Panna młoda usłyszała disco polo na swoim weselu. Zdawałoby się, że nie jest to powód ani do zaskoczenia, ani do złości. W tym przypadku było jednak inaczej. Pani Anna, przyjaciółka Zuzy, która wychodziła za mąż, była świadkiem osobliwego wydarzeniem, którym podzieliła się z redakcją.
Panna młoda usłyszała disco polo na swoim weselu. Zdawałoby się, że nie jest to powód ani do zaskoczenia, ani do złości. W tym przypadku było jednak inaczej. Pani Anna, przyjaciółka Zuzy, która wychodziła za mąż, była świadkiem osobliwego wydarzeniem, którym podzieliła się z redakcją.
Choć panna młoda na swoim przyjęciu weselnym może robić, to co chce, to jednak powinna respektować potrzeby swoich gości. W końcu zaprosiła ich, żeby razem cieszyć się swoim szczęściem. W tym przypadku świeżo upieczona żona zdecydowała zademonstrować swoje niezadowolenie. Z powodu puszczonego disco polo postanowiła po prostu opuścić przyjęcie.
Panna młoda wściekła się, gdy usłyszała disco polo
Jak relacjonuje Ania, ślub i wesele było absolutnym pokazem sznytu i elegancji. Państwo młodzi byli ubrani nadzwyczaj elegancko, a panna młoda miała na sobie nawet kolię i wytworny welon z trenem. Z początku taka oprawa wydarzenia mocno zdystansowała gości.
Zaproszeni goście jednak szybko przełamali lody.
– Nie chodzi bynajmniej o alkohol, po prostu okazało się, że przyjaciele i rodzina małżonków to weseli i bardzo otwarci ludzie. – opowiada Ania.
– Świeżo upieczona żona, z tego co widziałam, krzywiła się na zdecydowany spadek elegancji między gośćmi, na rzecz poklepywania się po łopatkach i wybuchów śmiechu. A gdy z głośników poleciało disco polo, stało się coś najgorszego – dodała.
Panna młoda wyszła z własnego wesela
– Widać było, że Zuza ma już dość – wspomina Ania.
Jak się okazało jej wymarzone przyjęcie, miało być eleganckim balem. Bardzo cieszyła się na wytworny wystrój sali, na orkiestrę, która miała grać walce i stare piosenki. Gdy zauważyła, że goście puszczają piosenkę Zenka Martyniuka i zbierają się w kółko, by tańczyć, miała łzy w oczach. Wszystkie jej plany na temat tego wieczoru legły w gruzach. Na oczach wszystkich, z wściekłą miną kobieta opuściła przyjęcie.
Jednym humory zwarzyły się już do końca, inni postanowili wykorzystać okazję i bawić się na całego. Czy zachowanie panny młodej jest zrozumiałe? W końcu to jej wieczór i powinien sprawić radość przede wszystkim jej, z drugiej strony czy nie najważniejszy powinien być komfort gości? Jak wynika z przeprowadzonych badań, to właśnie na disco polo liczy większość weselnych gości.
ZOBACZ ZDJĘCIA:

To miało być eleganckie, pełne szyku wesele.

Kobieta nie wytrzymała i wyszła z własnego przyjęcia.

Gdy na sali zagrano utwór Zenka, goście wpadli w wir zabawy, sprawiając w ten sposób zawód najważniejszej kobiecie tego dnia.
ZOBACZ TEŻ: