Maneskin wyjaśnił, dlaczego oddał nagrodę z Sopotu. „Zespół zakochał się w polskich fanach i chciał dać im coś specjalnego”
Włoska grupa Maneskin podczas festiwalu w Sopocie otrzymała wyróżnienie w postaci statuetki Polsatu. Niedługo po zakończeniu imprezy w sieci pojawiło się nagranie prezentujące, jak członkowie zespołu oddają nagrodę przypadkowo spotkanym fanom na ulicy. Teraz management włoskich artystów zabrał głos, wyjaśniając ich zachowanie.
Po tym, jak w sieci pojawiło się nagranie prezentujące, jak zespół pozbywa się nagrody otrzymanej w Sopocie, internauci nie kryli zaskoczenia. „Wstyd dla Polski” – brzmiały publikowane komentarze. Okazuje się jednak, że zespół wręczył nagrodę swoim fanom w ramach wdzięczności. Spodziewalibyście się?
Management włoskiej grupy Maneskin tłumaczy zachowanie artystów
Niedługo po zakończeniu festiwalu w Sopocie do sieci trafiło nagranie, jak członkowie zespołu Maneskin oddają napotkanym na ulicy fanom statuetkę Polsatu, otrzymaną po wystąpieniu w Operze Leśnej. W sieci zawrzało, internauci byli niezwykle zdziwieni zachowaniem artystów.
Pod nagraniem pojawiło się mnóstwo krytycznych komentarzy. Zdaniem internautów członkowie zespołu Maneskin potraktowali nagrodę tak, jakby nic dla nich nie znaczyła.
Teraz management grupy z Włoch tłumaczy niecodzienne zachowanie artystów:
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
-Management zespołu Maneskin przekazał nam informację, że zespół zakochał się w polskich fanach i chciał dać im coś naprawdę specjalnego, żeby podziękować im za dni i noce, które spędzali pod hotelami i za całe wsparcie fanów, które czuli podczas wizyty w Polsce – przekazał portalowi Plejada management grupy Maneskin.
Trzeba przyznać, że to niezwykle hojny gest ze strony muzyków. Fani z pewnością byli wzruszeni po otrzymaniu podarunku. Spodziewaliście się takiego tłumaczenia?
Zobacz wideo:
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Jarosław Kaczyński zapowiedział zmiany. Polacy mają zarabiać tak dużo, jak Słoweńcy
- Małgorzata Ostrowska-Królikowska wyjawiła, co powiedział jej lekarz przed śmiercią męża
- Do Polski zbliża się pył saharyjski
Źródło: Plejada
