Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Odkryli, co wcześniej działo się w domu zmarłych tragicznie dzieci z Opola! Szokujące, co przeszły
Sara Karmańska
Sara Karmańska 31.08.2023 08:13

Odkryli, co wcześniej działo się w domu zmarłych tragicznie dzieci z Opola! Szokujące, co przeszły

Rodzinę z Opola spotkała ogromna tragedia
Rodzinę z Opola spotkała ogromna tragedia, fot. YouTube/PROSTOZOPOLSKIEGO

W Opolu doszło do ogromnej tragedii. O widoku, jaki małżeństwo zastało podczas odwiedzin u swoich wnuków, prawdopodobnie nigdy nie będą w stanie zapomnieć. Tragedia jest tym większa, że nie jest to pierwsze nieszczęście, jakie spotkało rodzinę. 

Rodzinę z Opola spotkała ogromna tragedia

Gdy małżeństwo przyszło odwiedzić swoje wnuki, zastali w mieszkaniu rodziny w Opolu widok, od którego aż jeży się włos na głowie. To właśnie oni znaleźli martwe rodzeństwo w wieku 4 i 3 lat. Obok nich leżała ich matka z ranami ciętymi szyi. 

Kobieta trafiła do szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Obecnie śledczy czekają aż jej stan się poprawi i będzie mogła odpowiedzieć na pytania śledczych. Hospitalizowany był także ojciec dzieci, który wrócił do mieszkania, gdy były już w nim służby i przeżył ogromny szok. Najstarszej córki kobiety w czasie tragedii nie było jej w domu, ponieważ przebywała wówczas pod opieką ojca i byłego partnera jej matki. Jak się okazało, to nie jedyna tragedia jaka spadła na rodzinę w ostatnich latach.

Piotr Gąsowski wyleciał z kraju! "Dramat" zdarzył się szybko. Smutne, co go spotkało

To nie pierwsze nieszczęście jakie spotkało rodzinę z Opola

Zgodnie z ustaleniami „Faktu” rodzinę już wcześniej spotkała inna tragedia. W styczniu 2022 roku ich dom spalił się, a w pożarze rodzina straciła cały dobytek. Po tym zdarzeniu rodzina zamieszkała w lokalu zastępczym, który otrzymali od MOPR. Kilka miesięcy temu musieli go jednak opuścić. Aby nie stracić dzieci, kobiet zdecydowała się przeprowadzić do niewielkiej kawalerki jej byłego partnera. 

Usłyszałam takie bum. To nie był duży wybuch, ale hałas. Poszłam do męża i mówię, że jest pełno dymu. On wyszedł i zaraz jak wrócił do domu, to wrócił ze strażakiem, który nas od razu ewakuował. Zapaliło się u sąsiadki, która miała opiekuna prawnego, bo nie była w pełni władz umysłowych – opowiadała wówczas kobieta „Radiu Opole”.

Po pożarze na ich potrzeby zorganizowano również zbiórkę, która została założona przez dyrektorkę szkoły, do której chodzi najstarsza córka kobiety. 

W sprawie prowadzone jest śledztwo

Policja nie ma wątpliwości, że w Opolu doszło do okrutnej zbrodni. W sprawie prowadzone jest śledztwo. Jak ujawnił w rozmowie z „Faktem” rzecznik prasowy prokuratury w Opolu, ustalenia policji są zatrważające. Zgodnie z ustaleniami prokuratury doszło do zabójstwa dziewczynki w wieku 4 lat i młodszego o rok chłopca. 

Możemy mówić o zbrodni zabójstwa dwojga dzieci w wieku 3 i 4 lat. 34-letnia matka dzieci z ranami ciętymi szyi została przetransportowana do szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Czekamy, aż jej stan poprawi się na tyle, by móc przeprowadzić z nią czynności. Na razie przesłuchani zostali bliscy dzieci, którzy ujawnili zbrodnię.

Źródło: Fakt, prostozopolskiego.pl

Tagi: zabójstwo