Sława Przybylska miała wypadek! Jeszcze chwila i mogło dojść do najgorszego
Sława Przybylska od wielu lat spełnia się na scenie. Artystka, która ma 91 lat, doznała niedawno poważnego wypadku. Koncert mógł zakończyć się tragedią.
Sława Przybylska nie planuje emerytury
Sława Przybylska jest autorką takich hitów jak „Gdzie są chłopcy z tamtych lat”, „Pamiętasz, była jesień”, czy „Miłość z Portofino”. Choć ma 91 lat, ani myśli kończyć swoją karierę. Jak wyznała „Faktowi”, ma zamiar występować, dopóki starczy jej sił. Niedawno jednak artystka miała kilkuletnią przerwę od występów. Jej mąż w 2018 roku doznał udaru i wokalistka zdecydowała, że to ona będzie się nim opiekować. Przez to nie mogła go opuszczać. Niestety Jan Krzyżanowski zmarł jesienią 2022 roku. Choć artystka początkowo była zbyt przybita, by planować cokolwiek, w końcu zdecydowała się wrócić na scenę.
Ciągle dostaję propozycje występów. Jestem szczęśliwa, że nie zostałam zapomniana i odstawiona na bok, bo wciąż mi się chce śpiewać. Moje życie trwa – powiedziała w ubiegłym roku magazynowi „Rewia”.
Sława Przybylska miała wypadek na scenie
Ostatni koncert Sławy Przybylskiej mógł skończyć się wielką tragedią. 10 marca artystka występowała na gali z okazji 25-lecia powiatu radzyńskiego. Gwiazda odebrała także honorowe obywatelstwo powiatu. Podczas koncertu doszło jednak do nieprzewidzianego zdarzenia, które sprawiło, że konieczne było wezwanie karetki.
Podczas swojego występu na scenie piosenkarka potknęła się o odsłuch, uderzyła łukiem brwiowym o statyw i upadła.
Sława cofała się i zahaczyła o przewody. Niestety upadła. Rozcięła sobie kolano, uderzyła się w głowę. Chwilę potem opatrzyłem ją szybko, bo kolano krwawiło i wezwaliśmy karetkę – przekazał „Faktowi” menedżer piosenkarki Krzysztof Rydzelewski.
ZOBACZ TEŻ: Grób Lizy przyprawia o łzy. Zamordowana 25-latka spoczęła w Polsce
Sława Przybylska odmówiła wyjazdu do szpitala
Po wypadku Sława Przybylska zeszła ze sceny, gdzie zbadali ją ratownicy. Ze względu na to, że na scenie odbywały się inne elementy gali, medycy mieli nieco czasu, by zająć się piosenkarką. Artystka odmówiła jednak wyjazdu do szpitala i podpisała stosowne dokumenty. Zamiast tego przebrała się w kolejną kreację, odebrała tytuł honorowego obywatela i zaśpiewała kilka piosenek. Ostatecznie dla pewności Sława Przybylska kolejnego dnia udała się do szpitala, aby upewnić się, że wszystko jest w porządku.
Na drugi dzień po koncercie pojechaliśmy jeszcze do szpitala, chcieliśmy sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Zrobiono jej prześwietlenie głowy i stóp. Lekarz opatrzył też rany. Jedna stopa jest bardzo obita, bolą ją też żebra. Po uderzeniu głową w statyw na łuku brwiowym doszło do wylewu i niestety teraz wychodzą sińce. Sława jest teraz w domu i dochodzi do siebie – przekazał manager artystki.
W związku ze zdarzeniem artystka musiała odwołać swój nadchodzący koncert w Łodzi. W planach ma jeszcze występ w Pruszkowie, ale w chwili obecnie wraz z managerem czekają na rozwój sytuacji.
Przed nami jeszcze koncert w Pruszkowie, czekamy i zobaczymy, jak Sława będzie się czuła i czy siniaki zejdą.
Źródło: Fakt, Rewia
