

Chyba nikt nie ma wątpliwości, ze dziennikarz jest jedną z najpopularniejszych osobowości telewizyjnych w polskich mediach, z którymi związany jest już od wielu lat. Swoje pierwsze kroki w zawodzie stawiał jako redaktor dziennika “Super Express” oraz ”Newsweeka". Później przyszedł czas na spróbowanie swoich sił przed kamerą i tym sposobem prezenter objął stanowisko w programie “Stolica” na antenie TVN Warszawa.

Jednak dopiero następna posada przyniosła mu ogromną sławę i rozpoznawalność. Mowa tu oczywiście o programie “Dzień dobry TVN”, gdzie Filip Chajzer przez długi czas pełnił funkcję gospodarza śniadaniówki. Niestety, pomimo wielu lat współpracy stacja pożegnała się z dziennikarzem z powodu złamania zasady o braku konkurencyjności.

Filip Chajzer w ostatniej chwili trafił w ręce lekarzy. Nie zobaczymy go w "Dzień dobry TVN" szybko Syn Filipa Chajzera skończyłby właśnie 18 lat. Dziennikarz ze łzami w oczach przekazał smutny komunikat

Filip Chajzer zwolniony z TVN z powodu Radia Zet

Dziennikarz natychmiast poinformował fanów o zmianach, jakie zaszły w jego życiu zawodowym. Okazało się, że równolegle z prowadzeniem porannego show TVN-u prezenter spełniał się również na antenie Radia Zet. To właśnie tam Filip Chajzer prowadził sondy uliczne, którymi chwalił się również na swoim profilu na Instagramie.

Niestety, druga praca gwiazdora nie przypadła do gustu szefostwu stacji telewizyjnej, które podjęło decyzję o zakończeniu z nim współpracy. Jak wspomina sam dziennikarz, został on wezwany na dywanik do dyrektora, który osobiście rozwiązał z nim umowę.

W życiu trzeba być szczerym. Ściema zawsze ma krótkie nogi. Dlatego należy się wam pełna informacja. Dziś zostałem wezwany "na dywanik" w TVN. Powodem jest moja "działalność uliczna". Moja sonda z panią opiekującą się mężem chorym na stwardnienie rozsiane, którą mieliście przyjemność oglądać na moich prywatnych social mediach oraz planowana jedna w tygodniu audycja w Radiu ZET zostały uznane za działalność konkurencyjną i złamanie zapisów umowy. Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem

ZOBACZ TEŻ: Filip Chajzer ujawnił kulisy odejścia z TVN. Tego nikt się nie spodziewał!

Filip Chajzer znów stracił pracę

Okazało się jednak, że decyzja o wyborze Radia Zet nie była najlepszą dla Filipa Chajzera. Jak podaje serwis Press, dziennikarz pożegnał się ze swoim kolejnym pracodawcą i to zaledwie po upływie czterech miesięcy. Do tej pory nie są znane szczegóły ich rozstania i powody, dla których rozgłośnia radiowa postanowiła zakończyć współpracę z prezenterem.

Warto wspomnieć, że do tej pory Filip Chajzer prowadził w Radiu Zet sobotnie audycje “Na luzie w Radiu Zet”, w której opowiadał o nowościach ze świata show-biznesu. Podczas programu występował u boku Agnieszki Kołodziejskiej. Dodatkowo dziennikarz prowadził sondy uliczne emitowane na antenie Radia Zet.

Źródło: plotek.pl