Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Rozmawiał z Mateuszem Murańskim przed śmiercią. "To jest kolejna ofiara". Zwrócił się z jedną prośbą
Aleksandra Gadzińska
Aleksandra Gadzińska 08.02.2023 18:24

Rozmawiał z Mateuszem Murańskim przed śmiercią. "To jest kolejna ofiara". Zwrócił się z jedną prośbą

Mateusz Murański
fot. Świat Gwiazd

Nagranie obiega media. Mateusz Murański kontaktował się ze swoim “nemezis”, Arkiem Tańculą kilka dni przed śmiercią, prosił go o drobną przysługę. Mężczyzna nie ma wątpliwości, że bokser bardzo cierpiał. Był kolejną ofiarą. 

Mateusz Murański bardzo cierpiał. Jego rywal nie ma wątpliwości

Przełomowa wiadomość w sprawie nieżyjącego zawodnika FAME MMA. W mediach pojawiło się nagranie z długo oczekiwanym komentarzem innego boksera, Arkadiusza Tańculi. 

Konflikt pomiędzy zawodnikami był legendą Oktagonu. Za sobą mieli kilka walk oraz mocnych przepychanek słownych, o których swojego czasu zrobiło się głośno w mediach.  Topór wojenny miał zostać zakopany podczas gali Fame MMA 10 w 2021 roku, kiedy obaj stoczyli pojedynek, z którego zwycięsko wyszedł Tańcula. Walka dolała jednak oliwy do ognia, także dlatego, że do rywalizacji włączył się ojciec Mateusza

Nic dziwnego, że internauci ze zniecierpliwieniem czekali na wypowiedź “arcywroga” Murańskiego. Jego słowa okazały się dość zaskakujące. 

Na oczach wszystkich oddał mocz na Cichopek, aż zaniemówiła. Tego wydania "PnŚ" nie zapomni do końca życia

Mateusz Murański "był kolejną ofiarą". Wypowiedź Tańculi zaskakuje

W relacji na Facebooku Tańcula przyznał, że od momentu śmierci rywala otrzymał setki wiadomości. Przyznał jednak, że Mateusz Murański kontaktował się z nim w ostatnich dniach. 

- Nawet ostatnio pisaliśmy ze sobą. Odezwał się do mnie. Poprosił mnie żeby zmontować mu fragmenty z filmu "IO". Wysłał mi film i zapytał: “Arek, czy byś mi nie zmontował kilka tych fragmentów? Wiem, że ty to zrobisz w pięć minut, a wiesz, jaki ja w to jestem lewy”. Zrobiłem mu to i nawet go zaprosiłem do swojego programu, gdzie mieliśmy powspominać stare czasy - mówił.

Szybko okazało się też, że zawodnik chciał poruszyć jeszcze jeden temat. Podczas, gdy media głowią się nad prawdziwą przyczyną zgonu, jego zdaniem nagłe odejście 29-letniego boksera ma drugie, mroczne oblicze. Tańcula jest przekonany, że jego rywal był po prostu kolejną ofiarą dramatu. 

Wiemy, z czym zmagał się Mateusz Murański

Arek Tańcula nie wahał się powiedzieć wprost, co sądzi o śmierci Mateusza Murańskiego. Jego zdaniem zawodnik FAME MMA zapłacił najwyższą cenę za to, z czym zmagał się odkąd stał się rozpoznawalny. Pisaliśmy o fali hejtu, jaka wylewała się pod jego ostatnim wpisem. Prawdopodobnie ostre, raniące słowa nienawiści, stek wyzwisk i kpin wymierzonych w jego stronę były zbyt dużym obciążeniem. 

Rywal podkreśla, że nie jest to pierwsza taka sytuacja. 

- To jest tak naprawdę kolejna ofiara hejtu w Internecie po Ozdobie. On mi już po walce o tym mówił - wspomina.

Mowa oczywiście o Dawidzie Ozdobie, który w październiku tego roku przegrał walkę z depresją. 

Nie zabrakło także komentarza odnośnie ojca zmarłego, Jacka Murańskiego. Tańcula przyznał nawet, że starszy zawodnik może nawet ponosić częściowo winę za falę hejtu, jaka wylewała się na jego syna. 

- Nigdy nie miałem do niego urazy. Wiedziałem, że był manipulowany przez ojca. Do samego końca wiedziałem, że to jego ojciec jest tym złym i nie miałem do niego żadnego problemu. Nie mam do niego żalu za wszystkie złe rzeczy, które padły z jego ust. Mam żal do jego ojca. On z resztą dużo się przyczynił do tej tragedii, bo to przez niego wylał się hejt - podsumował. 


Mateusz Murański (6).jpg

Powiązane
Katarzyna Cichopek i Magdalena Kożuchowska
Wielki test wiedzy o “M jak miłość”. Nawet najwięksi fani serialu będą mieć problemy