Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Kobieta czekała na Chajzera przed DDTVN. Zatrzymała go i zaczęła płakać, potem doszło do „cudu”
Martyna Pałka
Martyna Pałka 07.04.2023 10:08

Kobieta czekała na Chajzera przed DDTVN. Zatrzymała go i zaczęła płakać, potem doszło do „cudu”

Filip Chajzer
fot. KAPIF; Instagram/@filip_chajzer

Kobieta oczekiwała na przyjście dziennikarza pod drzwiami studia "Dzień dobry TVN". Teraz Filip Chajzer poinformował, co słychać u pani Moniki i jej chorego synka, o którym opowiadała wówczas gwiazdorowi.

Prowadzący śniadaniówkę zamieścił specjalny post, w którym przekazał wieści na temat leczenia Oskarka i postępów, jakie zrobił chłopiec w ostatnim czasie. Znów zaangażował się w pomoc na rzecz chorego. 

Kobieta czekała pod windą na Filipa Chajzera

Rok temu na profilu prezentera na Instagramie pojawił się zaskakujący filmik. Widzimy na nim zapłakaną kobietę, która oczekuje na przyjście prowadzącego “Dzień dobry TVN”. W końcu Filip Chajzer zjeżdża windą i od razu interesuje się tym, co zasmuciło panią Monikę.

Okazuje się, że kobieta jest mamą ciężko chorego Oskarka, który pilnie potrzebuje leczenia. Przyszła pod drzwi studia śniadaniówki TVN, aby prosić dziennikarza o pomoc i opublikowanie zbiórki, której dochód ma zostać przekazany na walkę o zdrowie jej syna.

Prezenter nie krył wzruszenia postawą młodej mamy i natychmiast zaangażował się w pomoc na rzecz chłopca. Teraz po roku od tego wydarzenia ponownie postanowił zaapelować w tej sprawie do swoich fanów.

Nie będzie baranka, święconki i obrzędów. Edyta Golec spędzi święta inaczej niż miliony Polaków

Filip Chajzer podziękował wszystkim Polakom za zaangażowanie

Teraz prowadzący “Dzień dobry TVN” zamieścił obszerny post, w którym nawiązał do sytuacji sprzed roku i zachwycającej postawy pani Moniki. Poinformował, że zbiórka założona przez prezentera okazała się strzałem w dziesiątkę, a mnóstwo Polaków zaangażowało się w tę inicjatywę.

-Rok temu Pani Monika czekała na mnie w holu Dzień Dobry TVN. Kiedy wyszedłem z windy. Zalała się łzami. Wiedziała, że od tej rozmowy zależy życie jej dziecka... trafiła pod dobry adres, zbiórkę założyłem natychmiast. Oskarek umierał, a Wasza odpowiedź to był KOSMOS! Zebraliśmy prawie milion złotych i mogliśmy rozpocząć leczenie. Oskarek zaczął wracać do nas! - napisał Filip Chajzer na swoim profilu na Instagramie.

6-latek wymagał leczenia, którego wartość wynosiła wówczas około 2,3 miliona złotych. Szybko jednak okazało się, że nie jest to ostateczna kwota i obecnie pani Monika musi za te same zabiegi zapłacić prawie 4 miliony złotych.

Filip Chajzer ponownie zaapelował o pomoc dla Oskarka

Niestety, okazało się, że to wcale nie koniec walki dla Oskarka i jego mamy. Filip Chajzer przekazał smutne wieści - koszty specjalistycznego leczenia chłopca drastycznie wzrosły, a rodzina ponownie potrzebuje wsparcia internautów.

-Leczenie przynosi efekty, uda się to dziecko uratować, ale niestety koszty leczenia wzrosły, zebrane fundusze niestety kończą się a przerwanie leczenia teraz: TO WYROK ŚMIERCI DLA OSKARKA! Proszę! Nie bądźmy obojętni na ten apel! Zróbmy znowu kosmos! - zwrócił się do fanów Filip Chajzer za pomocą swojego profilu na Instagramie.

Jeżeli chcesz zaangażować się w zbiórkę i pomóc Oskarkowi w powrocie do zdrowia, możesz to zrobić TUTAJ.

Zobacz nagranie: